Pardon za amatorskie pytanie - czy dołuję całość, razem z zalakowanymi pąkami?

No całość, bo to przecież o te pąki chodzi

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jolu dziękuję. Pozdrawiam, świeżak Łukasz

Zima wróciła, ale wczoraj zauważyłem płacz.
Pierwszy zaczął Marechal Foch i niektóre maluchy.
Pod folią włochato, pąki pięknie nabrzmiewają.
Ciekawostka, nic nie płacze, może dlatego że ciąłem w połowie zimy.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

To wiosna -temp na plusie w dzień -zaczynają kwitnąć narcyzy i hiacynty -dobrze że 2 x padał śnieg,było sucho z wierzchu. Krzewy chwilowo nie płaczą , lepiej dla nas gdy się nie śpieszą.

Dzisiaj więcej śniegu odrzuciłem niż przez całą zimę tego roku, śnieg pięknie nawodni suchą winnicę, bo wody brak.
Jak przestanie padać, to będzie można z łatwością wilgotną łozę, położyć na drutach i umocować.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Czy żywa łoza nie zyskuje na plastyczności po ruszeniu soków znacznie bardziej niż po zwykłym zamoczeniu przez warunki atmosferyczne?

Zyskuje i to bardzo. Przed ruszeniem soków przy doginaniu łoza może pękać, zamoczenie łozy wiele nie daje.

_________________
Pozdrawiam Piotr

Jak to mawiają "człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem, a najwięcej z wiekiem od trumny...."
Jako jeszcze popełniający błędy, w tym roku tnąc w połowie lutego łapałem tapenerem łozy do drutów, dopiero gdy jedna z łóz mi pękła, dotarło do mnie że w lutym się tnie, ale niekoniecznie naciąga na druty.

_________________
Pozdrawiam Łukasz

Tyle śniegu napadało z soboty na niedzielę


I wcale się nie stopił. Dziś w nocy było ok minus 4.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Dobrze że posypało, a teraz powoli topnieje i wsiąka. Susza była już straszna.

To prawda, choć z drugiej strony w moim przypadku trochę pokrzyżowało moje plany. Miałem przeorać obornik pod majowe nasadzenia, a zalega teraz ok. 30cm śniegu.
Obornike ze zlasowaną gliną trafi jako zaprawienie dołków, w międzyrzędzia siać będę gorczycę na zielony nawóz.

Wysłane via Tapatalk

Pięknie "podlało" - ziemia ciemna od wody.
Teraz tylko ciepło i wszystko wystrzeli zielonym do góry...

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Ile tego podlało. U mnie przez te 2 dni spadło 12mm śniegu. Wydawało się sporo ale po stopnieniu tyle co nic. Jak się głębiej kopie to sucho. Nie ma co wpadać w hura optymizm. Najważniejsze żeby nie było majowych przymrozków.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

U mnie z 10cm. To był chyba drugi śnieg tej zimy.

Za pierwszym razem spadło z 15cm, zainwestowałem w łopatę do śniegu
i od tamtego czasu prawie nic nie spadło

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".