Dolnoslonzok napisał(a):
U nas, po dwóch nocach wichur połamane gdzieniegdzie drzewa i gałęzi. Wczoraj wiatr ucichł, jednak dojazd do Wro i z powrotem wydłużył się z racji opóźnień pociągów wywołanych uszkodzeniami trakcji między Opolem a Kędzierzynem-Koźlem. W pogodzie w ciągu dnia było wszystko, jak na marzec przystało: słoneczne chwile przeplatane deszczem, deszczem ze śniegiem, a we Wro padała przez moment krupa śnieżna. Temperatura +6,+7 st. C. Noc już spokojna i +2 st. C.
Mariuszu, niemieckie pogody zapowiadały suchy i ciepły marzec w zachodniej Polsce, a opóźniony start wiosny w pozostałych regionach kraju. Zobaczymy. U mnie wegetacja jest przyśpieszona o tydzień w stosunku do ubiegłego roku.
U mnie również. Musimy jednak pamiętać, że zeszłoroczne przedwiośnie cechowało się wyjątkowo niskimi temperaturami, trwającymi na Pomorzu Zachodnim aż do drugiego kwietnia. W związku z tym trzeba raczej uznać, że to w zeszłym roku wegetacja była opóźniona, i to znacznie. W tym roku natomiast zaczęła się wcześnie. Pierwsze, nieotwarte jeszcze kwiaty przebiśniegów pojawiły się w mojej winnicy tuż przed połową stycznia. A wracając do pogody nie jest to na pewno koniec wichur i opadów, również śniegu, który w wielu miejscach da się jeszcze we znaki. W mojej, prawobrzeżnej części Szczecina, leżącej kilka metrów nad poziomem morza, śnieg widziany był ostatnio jako "puder" zabielający brzegi trawników piątego lutego. Podobno jednak w najwyższych punktach Szczecina (ok. 130 m n.p.m.) trochę śniegu spadło w ostatnią niedzielę i jego resztki można tam jeszcze gdzieniegdzie zobaczyć. Byle do wiosny!
Pozdrawiam.
Mariusz