W Nadodrzańskiej DOC zapowiada się już koniec przymrozków... Dzisiaj był chyba ostatni groźny dzień z przygruntowymi przymrozkami

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Że masz daleko wiem. Dlatego pytałem czy masz prąd i wodę.
Woda wystarczy do ochrony do -7C (teoretycznie). U mnie działała kilka lat temu przy -5 bez żadnych strat.

Jak podłączysz zawór przez zdalne sterowanie to możesz załączać nawet z drugiej półkuli. A jak jeszcze dodasz do tego czujnik temperatury lub dla pewności kilka, to będzie się załączać samo.
Ja już śpię normalnie, przy +1 (na dowolnym czujniku) włącza mi się automatycznie.
Fakt że jeszcze internet jest potrzebny, ale to można zrobić ustawiając stary telefon jako router (+karta z internetem) gdzieś w zasięgu.

Sprawdź produkty Blebox.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Trochę hydeparkowo

Po pierwsze oczywiście współczuję tym, którzy mieli skuteczne przymrozki w winnicy.
Ja się oczywiście cieszyłam, że mnie ominęły.
Jednak generalnie stwierdzam, że chyba jestem chora na umyśle,
zabierając się na stare lata do uprawy winorośli.

Jak nie urok to.... .
Co wyprowadzę ładną formę to przyłazi jakaś gadzina, albo przylatuje jakaś .......a ptaszyna
i oskubuje pączki.
No można się załamać, jak te ..... e ptaszki wyskubują mi pączki i to na niektórych pędach 80% pączków
i to takich najpiękniejszych mam wydziobane.
Z powieszonych odstraszaczy te małe .... e ptaszki to sobie nic nie robią tylko przesiadują na nich
i czyszczą sobie piórka.

Nic tylko pasowało by mi założyć siatkę
Może choć co który rząd zamocować jakoś siatkę od góry?

Jestem autentycznie zgnębiona tym i wkurzona

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Teraz takie czasy nastały, że zraszanie można włączyć zdalnie. I tak mam zamiar zrobić. Mało tego, można ustawić automatyczne włączenie w zależności od wskazań termometru. Dla mnie to jedynie hobby ale przyznam, że przez kilka lat więcej porażek niż sukcesów zwłaszcza w lokalizacji wiejskiej (w mieście, między rzędami zabudowy szeregowej jest znacznie korzystniej ale znów znacznie mniej miejsca na nasadzenia)

Próbowałaś zidentyfikować te ptaki. Pierwszy raz się z tym spotykam
Kota nie masz?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mietku, no właśnie nie mam kota, bo sobie zawsze myślę, że będzie na te ptaszyny polował,
a to trzeba chromolić- przepraszam.

Na bank są paszkoty i jakieś takie nieduże dziś przyuważyłam typu sikorki.
Może kopciuszki bo tych jest u mnie pełno bo takie ciemne były. Te małe są właśnie najgorsze.

Najgorsze w tym jest to, że jedzenia wszędzie dostatek, pączków wszelakich pełno,
to się czepią winorośli.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ano, za bardzo wczytałem się w podręczniki Tetaz już wiem, że z tak dużych, zeszłorocznych przyrostów w tym roku można było uformować co najmniej pieniek, na właściwej wysokości.

Na tych sztukach, które spisywałem na straty dzisiaj pojawiły się pąki przy drewnie. Także chyba nie jeat aż tak źle.

Kto teraz stawia rusztowania? Ja mam zamiar zabrać się za to z początkiem przyszłego tygodnia.

Solaris jest bardzo żywotny więc z pewnością nic nie stracisz.
I dodam, ze wczoraj wbiłem 42 słupki metalowe przelotowe dwulatkom i paru jednoroczniakom. Najgorzej, jak trafisz na kamienie na 40cm… Jeszcze tylko skrajne, rozciągnięcie drutów, naciągnięcie, słodzenie winnicy, opielenie rzędów, podlanie jednoroczniaków i…
karuzela się kręci


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Wyrazy współczucia i dobrze wiem co czujesz bo jestem w takiej samej sytuacji. Wykosiło mi wszystko do wysokości 0,5m. Przerobówki ocalały wszystkie bo były powyżej ale deserówki dostały że mało co pokazuje jakieś oznaki życia.
Też dlatego że nie dałem rady w tym roku okryć a i niefrasobliwie liczyłem że min. +1C na Ventusky'm jakoś przetrwają. Też już kombinuje co na przyszły rok z tym zrobić.
Co do zdalnego sterowania to właśnie zakupiłem na naszym popularnym protalu coś takiego:
Czujnik temperatury Sonoff BASIC R2 łączność z wifi


To jeden z klocków systemu w dodatku ma wyjście stykowe do bezpośredniego sterowania jakiegoś urządzenia (tyle że wymaga zasilania 230VAC).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

A ja się wczoraj dziwiłem że dziurawe pąki mam na jednym krzaku że niby tak dziwnie dostał przymrozkiem. Trzeba się więc zasadzić.

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry

Gazeta Wyborcza:
Prognozy nie przewidują przełomu w pogodzie przynajmniej do połowy maja. Jednak nie przewidują też kolejnego spływu powietrza arktycznego do naszej części Europy.
Dlatego w tym roku prawdopodobnie nie będzie „zimnych ogrodników".

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

...bo ogrodników mamy właśnie teraz. Można powiedzieć, ze to "święto" ruchome. Dzisiaj pełnia.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Ja mam układ od trawnika. 5 lat temu zrobiłem sam nawadnianie mojego dużego trawnika około 1500m2. Zraszacze boiskowe o zasięgu 15m - promień. Pompa 3f, 9bar, 180l/min. 3lata temu pojawiły się pierwsze nasadzenia winorośli. Miejscówkę mam taką że jak sa zapowiadane przymrozki w mazowieckim to u mnie na pewno będzie mróz. Lekka nizina.
Teraz wykorzystuje ten układ do winnicy. Nic nie przerabiałem tej instalacji. Włączam i leci do rana. Zasada jest taka że musi lecieć dopóki temp nie wzrośnie powyżej 0st. Jedyny minus że zraszacze sie wynurzają z ziemi i pierwszy krzak przy zraszaczu jest praktycznie nie chroniony bo pułap wody jest jeszcze za niski. Teraz miałem przymrozki do - 4st przy ziemi. Zero strat jak wszystko zrobiłem na czas. W zeszłym tyg się zgapilem bo miało być +2 a u mnie było - 1... No i mam sporo spalonych ale to po tej jednej nocy.
Pozdro Wojtek

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem, czy zastanawiałeś się nad bezprzewodowymi czujnikami temperatury nadającymi na częstotliwości 433/868 MHz. Potrzebują o wiele mniej prądu niż wifi.
U mnie działają już 18 miesięcy na dwóch paluszkach AA, a dane wysyłają co 5 sekund Można je wykorzystać do uruchamiania innych procesów/urządzeń poprzez jakąś platformę Smart Home. Słowo klucz - rtl_433, wpisz je w google i wyskoczy Ci pełno informacji na ten temat. W razie czego służę pomocą, chociaż sam jeszcze automatyki na nich nie zbudowałem. Na razie wykorzystuję je jedynie do monitorowania temperatury i wilgotności powietrza.

Ja właśnie stoję przed podciągnięciem nawodnienia do uprawy, na której poza winoroślami wcisnąłem (ku poprzepieniu mojej małżonki) trochę truskawek, warzyw i kilka rzędów szparagów.

Podobnie jak Grzegorz zastanawiam się nad pewną automatyką dołożeniem skrętki i kabla zasilającego, żeby z czasem zamontować flippery sterowane czujnikiem temperatury. Krzaków mam raptem 50-kilka sztuk, ale okrywanie i odkrywanie nastręcza pewnych kłopotów (z kilku obiektywnych powodów).

W kontekście samego nawadniania, chciałbym od ogrodzenia podwórka wkopać rurę ziemną. Przeglądam oferty, są niby te czarne w dobrej cenie, ale narzekają że się załamują i chyba pójdę w stronę PE 25mm ze ścianką 2mm.

Co do rusztowania - skrajne systemowe, będę betonował, natomiast pośrednie narazie wbijane (h=250cm).