Ja nie mam czasu na razie na robienie fotek przyrodzie,pielimy teraz winnice...

Nie wiem czy jest do przodu,czy do tyłu teraz. Może jest tak samo jak w zeszłym.Tylko co to za znaczenie?

Ciepło w marcu i kwietniu,winorośl startuje szybciej,później przymrozki...I co? I lecimy od nowa...Jak ktoś ochroni to jest ok.
Zmarznięte i tak później nieco dłużej się zbierają.Osypują kwiaty itd.
Jeśli teraz przymrozków nie będzie to moim zdaniem jest idealnie i tak jak ma być.A nawet jak będą to Ci którzy mają wełnę to powinni się cieszyć.

Pogadamy jesienią po zbiorach i przy "bożole",to jest dobry termin na omówienie sezonu.Wiosna to wiosna.

U mnie w każdym razie pojawią się już różowe na ramieniu na Muscaris,SG Solaris.
Pinot i Riesling nabrzmiewają wełniste.

Souvignier gris


Na Solaris od ziemi trafi się i taki okaz:

_________________
Pozdrawiam
Włodek

No Włodek tak utrzymać winnicę to ogrom wysiłku. Nie zaorałeś się jeszcze?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Krzysiek,no nie jest lekko..!
Ale robię co mogę żeby to miało sens.Żywa materia...

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Na balkonie w donicy to i pąki kwiatowe widać (fot.). A w gruncie spokojnie-3 tyg. do tyłu: wełnisty pąk i czasem róż. Zakwitły bzy, jabłonie i węgierki , kwitną od tyg. czereśnie, wiśnie i nawet truskawki. Pośpiechu nie ma, gleba gliniasta i po deszczu.

Na dzień dzisiejszy Łora w gruncie VS Weles pod osłoną.

_________________
Pozdrawiam Piotr

U mnie wegetacja opóźniona.Pąki winorośli w takm stadium jak u @pieter na pierwszym zdjęciu .
Mniszek lekarski dopiero zakwitł, a zazwyczaj kwitł już około 2 tyg. wcześniej (!5.04)
Susza, od miesiąca bez deszczu. Wody gruntowe (studnia kopana) na pozimie takim ja w innych latach w lipcu i sierpniu.
Dzisiaj sadziłem krzewy winorośli i musiałem obficie podlać

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

A u mnie wiosna bardzo dziwna.

Czereśnie, te wczesne zakwitły już kilka dni temu, ale zakwitły również i te późne, i te najpóźniejsze
Tak jeszcze nie było.

W tunelu winorośle jak podlałam to wyraźnie przyspieszyły i ostatnie ciepłe dni
/ ale te noce ciągle zimne / sprawiły, że są już parocentymetrowe.
Jakaś gadzina przebrzydła podgryzła mi w tunelu bardzo smaczną deserówkę
od pana Piątka Cardinal- K 81. Nie wiem czy coś z niej będzie.

W gruncie winorośle raczej w fazie pąków.

Natomiast trawa i wszelkie zielsko to ruszyło z kopyta i niedługo trzeba
będzie kosić.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Porównanie roku 2019 z 2022 . Pierwsze foto z 7 kwietnia 2019 roku drugie zrobione dzisiaj rano czyli 1 maja .
Ten sam krzew odmiana Wiktor w 2019 jest okryty agrotkaniną .

_________________
Pozdrawiam Piotr

Krótkie pytanie na którym etapie można przygiąć łozy bo mam lęki po ukręceniu jednej w ubiegłym roku a w tym mam 3 i jedna ojj gruba

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry

To już chyba najwyższy czas. Jak boisz się, że kładąc łozę z pionu do poziomu możesz ją złamać to zrób to w 2 etapach. Do połowy i podwiąż a za
dłuższą chwilę dognij do końca.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Najlepiej byłoby to zrobić po deszczu. Łoza wilgotna jest bardziej elastyczna.
PS
Panowie nie wygaszajcie to temat ważny i dotyczący wiosny.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Jak nie po deszczu to też rano, nim rosa obeschnie łozy są elastyczniejsze.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ale ja nie do pionu tylko po pierwszym drucie bo mam łuk Robin Hooda (to nowe łozy po przemarznięciach 01.`21)próbuję powoli ale trzeszczą jak teściowa

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry

Przyginaj etapami co dzień po troszkę.

_________________
Pozdrawiam Piotr

Popróbuję a myślałem że jest "czas" że gnie się jak wiklinę a tu NIE
ps.czyli warto giąć jak zielone niż potem kombinować

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry