vanKlomp napisał(a):
krzysztof1970 napisał(a):
W okolicy mojego siedliska znajduje się kopalnia węgla brunatnego.
To mamy wiele wspólnego. Bełchatów spowodował, że w mojej okolicy robi się pustynia. Nie padało już ponad 6 tygodni, nie licząc 1mm w lany poniedziałek.
Do krawędzi bełchatowskiej odkrywki "Szczerców" mam niecałe 5 km.
Boli widok wody odpompowywanej prosto do równych betonowych kanałów o przyzwoitych spadkach,
byle szybko pozbyć się "problemu",dół musi być suchy,niemniej jednak... nie wierzę że nie dałoby się sensowniej tej
wody ogarnąć, ale jak to mówił mój dziadek"ni ma gospodorza"w kraju.
Zdarzają jednak tzw. oazy gdzie warstwy słabo przepuszczalne układają się w "miski" które chronią niektóre połacie terenu przed szybkim drenażem kopalnianym.
Ale jak nie pada 2 miesiące to przydałaby się głęboka gleba z 43 równoleżnika a nie piaski gliniaste i gliny piaszczyste( a to już jest i tak nieźle w tych stronach)
Co robię bez nawodnienia? ..modlę się o deszcz
Trochę pomagam sobie żywopłotami(jak susza to i tak przyrastają wolno), zadarnieniem( od 3 dni na okolicznych odkrytych polach latają mikro tornada,kolejny rok z rzędu)mam lekki spadek i cieszy mnie każda nierówność ułożona w jego poprzek i tak trochę eksperymentuję z podkładkami,
czasem z przymusu, bo coś mi się nie chce wierzyć w wińca na tym moim piachu.
Myślę, że warto przy sadzeniu hybryd na włąsnym korzeniu, przyjrzeć się miksowi genetycznemu;
riparia rupestris labrusca "ciążą" ku naturalnym niszom ekologicznym,
w dużym uproszczeniu; riparia-wilgotna urodzajna gleba, rupestris-suchawy piach, labrusca wilgotnawy piach (ok tu trochę szersze spektrum i dlatego dodawana do miksu aby między innymi "zuniwersalizować" hybrydę.)
aha jeszcze amurensis na"kopa" wzrostowego.
Ja u siebie walczę o optymalny wzrost(baza dla plonowania) na suchym stanowisku, więc skłaniam się ku rupestris, ale dodatek amurensis mile widziany(choć przyśpiesza start wiosenny)
Z v.v jest ten problem,że na naszym rynku dostępne głównie szczepione na rodzinie riparia-berlandieri,różnie źródła podają ,jest jednak wskazanie na 125 AA jako najbardziej odporna na suszę.
Madej zalecał na piachach korzeń własny.
Rebschule Tschida ma w ofercie 110R i 140Ru (brelandieri- rupestris), uważane za zbyt opóźniające dojrzewanie u Nas, może ktoś testował?
A w Zawadzie w ofercie: Ramsey(Salt Creek),Dogridge-champinii oraz Harmony i Freedom
http://iv.ucdavis.edu/files/24347.pdfzwłaszcza Ramseya można by przetestować.
Poddać się zawsze zdążymy.