Ja bym spróbował dołączyć drut wygięty w pałąk i prowadzić latorośl nie w górę, tyle że w dół. Taka jednolatoroślowa kurtyna. Zatrzyma wzrost bez obcinania stożka wzrostu.

-- poniedziałek, 17 czerwca 2019, 08:08 --


Wysadź jak najwcześniej do doniczki w lekką ziemią ogrodniczą. Może wytworzony kallus puści kolejne korzonki.

Pomimo, że sztobry można ukorzeniać w wodzie, to przełożone z ukorzeniarki do wody tracą korzenie! Sam kilkakrotnie popełniałem ten błąd, najpierw z nieświadomości, później z powodu braku czasu lub dostatecznej ilości doniczek. Wydaje mi się, że sztobry wyjęte z ukorzeniarki nie powinny przebywać w wodzie dłużej niż dobę. Gdy nie starczy czasu lub pojemników, lepiej chyba przysypać je ponownie wilgotnym perlitem. Jeśli sztobry, które straciły w wodzie korzonki mają kallus, można je śmiało wysadzać. Niestety, czasami korzonki wyrastają z patyka, a kallusu brak. Takie sztobry posadzone do ziemi u mnie zazwyczaj marniały. Lepiej więc chyba spróbować ponownie je ukorzenić. Została mi w wodzie garstka takich, więc na zasadzie próby ponownie wrzucę je do ukorzeniarki. Sam jestem ciekawy efektów.

Pozdrawiam.
Mariusz

Jeśli są już korzenie i z jakiegoś powodu nie można posadzić natychmiast to warto kupić pompkę napowietrzającą do akwarium/oczka, do tego "kamień napowietrzający" o możliwie dużej powierzchni i niech natlenia i miesza wodę.
Niestety korzenie pędzone w wodzie są generalnie słabsze i bardziej kruche od tych z ziemi.

Tak poczyniłem wtedy z jedną odmianą w ilości ok 40 sadzonek, przysypane tylko z leksza ziemią z perlitem i nawet lekko podeschły korzonki ale były nadal sztywne. Wysadzone do gruntu nawet w upał (ale po ok 24h nastała silna ulewa) i wygląda na to że się przyjęły. Zrobiłem przegląd i w większości tam gdzie były korzonki pozostał nadal twardy kalus, choć już nie biały ale w niektórych raczej brązowawy, a w rzadkich przypadkach kalus również obgnił bo można go było palcem zetrzeć. Połowa wróciła do ukorzeniarki, chociaż w obecne temp to chyba muszę nastawić 28 st żeby to miało sens?

Jedne sztobry wykopałem 1 czerwca. Większość miała szparagi po 1-3cm. Poszły od razu na wał z ziemią. Szparagi zaschły i odpadły, w tej chwili większość już puszcza listki z pąków zapasowych - znaczy, że mają też już jakieś korzonki .... Winorośl żywotna jest, ale lubi ciepło.

A u mnie ostatnie dni wiosny wyglądają tak:

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

W ubiegłym roku bardzo fajnie udało mi się ukorzenić kilkanaście odmian poprzez odkłady powietrzne czyli założyłem woreczki z ziemią na gałązki zdrewniałych winorośli. W tym roku również bym chciał to uczynić pytanie tylko czy orientuje się ktoś czy muszą to być koniecznie zdrewniałe czy mogą to być również tegoroczne zielone pędy?

Piotr KAPITAN pokazywał że można to robić na zielonym. Robił to na PETcie.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

_________________
****

Hej
Jaka wiosna 2019????
Upał i sucho 30-35st od 3 tygodni, ostatnie kwiaty winorośli przekwitają, większość już śrutuje, zamiast trawy ściernisko.
Wiosna to była w maju... ale się zbyła niestety.
P.S.
Tylko jakichś Przymrozków 2019 niech nikt nie przypomina

Na PETcie robiłem ale w upał potrafi wysychać i trzeba często doglądać, podlewać. Ja wykorzystuje woreczki foliowe szczelnie zamknięte, z lekką próchniczą ziemią żeby wilgoć trzymało. Robię pionowe nacięcie, przykładam do gałązki, owijam szczelnie strechem i na koniec folią aluminiową żeby się na słońcu ziemia nie zagotowała. Jest to sposób szybki, sprawdzony a woreczki lekkie. Podpatrzone gdzieś na YT gdzie w Azji rozmnażali tak cytrusy. W ten sposób ukorzenilem też porzeczki, kamczackie.

A masz linka bo sposób jest ciekawy.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Jurek na spotkaniu w Wygiełzowie przytoczył sposób ukorzeniania z wykorzystaniem mchu. Może i tu się nada.

Ahoj. Piotrek

Azjaci używają ziemi czy torfu kokosowego. Tutaj link którym się kierowałem a wpisując Air Layering można znaleźć masę innych filmików.

https://youtube.com/watch?v=TgKrIelx6WI&t=45s

Owijanie folia aluminiową można znaleźć na innych filmikach. Przy winoroślach, porzeczkach i innych łatwo ukorzeniających się roślinach nawet nie trzeba zdejmować paska kambium.

Ja wykorzystuje woreczki od paczek (takie wielkie bąbelkowe zabezpieczenia) bo są sztywne i nie rozpadają się przy zakładaniu.

Jeszcze raz dziękuję za te informacje - to oznacza że dla amatorskiego ukorzeniania ten sposób może być rewelacyjny.
Podziękowania również dla Piotra Kapitana.
Dla takich jak ja którzy mają po kilkadziesiąt krzaczków to sposób przyjemny i szybki no i wygląda że dość pewny.
Jutro rozpoczynam eksperyment