suszi napisał(a):
Dolnoslonzok napisał(a):
Coraz bardziej podoba mi się pomysł na Twoje Rieslingi - przy gobelet na 50 cm pniu i rostwie 1,6 m i silnej redukcji 4-5 latorośle, jeśli nie trafi Ci się przymrozek z początku października i jeśli uda Ci się obronić jagody przed pleśnią w czasie zbijania kwasu to jest szansa na fajne wino. Vinifera mrozo i mączniako względnie odporna, ale w październiku trzeba za nią trzymać kciuki.
Hm, trochę nie tak. Rieslingi są na gobelet, jednak nie na takim pniu. To Pinot Blanc i Chasselas mam na 50cm pniu. Gobelet Rieslingów jest na 20 cm, ale ramiona idą nieco w górę, zatem oddalam się z gronami od ziemi już dość znacznie (jeden z trzech najstarszych krzewów ze zdjęć, a prowadzony w formę łukową ma już kwiatostany na wysokości od 60 do 1m od ziemi). Rozstaw w uprawie historycznej to 0,8 m x 0,8m. Zostawiłem im na razie od 4 do 8 latorośli zależnie od ilości ramion (jedne krzewy mają po dwa ramiona, inne po cztery). Zamierzam im ostatecznie zostawić po cztery latorośle na krzew. Rieslingi w przerobowej uprawie planuję w formie głowy na pniu 50-60 cm, z rozstawem między rzędami 1,6 m. Faktem jest, że na choroby jest bardziej odporny niż pozostałe vinifery (zimy im u nas nie są straszne). I jak mówisz, trzeba utrzymać długo w zdrowiu, by zebrać w październiku. Pierwszy mój nastaw z 2018 r., choć z błędami, ale był obiecujący ze swoim posmakiem cytrusów.
-- poniedziałek, 1 czerwca 2020, 07:06 --
Dormant napisał(a):
Bardzo jestem ciekaw jak będą Koledze w tym roku dojrzewac. Właśnie patrzyłem prognoze długoterminową (dla Wawy) i do połowy lipca ani razu temperatura nie przekroczy 30stC...
No, mam nadzieję, że temperatury jednak nadgonią, a w najważniejszym okresie, czyli we wrześniu będzie sucho, słonecznie i ciepło. Uwielbiam temperatury powyżej +30 st.C przy suchej pogodzie, jednak gdyby było nawet 25 st.C i stabilna, słoneczna pogoda, winorośl dojrzeje spokojnie.