Nie licząc panującego zimna i lekkiego opóźnienia w wegetacji jest to najlepszy dla roślin koniec kwietnia i początek maja od lat.
Jak żyję w tym okresie nigdy nie spadło tyle deszczu, w nieco ponad tydzień 140 mm . Wystarczy na długo. Przy tym jak zwykle brak przymrozków w maju - najniższa zanotowana temperatura przez Efento Logger to +3.
Co roku o tej porze było już bardzo sucho, jedynie w maju 2012 i 2013 spadło trochę deszczu co i tak było za mało wobec panującej od 2010 suszy.
Podobnie jak we wrześniu 2016 domoczyło do spodu. Winorośle (te młodsze) będą mogły się korzenić w dół bo profil glebowy jest bardzo głęboki (less), a nie szukać resztek wilgoci tuż pod powierzchnią.
W hydrologii Działy Proszowickie są określane jako teren bezwodny(brak jakichkolwiek zasobów wodnych pod powierzchnią).
Teraz kiedy zapowiadają spore ocieplenie będzie zachodziła konieczność prewencji części odmian "specjalnej troski" na m.rz.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

TRUE

Wczoraj rano zapowiadali u mnie wieczorem oberwanie chmury.
Przeszło bokiem A co dopiero na kilka dni do przodu

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Drodzy forumowicze
Po przymrozku który wykosił u mnie wszystko (06-05) Czekam na odbicie z pąków zapasowych
Mija ponad tydzień a krzewy nic.
Czy to normalne? Kiedy mogę się spodziewać jakiegoś odbijania młodych pędów??
Mam nadzieję że krzewy to przeżyły

Daj im czas. Trzeba cierpliwie czekać.
Miałem kiedyś przypadek, że "padnięta" sadzonka ruszyła z zielonym dopiero w następnym sezonie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A jest jeszcze szansa na choćby śladowy owoc??

Niektóre odmiany owocują z pąków zapasowych.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Tu niektóre są podane. http://www.winogrona.org/index.php?title=Owocowanie

Jak podają mamy najzimniejszy maj od 28 lat, a to jeszcze nie koniec. Vinifery mogą mieć istotny problem.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Vinifery zaczynają powoli myśleć o kwitnieniu. Weekend ma być suchy i ciepły, ale od poniedziałku znowu opady i ciepło. Trzeba szykować się na presję patogenów.

A ja myślę że Ty myślami wybiegasz co najmniej 2 tygodnie do przodu.
Daj spokojnie roślinkom rosnąć i nie podkręcaj je.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Bardzo ładne zestawienie anomalii +/- za kwiecień autorstwa IMiGW

Uuuuu, juz w kwietniu bylem w tej granatowej plamie. A teraz jest jeszcze bardziej mokro.

W gruncie mam jeszcze odmiany, ktore nie maja lisci. Caly czas siedzą w pąkach.
U mnie to jest miesiac opoznienia w stosunku do poprzedniego roku.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

U mnie ok.2 tyg. opóźnienia w wegetacji w stosunku do 2018.
Było zimno i sucho, ale pewnie dzięki temu mimo majowych przymrozków uchowało się ok. 80% latorośli i pąków.
Ostatnio popadało trochę i jest ciepło . Krzewy nadrobią straty wegetacyjne
Jestem zadowolony z przebiegu dotychczasowej pogody...

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Wg mapy u mnie średnia temperatura idealnie "w normie", ale opady niby jakieś ogromne. A to bzdura. Co prawda kilka dni popadało, ale to dobrze bo susza była jak pieron.
Ciepła mi potrzeba żeby w końcu winorośle zrobiły się zielone.

Wczoraj po południu wyszło nareszcie słońce i zrobiło się ciepło. Pinot Blanc i inne winorośle zażywały słonecznych kąpieli. Po deszczach nastąpi teraz ofensywa patogenów. Tak, aby życie winiarza nie było zbyt łatwe i przyjemne. Dzisiaj i w niedzielę będzie okno pogodowe, zatem wykonam opryski siarką. Przykładowo, połowa owoców na agrestach jest już spleśniała i zaatakowana amerykańskim mączniakiem agrestu. Wegetacja winorośli jest przyśpieszona w stosunku do normalnego sezonu, jednak nieco gorzej wypada w porównaniu z ubiegłym, wyjątkowym rokiem.