tupisac napisał(a):
Prognozy na najbliższe dni wyglądają jak jakieś historyczne mapy sztabowe. Od wschodu i zachodu atak zimna i nawałnic. Mają oberwać rejony graniczne, w tym Tropiki...
Dolnoslonzok napisał(a):
... W środę po południu, wzdłuż Sudetów, od wschodu, szły potężne nawałnice. Wylały rzeczki i potoki od okolic Prudnika po Głuchołazy. Najwięcej podtopień było w Kotlinie Kłodzkiej. Nysa Kłodzka i Odra wysokie. Biuro Prognoz Hydrologicznych we Wrocławiu (Wydział Prognoz i Opracowań Hydrologicznych we Wrocławiu) wydało ostrzeżenie 2. stopnia (do dzisiaj do godz. 9 rano) dla powiatu brzeskiego oraz powiatów wrocławskiego, oławskiego i wszystkich podsudeckich- od prudnickiego po karkonoski. We Wro Ślęza stopień 3.
Radek18 napisał(a):
...Dzisiaj spory deszcz, jutro sprawdzę dokładnie jaki duży to był opad...
A w moim rejonie panuje wiosenna susza... Jej powodem jest głównie lokalizacja powodująca, że opady tutaj należą do najniższych w kraju. Poniżej zamieściłem grafikę IMGW, przedstawiającą sumę opadów od pierwszego do trzynastego maja. Białym kolorem zaznaczone są rejony, w których owa suma jest niższa niż 5 mm:

Na powiększeniu widać wyraźnie cień opadowy Zalewu Szczecińskiego i wyspy Wolin, który występuje przy cyrkulacji strefowej (co w praktyce oznacza napływ z ćwiartki zachodniej). Wolin generuje cień opadowy przez swe znaczne wyniesienie, a Zalew poprzez ogrom chłodnych wód, nad którymi musi przepłynąć powietrze idące z zachodu (największa długość Zalewu, właśnie po osi W-E, wynosi ok. 55 km). To, co widać na mapie, to tylko polska część akwenu. Pozostałe 40% jego wód leży po drugiej stronie granicy:

Następnego dnia, po opadach, cień sporo się zmniejszył:

Jednak u mnie nadal nie padało:

Z taką sytuacją mam do czynienia w zasadzie co roku. Roczne sumy opadów wyniosły w ostatnich latach: 2015 - 437,7 mm, 2016 - 468,4 mm, 2018 - 401,1 mm, 2019 - 510,5 mm i 2020 - 410,2 mm. Wyjątkiem był niezwykle deszczowy rok 2017 z sumą opadów 840,3 mm (rekord siedemdziesięciolecia!). Ale to dane dla Szczecina, który leży poza zasięgiem cienia opadowego, więc siłą rzeczy u mnie na wsi pada dużo mniej.
Niebawem zamierzam posadzić kilkaset krzewów i bez ciągłego podlewania raczej się nie obejdzie...
Pozdrawiam
Mariusz