waldekpodkarpacie napisał(a):
Lampy na podczerwień, zasilane panelem fotowoltaicznym, umieszczone co dwa metry rozprawiają się z przymrozkiem bez litości. 50 tys. Euro to niedużo, gdy stawkâ jest rocznik wina komercyjnego.
Nie wiesz przypadkiem jak działają panele fotowoltaiczne?
1. Panel efektywnie w zimie dziala w 20% swojej wydajności wiosną max 50% ze względu na zachmurzenie i długość dnia. Dopiero w pełni sezonu maj-wrzesień osiąga efektywność 90-100%.
2. Jeśli myślisz o wiośnie to przymrozek masz w nocy a panel produkuje energię w dzień.
3. Magazynowanie energii w akumulatorach jest totalnie nieefetywne i nieopłacalne. Nie zgromadzisz w dzień tyle energii by na noc starczyło zasilania dla lampy na podczerwień. Są to urządzenia prądożerne.
Co oznacza ze musisz cały rok oddawać wyprodukowany prąd do sieci energetycznej aby odzyskać max 70% tego co oddaleś
Za 50 tys EUR w przyblizeniu w PL postawisz instalacje fotowoltaiczną na 36 tys kWh. A odzyskasz 26 tys kWh. Nie wliczam już do tego tych grzejniczków, nawet nie chce mi się myśleć ile ich trzeba powiesić i ile prądu pociągną przez te kilkanaście kilkadziesiąt godzin w roku. Inna sprawa czy zakład energetyczny da Ci takie przyłącze co wytrzyma takie obciążenie jednorazowe.
Budowanie takiej instalcji wymaga zezwoleń. Budowa tego na kilka dni w roku? Hmm brzmi trochę jak fikcja albo materiał promujący fotowoltaikę.
Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka