Zgadza się. A winiarstwo niech się rozwija tam, gdzie może. Nie mam nic przeciwko, nawet dopinguję, a jedynie sprzeciwiam się malkontenctwu.
Deszcz przestał padać przed południem, powoli ustaje też porywisty wiatr, jaki dzisiaj nam doskwierał. Zimno, ledwie +7 st. C. Powoli zaczyna pojawiać się życie na sadzonych Pinot Blanc w uprawie przerobowej na piachu. Johann z tego samego terminu sadzenia jest już jednak daleko na przedzie. Czyżby hybrydy startowały wcześniej po posadzeniu?

Nie wszędzie jest zimno. U mnie było dzisiaj 19,8 stopnia. W nocy spadło 7mm deszczu, wieje niestety silny wiatr, który przyniósł chłodne powietrze i aktualnie jest nieco ponad 8 stopni. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni, ale jak czytam jak wygląda sytuacja u niektórych osób to utwierdzam się w przekonaniu, że u mnie tragedii nie ma.
Co do kwietnia może przedstawię dla potomnych kilka danych. Najniższa temperatura u mnie była odnotowana 7 kwietnia i wynosiła -5,4 stopnia Celsjusza! Najwyższa za to 12 kwietnia i wyniosła 26,2 stopnia. Średnia miesięczna dla kwietnia w mojej lokalizacji to 7,3 stopnia. Zimno. SAT dla kwietnia = 120... I oby do lata!

Polecam załatwić sobie kamyk z Jeleniej Góry. Pan wie, kto po nim stąpał. Ale jakby nie daj Boże coś, to te zniknięte dachy jeszcze mocniej zewrą nasze szeregi!

-- poniedziałek, 3 maja 2021, 20:01 --


Na przyszłość - oto podstawowe Polskie Obszary Winiarskie:

1. Schlesische Deutschland
2. PGE Rybnik Power Station
3. Wrocławskie Tropiki
4. Wyspy Toskanii (losowo po całym kraju)
5: Reszta Polski

_________________
Pozdrawiam, Kuba

W moim zastoisku mrozowym pierwsza tak naprawdę ciepła noc była z 29/30 kwietnia. Do tego momentu ogród był uśpiony. Wegetacja postępowała maleńkimi kroczkami. We wsi magnolie już kwitły pełną parą a u mnie ledwo pękały pąki, choć moje odmiany na przełomie IV/V powinny być w pełni rozkwitu. Krzewy winorośli w dniu 29 kwietnia były w fazie wełny lub pękających łusek. Ale od 30 kwietnia wszystko dosłownie zaczęło wściekłe gonić. Takiego tempa rozwoju jeszcze nie widziałam. Wczoraj wieczorem przyszło ostrzeżenie z AccuWeather o nocnych przymrozkach przygruntowych do -4. Masakra. O 4.30 na 2m było 0,5*C. Spodziewałam się, że wszystko przymrozi. Ale chyba dobre duchy czuwały nad moim ogrodem. Rano ani śladu szronu, wszystkie rośliny nietknięte. Najwrażliwsze grujeczniki i enkianty jakby nigdy nic. Żadnego nawet lekko zwiniętego listka czy zwiędniętego pączka. Tym razem się udało.
Następny taki spadek temp zapowiadają u mnie na sobotę. Krzewy mam jeszcze okopczykowane. Miałam przycinać dopiero w maju, ale nie wytrzymałam i przycięłam wszystko 1 marca w ten sposób, że pod kopczykami zostawiłam po dwa pąki i nad kopczykami po dwa. To na wypadek powtórki maja 2020.

_________________
Pozdrawiam

U mnie maluchy zaczęły gnać, stara Aurora jeszcze drzemie. Ona już wie, że nie ma się co tak spieszyć

_________________
Pozdrawiam

No to u mnie obyło się bez przymrozków, a winorośl jak na obrazku

U mnie dzisiaj rano było -2,5 i jak sprawdziłem tylko jeden pąk uszkodzony. Wszystko przez wczesną fazę a niektóre krzewy jeszcze nie dają objaw nabrzmiewania pąków. Jak żyję takiego opóźnienie nie było. Ale to dobrze.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

W końcu cieplejsze dni. Wczoraj ca. +17,+18. Noc ciepła, ca. +11,+12 st. C. Niesamowity jest jednak widok o tej porze kwitnących drzew, które w większości już dawno powinny być przekwitnięte lub kończyć przekwitanie. Nie pamiętam czegoś takiego. Tak jak mówiono wczoraj w Radiu Wrocław, matury, a kasztanowce jeszcze nie zakwitły. Po obfitych opadach podczas 'majówki" Nysa Kłodzka solidnie wezbrała. Na widocznych z Ziemi Brzeskiej Sudetach Wschodnich, na Śnieżniku, Keprniku i Pradziadzie, nadal śnieg widać.

Jestes pewien? Dotykałes pąka z obrazka palcem? Sprawdz czy nie jest wiotki, bo mi się nie podoba jego wygląd zewnętrzny.

_________________
****

Eszter pod murem i PN w gruncie. Ciepło,przyjemnie. Bez przymrozku.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ażesz mi teraz dałeś zagwozdkę! Nie dotykałem, wnioski o przymrozkach wysnuwam na podstawie rosnącej obok magnolii- jsk jest przymrozek to kwiaty robią się brązowe, a kwitnie ciągle ślicznie. Ale przy nastepnej wizycie sprawdzę jak mówisz! Dzięki za wskazówki

Z lewej ugotowane pąki?

_________________
****

Nie sądzę, Piotrze. Nie było mrozu ani przymrozku, który by mógł to zrobić. Podejrzewam jedno. Są to przesadzone krzaki. W zeszłym roku owocowały bez problemu. Może przesadzenie osłabiło wigor? Jestem na 90% pewny,że wybiją. PN u mnie ma słabszy wzrost.

Chyba wreszcie coś się zaczyna dziać.
Pierwsza z brzegu Izabella na altance.

Reszta chyba czeka na zimną zośkę bo dopiero zaczynają pękać łuski.
Taki najzimniejszy od 24 lat kwiecień mimo wszystko ma swoje plusy.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Przyczajony krzak, ukryty pąk

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".