Ja też niezbyt wierzę prognozom dłuższym niż 3 dni. Póki co wyznacznikiem jest dla mnie Meteo.pl ale i ono się sprawdza w 90% tylko dla 24h do przodu. A korzystam z niego dla różnych lokalizacji (Wyszków, Mazury, Jura). Na razie do niedzieli pokazuje wzrost temperatury ale w ostatnich dniach sporo było zawirowań i ta prognoza też się mocno zmienia.
Zaczynam się cieszyć że posadzone w kwietniu sadzonki gołokorzeniowe jeszcze kopczyków nie zaczęły przebijać. Oby się zbytnio nie pospieszyły. Czy w razie czego dobrym pomysłem jest je trochę jeszcze nadsypać?
Sadzonki z ukorzeniania siedzą na balkonie w Warszawie na 4 piętrze więc im chyba nic nie grozi w razie przymrozku ale jak coś to będę przenosił do domu. Ktoś ma jakieś doświadczenia z balkonowaniem?

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---

Na moim balkonie jest bezpiecznie, kilka tygodni temu samochody oszronione, a na balkonie +2.
Balkon wschodni, 2p, sadzonki dosuniete do drzwi balkonowych.

Meteo.pl wymiata. Czasami tylko słabo widać na wykresie brązowe słupeczki temperatury przy gruncie.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Polecam http://mapy.meteo.pl/

Można sobie wybrać temperaturę powierzchni i mocno przybliżyć widok, wtedy pokazuje wartość na danym kwadraciku.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Na YT gość zrobił świecę-lampę olejową z jadalnego oleju. Paliło się 3 dni. Większy knot,naczynie i darmowe dogrzewanie w tunelu,bo w gruncie chyba zdmuchnie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Taka włóknina na niewielki przymrozek radiacyjny starczy. Ewent. wsadź świecę do takiego namiotu w nocy. U mnie na -3st starczyło obłożemie sianem.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Nie widziałam, ale wyobrażam sobie jeden podstawowy problem.
Co z knotem? Normalnie w lampie naftowej trzeba knot ciągle regulować.
W przypadku świeczek jest to zbędne.
No i olej spalając się chyba kopci.

Nim zrobiłam swoje ocieplacze z parafiny, syn kupił 8 zniczy 200 gramowych:
paliły się noc, następny dzień cały, całą noc i znowu dzisiejszą noc.
Jeszcze się nie wypaliły, tzn jeszcze zostało tam coś w tych wkładach,
bo oczywiście rano wszystkie zgasiłam.

I z oleju nie ma się za darmo, bo jak ktoś nie używa oleju to go musi też kupić

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Do Zośki jeszcze parę dni, a "piegowatość" już jest i to nawet przy ścianie , chociaż mrozu w maju nie dopuszczam...

_________________
pozdrawiam Roman

Z poniedziałku na wtorek na Dolnym Śląsku może być Armagedon

Jak prawie co roku. Przyjdzie jedna taka noc, zniszczy wszystko (nie tylko winorośl) a potem będzie już pięknie i ciepło.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Modele numeryczne nie moga sie zdecydowac. Co aktualizacja to inne warunki dla poludniowego-wschodu. Kilka godzin temu sie cieszylem a teraz LEKKI niepokoj

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Współczuję wszystkim, którzy muszę się martwić czy ich latorośle przetrwają wiosenne przymrozki.
Ja w tym roku mam szczęście. Świeżo posadzone krzewy a pąki jeszcze pod kopczykami.
Więc chyba nic im nie grozi. Mogę spać spokojnie?

_________________
Pozdrawiam
Bogdan

Jak się nie rozwiną pod ziemią. Szparagi nawet jak ich nie wyłamiesz i nawet jak ich słońce nie spali po odkryciu to słabo się później rozwijają.
Ekstremalne opóźnianie i tak bardzo krótkiej wegetacji w Polsce też jest ryzykowne. Przymrozki na samym początku października stają się już niemal regułą jak te majowe. Można z cukierni czy piekarni zorganizować nawet za free wiaderek po różnych masach. Przykrycie nawet kilkudziesięciu sadzonek wiaderkami to chwila moment, można nawet kilka dni zostawić okryte i nic im się nie stanie. Nawet pod białymi, nieprzezroczystymi wiaderkami są zielone i rosną jak w szklarni i w połowie maja będą już miały ładne przyrosty.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Jest to niemiłe, faktycznie, ale od lat nie było u mnie więcej jak -1 i od 11 lat, od kiedy uprawiam winorośl, nie miałem straty plonu. No, poza pamiętnym rokiem 2011, gdy 3 maja spadł śnieg i zważyło zielone. Ventusky podaje dla Brzegu i okolic najniżej +2st. na 2m o poranku w czwartek, 15 maja. Winorośl w fazie BBCH14, ale duża część jest już w BBCH15-16.

Tak jest. Teraz widzę, że przymrozek na początku października 2019 załatwiły mi większość przyrostów sadzonek. Nie zdążyły zdrewnieć. W maju był przymrozek, w czerwcu susza, nadrabiały wzrostem w sierpniu.
Teraz wybijają gdzieś z boku ale na razie nie wszystkie.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

W nocy z czwartku na piątek miałem zapowiadane 0st. Młodziaki poszły pod doniczki, niestety nie było tkaniny w ogrodniczym - nie dojechała, wiec reszta odkryta z nadzieja że się uda. Rano się przeraziłem samochód szyby oszronione i trawa plackami biała. Po pracy spodziewałem się zastać winniczkę wypaloną, a tu niespodzianka. Strat zero
Ściągnąłem w końcu rejestrator, na 1,5m wysokości zarejestrował minus 0,5 st.C. Czyli miałem szczęście. Oby w tym roku było potrzebne ostatni raz i następny wtorek/środa jednak skorygowali ten spadek temp. Musze e końcu tą tkaninę białą kupić by pomóc szczęściu

_________________
Pozdrawiam. Piotr.