sailor napisał(a):
A więc właśnie następuje "równanie ciśnień". Od tej pory historyczny Dolny Śląsk, a później również Podkarpacie będą najcieplejszymi regionami kraju. Nizina Szczecińska zaś, pozostająca w obrębie wpływów zimnego morza, stanie się rejonem chłodniejszym. To chłodzące działanie morza będzie słabło aż do lata, kiedy to na przełomie lipca i sierpnia morze zakumuluje już tyle energii, że powoli zacznie znów ogrzewać nasz region. Ale wtedy będzie już w oddali widać jesień...
Pozdrawiam
Mariusz
Z racji obowiązku dodam jedynie, że często zapomina się tu o bliźniaczym regionie, czyli sąsiednim Śląsku Opolskim (z jego stolicą Opolem) który klimatycznie jest identyczny do naszego Dolnego Śląska, stąd tworzą razem jeden region winiarski i są określane w klimatologii mianem opolsko-wrocławskiego obszaru ciepła (a już nie będę wspominać o historii Opola jako stolicy historycznego Górnego Śląska, bo nie to miejsce i nie ten czas). Zatem poprawię jedynie, że Dolny Śląsk i Śląsk Opolski tworzą jeden region klimatyczny - Dolny Śląsk. W tym regionie tereny od Legnicy do Zgorzelca to region XXIII Dolnośląski Zachodni, Wrocław i nasze okolice to region XXIV Dolnośląski Środkowy, a Opole to region XXV Dolnośląski Południowy. Tyle gwoli ścisłości.
Wiśnie zaczynają kwitnąć, czereśnie i jabłonie otwierają pąki, czyli wszystko idzie zgodnie z rytmem natury. Winorośl pędzi do przodu jednak. Prognozy zapowiadały na wtorkowy poranek -2, ale teraz poprawiają temperatury między 0 a +1, a w środę o poranku ma być tylko -1. Temperatury właściwe dla tej pory i nie stanowiące zagrożenia dla kwitnących drzew, jednak groźne już są dla szalejącej winorośli. Miałem rozkładać ogniska, drzewo przygotowane.