Pierwszy raz zrobiłem cięcie pod koniec listopada, byłem zaskoczony jak łatwo można formować łozy i jak są elastyczne jesienią. W tym roku wegetacja na moich krzewach rozpoczęła się ok. 2 tygodnie wcześniej niż w roku ubiegłym. Solaris na moje wino był zebrany 20 września 2022 , więc jeśli tylko pogoda dopisze, za 4 miesiące będę mógł zrobić nowy nastaw ( została ostatnia butelka ))) pozdro.M.

Ma trzeszczeć, nic jej nie będzie.
Najlepiej łozę złapać w dłonie i nagiąć - mocno ale z wyczuciem - jest taka siła, która powoduje, że łoza trzeszczy, nadłamuje się lekko jakby w środku, ale nie pęka. I tak trzeba nagiąć ją w 1-2 punktach i można zrobić prawie kąt prosty na łozie.
Najlepiej popróbować i kilka łóz złamać - jest to do wyczucia, ile można "nadłamać".

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Po zeszłej zimie z -31 st, w tym roku wszystko było przykryte. Przy przywiązywaniu do pierwszego druta większość trzeszczało i pomimo że starałem się robić to z wyczuciem kilka niestety pękło.
Pękają wzdłuż łozy, najbardziej żałowałem Bianki która odbijała po fatalnej zimie i przez sezon 2021 wyhodowała łozę o średnicy ponad 2cm. Ale o dziwo płacze, czyli przepływ jest. dla wszystkiego te z widocznym pęknięciem zabezpieczyłem by nie przesychały od środka.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.

Ja dziś rano przy 11'C i fazie wełnistego pąka zrobiłem oprysk myjący 3%-owym Siarkolem.
Teraz jestem w pracy i ciągle czuję siarkę...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Prośba o poradę.

Na większości krzewów mam wełniste (chyba) pąki, żaden jeszcze się nie otworzył.
Wydaje mi się, że za 2-3 dni będzie już część pootwierana.

Nie prysnąłem jeszcze olejem parafinowym, który przyjedzie kurierem jutro

Od jutra ma ponoć przez 2-3 dni padać, rozpogodzić ma się w poniedziałek -
przypuszczam, że wtedy już część pąków będzie pootwierana.

Pytanie - pryskać olejem jutro o ile nie będzie jeszcze padać?
Poczekać aż przestanie padać i pryskać na część otwartych już pąków?
Zostawić olej na za rok?

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Najlepiej się wygina po deszczu.
Jak masz tego mało możesz prysnąć wodą i próbować wyginać po jakimś czasie, jak łoza jest wilgotna.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

No i było z wyczuciem wczoraj a przez noc pękła kora w dwóch miejscach ,soki nie lecą na razie może będzie oki

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry

Triomphe d'Alsace dzisiaj. Wiosna daje się we znaki. https://naforum.zapodaj.net/65312e849a5f.jpg.html

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Wyrywny ten Triomphe d'Alsace. U mnie w polu zaledwie wełniste. Pod ścianami niektóre mają po 2 listki.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wiosna 2022 odpukać, ale nudna. Co roku pękają w podobnym czasie i w tej samej kolejności. Dulański nie dość że stale pierwszy, to jeszcze jak zwykle strzela podwójnie i potrójnie. Potem Nero, Eszter i zacieniona Zilga. Pozostałe kilkanaście odmian w różnej fazie pąka. W odróżnieniu od ubiegłego sezonu chyba bez strat mrozowych.

Na szczęście prognozy i przebieg pogody od pocz. maja są przyzwoitsze niż się zapowiadali. Vinifery startują z minimalnym tylko opóźnieniem, hybrydy 7-10 dni w stosunku do przeciętnych roczników.Maj powinien jednak trochę nadrobić gdyż zapowiada się cieplejszy niż rok temu (o katastrofalnym maju 2019 nie wspominając). Noce ciepłe po 10-11 c więc wszystko szybko rusza. Dublański faktycznie najbardziej wyrywny.
Wróciła też do mojej lokalizacji nie widziana od 2017 tradycyjnie sucha pogoda o tej porze, miesiąc bez deszczu, i za nim nie tęsknię. Starsze krzewy sobie poradzą, a roboty z koszeniem mniej. Co najwyżej świeżo posadzone Dublańskie, Roeslery czy Sauvitage trzeba będzie podlać.
Teraz tylko trzeba porozkładać pułapki na osy(matki) z odpowiednim wkładem.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

U mnie też od dłuższego czasu deszczu nie było. Wczoraj szumnie zapowiadali opady i burze a nie spadła ani kropla. Dobrze, że wczoraj podlałem sadzonki i inne rośliny (m.in borówki) bo zaczyna się robić susza. Od kilku dni noce ciepłe. Ostatnia +12,4. Oby tak dalej.
Najniższe temperatury nocne zapowiadają na poniedziałek i wtorek (+5). Mam nadzieję że przymrozków nie będzie, bo zraszaczy nie chce mi się instalować.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Szykujecie zraszacze na poniedziałek czy trzymacie kciuki, że nie przymrozi?
U mnie prognozują +4C czyli byłoby około +2 realnie w mojej lokalizacji.
Na wszelkie wypadek sprzęt zlokalizowany, ale ostateczną decyzję od montażu
podejmę dopiero w poniedziałek

Ma być czyste niebo więc i tak będę siedział w ogrodzie i robił zdjęcia...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Melduję, że zraszacze od wtorku rozwieszone czekają w pogotowiu.

U mnie zima była łagodna - przeżyły nawet nie okrywane vinifery
Kwiecień zimny i wniósł spore opóźnienia w wegetacji. Maj jak do tej pory ciepły i nadrabia kwietniowe opóźnienia.
Prognozy pogody optymistyczne - bez majowych przymrozków
Jak na dziś najbardziej zaawansowane w rozwoju to Kiszmisz Zaporoski i Dublański a najmniej jak zwykle Bianca.
PS
edit literówka

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B