Sprawdziłem koszt takiej studni dla mnie. Wychodzi ca. 30 tys. zł, w tym pompa. Gdyby to jeszcze była inwestycja... A ponieważ nijak nie potrafię uzasadnić takiego wydatku to pozostaje tylko liczyć na owocowanie z pąków zapasowych.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Jak sam wywiercisz to niewiele Z tym, że 80m to raczej sam nie wywiercisz.
10m3 na jakiś czas wystarczy a potem "woda do podlewania" po około 5zł...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Taki mamy klimat niestety. U mnie śnieg z rana. Wczoraj sadziłem sadzonki. Zobaczymy sezon oceni.

Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

No i przyszła kryska na matyska. Jeziorka nie uciągnęły, terroir się ugiął i po jakże symbolicznych 7 latach toskania w końcu padła.


Coś tam gdzieniegdzie jeszcze walczy:




Ale większość wygląda tak:






Nawet te najmniej wyrywne za bardzo się tym razem wyrwały:






Tropiki, trzymacie się jeszcze? W was ostatnia nadzieja...

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Cześć Wszystkim!!


Moja kraina na stoku jeszcze walczy!! Wczoraj nawet podszedłem do selekcji latorośli w pierwszym rzędzie - tym najbardziej odsłoniętym i nie miałem zastrzeżeń - wszystkie szparagi zdrowe z lekkimi przebarwieniami brązowymi po obwodzie jak u @tupisac Co ciekawe nawet te na pieńku przy samej ziemi były jędrne i zielone... Może przetrwam. Jeżeli tak to stawiam wino na następnym zjeździe

Zobaczymy w czwartek co będzie po jurzejszym porannym ataku -2stC...

A dzisiaj sprawdzałeś? Wczoraj też wszystko było u mnie zdrowe.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Nie, dopiero w czwartek pojadę... A mnie korciło, żeby dzisiaj sprawdzić...
No się zobaczy i tak już nic nie zrobię, więc sączę lampkę mojego ulubionego wina, bo cóż więcej w tym roku mogę...? Już tylko myśleć jak się przygotować na następny... Ale nadzieja na niespodziankę do ostatniej chwili się żarzy... A może a nóż, a może nie moja lokalizacja...?

Mnie ratują mury. Tam jeszcze walczą o życie. Poza murami padło zeszłej nocy. Coś tam więc ta ściana daje. Coś też daje zachmurzenie. Kolejna noc decydująca, kulminacja dla mojego rejonu. Albo z rana ujrze chmury i będzie nadzieja albo będzie klapa.

U mnie niestety jak bym nie patrzył to na tę noc ventusky pokazuje mi przy gruncie -2, a na wysokości 2m: 0, czyli na 1m będzie -1. I tak przez kilka godzin. Jednym słowem pozamiatane bo w cuda nie wierzę.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Ciekawe, jeszcze za widoku zraszacze się nie włączały.
Woda już leci.
Dzisiaj ma być -3.
Nie zraszam tych co mam na domu na murze. Nie mam pewności czy wytrzymają.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Cześć,

dwie fotki z Poznania, noc z soboty na niedzielę. Dzisiaj będzie 3 noc walki i niepewności. Mam nadzieję że ostania.
4 lata instalacja nie była potrzebna a w kwietniu to nigdy. Zobaczymy jaki będzie efekt w czerwcu jak będą kwitnąć.




Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam, Marek

U mnie aktualnie +2,9°C. Nie jest źle. Niebo pokryte całe chmurami. Prognozują jednak -2°C, miejscami przy gruncie -4°C. Stwierdziłem, że mimo tego, że krzewy same broniły się skutecznie do tej pory dzisiaj im pomogę. Najcenniejsze okryte agrowłókniną z zapalonymi wkładami do zniczy w środku. Część nieokryta wcale. Mam przygotowane ogniska, które o ile wstanę w nocy zapalę. Od południowej i zachodniej strony (z tych kierunków wiał wiatr) na płocie zawieszona folia, liczę, że osłoni krzewy od podmuchów zimna i pomoże utrzymać ciepło od wkładów i ognisk. Będzie dobrze...
Trzymam kciuki aby udało się wszystkim obronić swoje krzewy.

Niebo bezchmurne, już poniżej zera, tym razem mury nie ochronią winorośli

Pod Krakowem chyba tym razem rzeczywistość łaskawsza niż prognozy. Na termometrze +1.8C i chyba nie będzie mniej. Można iść spać

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Przeglądałem wczoraj 3 zagraniczne prognozy które nadawały przymrozek i jedną polską ICM która mówiła że nie będzie. Na szczęście ta ostatnia się sprawdziła