Wroniarz napisał(a):
Wyrośnięte dwulatki (w maju minął rok od posadzenia) przyginam na wiosnę po odkryciu.
Nie widzę przyczyn odkładania tworzenia formy guyota w drugim roku. Dla kilku sztuk wystarczą 2 skrajne słupki z rozpiętymi drutami.
Aktualnie na dwuletnich Dublanskim i A-1704 mam problem z redukcją gron. Obydwa mają po 2 latorośle od dołu z usuniętymi gronami i po 5 latorośli na owocowanie, a na każdej z nich od 2 do 4 kwitnących gronek.
Czy zechcesz doprecyzować, jak prowadzić krzewy w oparciu o te słupki z drutami? Dać im wolność i swobodę? Kiedy przejść do formowania? Na razie latorośle są podwiązane, ale chcę jakoś przygotować je pod przyszłe formowanie. Chcę poprowadzić je nisko, coś w rodzaju sznura poziomego. Czy wiosną przyszłego roku długa łoza da się przygiąć?
Mam kiepskie doświadczenia z początków,10 lat temu puściłam krzaczki na żywioł, z niewiedzy i mam teraz krzaczory, z którymi walczę dzielnie z różnym skutkiem.
Jakim cudem cudem masz tyle latorośli na dwulatkach? Ja zeszłoroczny przyrost przycięłam wiosną na 3 oczka i tyle mi rośnie latorośli, z tym, że najniższa jest mała i cienka.
Pozdrawiam. M