Mirabelki przymierzają się do kwitnięcia, a w ciągu tygodnia z pewnością zaczną. Wegetacja, patrząc na drzewa i krzewy (np.agrest) oraz tulipany, krokusy, żonkile i hiacynty, przyśpieszona jest o tydzień w stosunku do ubiegłego roku. Wczoraj zaczął się płacz Rieslinga.

U mnie płacze seyval blanc, po agrestach życia nie widać, za to porzeczka czarna rozwija pąki.

_________________
Kuba

Cięte jesienią krzewy i cięte wiosną płaczą tak samo,czy te jesienne się zabliźniają w jakiś sposób?

_________________
Pozdrawiam
Włodek

U mnie też nieśmiało przedwiośnie. Dzisiaj huraganowe wiatry a za dwa dni ma być deszcz ze śniegiem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Byłem wczoraj ciąć a może raczej w celach towarzyskich w pobliskiej winnicy. Płacze seyval. Tak zima,że właściciel pokazywał Pinot noir i Pinot Meunier zeszłoroczne przyrosty w pełni zdrewniałe co więcej nawet końcówki po odcięciu w środku zielone. Jak tak dalej pójdzie, filoksera się na dobre usadowi w naszych winnicach. Oby nie.
Jak na razie w Cieszynie na termometrze 12st. Wiatr południowo-zachodni.

Zakwitły żagwiny na skalniaku, żonkile uczynią to lada dzień, a hiacynty pokazują kolory, no i szafirki szykują się do kwitnienia. U mnie taka wiosna (wpis poranny z 10 marca): https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=322
Agresty i porzeczki mają już listki. Winorośl jest po oprysku siarką w stężeniu 3%, który wykonałem w piątek rano.

-- poniedziałek, 11 marca 2019, 05:32 --

Wczoraj ciąłem Pinot Blanc i Chasselas, które płaczą tuż po ucięciu łozy. Pinot Blanc bardzo dobrze przezimował. łozy, długie do 2 m mają zielone przekroje na całej długości. Niestety deszcz wygonił mnie z ogrodu i cięcie krzewów kończę w tym tygodniu. Wichura już się uspokoiła. Potężny wiatr dwie noce z rzędu. Nie pamiętam takich porywów.

Wiosna, wiosna, wiosna

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Mnie także wiosna przywitała śniegiem dzisiaj rano, może nie aż tak jak na fotce powyżej ale też chwilę sypało:)

A tak poza śniegiem to płacze Bianca, Marquette, Iza Zaliwska, Muscat Bleu, Aurora, Reliance, Timur, Niagara, Podarok Wojtowicz, Arkadia i Seyval Blanc. Reszta nie wykazuje oznak życia w tym Nero (żaden krzak z 4 jakie mam) które zwykle jedno z pierwszych startowało.

Wiosenna wichura zmieniła aranżację ogródka

Według lokalnego portalu prędkość wiatru dochodziła w porywach do 130 km/h

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

U nas też sypło,ale topnieje.Mroźne powietrze...
Na szczęście wiatr nas oszczędził!
Darek współczuję..!

_________________
Pozdrawiam
Włodek

U mnie czarne porzeczki oraz agresty pąki otwarły,na winorośli pąki zaczynają nabrzmiewać.Dobrze że temperatury spadły trochę,chociaż ten proces będzie zachodził wolniej.

_________________
Mikro Winniczka ''Sabina'' 24 krzewy

U mnie bez śniegu, temperatura rano ok.4 st. Wczoraj zauważyłem,że czarna porzeczka, jak krzaczek,tak na wysokim pniu, puściły listki parę dni temu. Teraz już zielone. Czerwona i biała, dopiero się budzi, nabrzmiałe pąki. Winorośl jeszcze śpi.

Wygląda na to, że w tym roku będę miał pierwsze "zbiory" derenia:
https://photos.app.goo.gl/5tfxJ9oQGfm4W5v87
oraz jagody kamczackiej (bez zdjęcia).

Na niedziele zapowiadają równe 20C Trzeba krótkie spodenki przygotować

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Na wybrzeżu wieje bez przerwy już od ponad tygodnia. Zaczęło się w nocy z drugiego na trzeciego marca przełamaniem wyżowej pogody, która trwała bez mała trzy tygodnie. Wreszcie Atlantyk, tłamszony tak długo, upomniał się o swoje prawa... Wieje z ogólnego kierunku W-SW, jako że kolejne fronty niżowe lub fale przewalają się nad nami z szybkością pociągu pospiesznego. W tej sytuacji wiatr, po odkrętce na W-NW zaraz wraca na swój poprzedni kierunek, powodowany kolejnym nadchodzącym niżem.
W związku z dynamiką zjawisk i ogromnymi zasobami chłodu nad Kanadą obawiam się, że ta wiosna w znaczeniu termicznym nie przyjdzie zbyt prędko. Marzec może być już stracony, oby choć kwiecień był cieplejszy...
Mimo niezbyt sprzyjającej pogody przyroda budzi się do życia. Styczeń był u nas ciepły (średnia temp. w Szczecinie +1,2 st. C., w Świnoujściu +1,5), więc w pierwszej dekadzie lutego zaczęły kwitnąć krokusy. Obecnie już przekwitają, choć tworzą jeszcze całe barwne łany. To zdjęcie z piątku, kiedy to udało mi się uchwycić je w słońcu.



Chłodne przedwiośnie opóźnia na szczęście start pąków winorośli. U mnie zbyt wczesne ruszenie soków nie przynosi zazwyczaj konsekwencji, ale na południu, wschodzie i w centrum przy zimnej wiośnie zapowiada zazwyczaj kłopoty. Niech więc będzie jeszcze choć parę dni chłodu...

Pozdrawiam.
Mariusz

U nas, po dwóch nocach wichur połamane gdzieniegdzie drzewa i gałęzi. Wczoraj wiatr ucichł, jednak dojazd do Wro i z powrotem wydłużył się z racji opóźnień pociągów wywołanych uszkodzeniami trakcji między Opolem a Kędzierzynem-Koźlem. W pogodzie w ciągu dnia było wszystko, jak na marzec przystało: słoneczne chwile przeplatane deszczem, deszczem ze śniegiem, a we Wro padała przez moment krupa śnieżna. Temperatura +6,+7 st. C. Noc już spokojna i +2 st. C.
Mariuszu, niemieckie pogody zapowiadały suchy i ciepły marzec w zachodniej Polsce, a opóźniony start wiosny w pozostałych regionach kraju. Zobaczymy. U mnie wegetacja jest przyśpieszona o tydzień w stosunku do ubiegłego roku.