dragon99 napisał(a):
Dolnoslonzok napisał(a):
Niedziela z temperaturą +14,+15 st. C. Czarne porzeczki mają kwiatostany niczym winorośl, a agresty pokazują je od tygodnia. Hiacynty i żonkile pięknie kwitną, tulipany na dniach otworzą kwiaty. Od soboty Triumf Alzacki i trzy krzewy Alzatczyka z Brzegu (domniemany Oberlin Noir) są w fazie wełnistego pąka.
Niby mamy tak blisko do siebie a u mnie porzeczka czarna dopiero rozwija listki. Na czerwonej pękają pąki tak jak i na agreście.
Blisko faktycznie, a coś w różnicy jest.
Mcin napisał(a):
Witam
Na pd.W-wia jest jak w Wilczycach, widać już pąki winorośli u Izy, Nero, Galantha i zielone pąki porzeczek, brzoskwiń, małe kwiaty agrestu.
Mam czarnoziem 40cm i niżej glinę - one wolniej się nagrzewają to Pradolina Wrocławska ,b.żyzna, płaska i wilgotna.
U Dolnoślązaka jest wyraźnie cieplej, (ma jednak wyższe i b. piaszczyste tereny a jeszcze Sudety dają halny ).
Jego winogrona dojrzeją wcześniej: do degustacji to lepiej ale ... jak zrobić wino np.: w lipcu?
Pozdrawiam
Przepraszam, ale tu - bez obrazy, a z gwoli obowiązku - muszę już Kolegę sprostować.

Mój ogród winoroślowy, sad i krzewy owocowe są na madzie rzecznej, glinie, z której można lepić cegły i na glebie piaszczysto-gliniastej, a pod nimi, na głębokości ponad 70 cm jest piach rzeczny. To Dolina Nysy Kłodzkiej (na piachu krzemowym mam lawendę i będę mieć przyszłą uprawę przerobową winorośli na płd. od domu). Co do wysokości, to nie mam wzgórz, mam płasko, a jestem na 147-149 m.n.p.m, czyli tyle, a nawet nieco mniej niż mój rodzinny, pobliski Brzeg (do 150 m.n.p.m.), czy podwrocławskie Kobierzyce i Tyniec Mały( do 147 m.n.p.m.). I jedna ważna rzecz. Na Nizinie Śląskiej nie wieje halny, a fen sudecki, który wpływa również na klimat naszego Wrocławia, czy Legnicy, Nysy, Grodkowa, Brzegu i innych miast wzdłuż Odry i Nysy Kłodzkiej

. No i ostatnie zdanie. Mieszkam w samym centrum wrocławsko-opolskiego ośrodka ciepła (najcieplejszy rejon Niziny Śląskiej, czyli najbardziej uprzywilejowanego termicznie rejonu kraju), dlatego te korzystne warunki klimatyczne. Opole, Oława, Brzeg, Grodków, czy Lewin Brzeski leżą ponadto na kierunku wiatrów południowych, kierowanych z Doliny Dunaju, Doliną Morawy do Doliny Odry i także przez Sudety Wschodnie, czyli Góry Opawskie (najcieplejsze góry w Polsce). Do tego, wzdłuż Doliny Odry mamy ciepłe wiatry z zachodu (zimą atlantyckie masy powietrza), stąd ta kumulacja ciepła. Tyle wyjaśnieniem. Przepraszam za wywód.
