Mam tylko kilka starych, kilkudziesięcioletnich krzewów przy ścianie i jednego siedmiolatka. Wprawdzie w zeszłym roku posadziłem około 50 krzewów, ale część z nich będę jeszcze przesadzał, więc śmiało można powiedzieć, że dopiero sadzę.

Pozdrawiam.
Mariusz

-- piątek, 22 marca 2019, 23:03 --




Oczywiście, to tylko hasło. Nasz kraj jest bardzo zróżnicowany klimatycznie, nie tylko pomiędzy wschodem a zachodem, północą a południem, czy też pomiędzy niżem i pogórzem. W wielu miejscach występują lokalne kontynentalizmy, w innych tzw. wyspy ciepła. To bardzo obszerny temat... No choćby przykład mojego Pomorza, gdzie znaczna część to właśnie wschód, miejscami nawet, chciało by się powiedzieć, daleki wschód...

Pozdrawiam.
Mariusz

Nasze komercyjne winnice na południowym-zachodzie i zachodzie to same vinifery na pniu Guyot. Nie sądzę, by od lat ich właściciele, często ludzie biznesu, przedsiębiorcy, ryzykowali swoje pieniądze. Kupując przed laty swoje pierwsze sadzonki, nie spotkałem się z opinią odradzenia mi danej odmian, a ponoć porady takie serwuje jedna z największych firm trudniących się branżą sprzedaży sadzonek. Myślę zatem, śmiało powiększajmy areał szlachetnych odmian.

Myślę chyba jak większość, że VV trzeba sadzić,ale o
PIWI nie można zapominać!
Może 50/50?
Polska przecież jeszcze nie taka ciepła, a dobre Wino z hybryd piłem i nasz klimat jak najbardziej sprzyja do ich produkcji...

Z dugiej strony @Zbyszek jeśli przyjdzie te -30 to hybrydy też pod szpadel...(nieokrywane oczywiście).

Trzeba korzystać z tego co daje natura,ale i nauka...

Mialem okazję degustować słodkie Wino z Solarisa(późny zbiór).
Wino naprawdę super!
Przekonałem się,że można... Fotka ku pamięci!



97 gram cukru resztkowego.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Kolor piękny

Co do dokładnie za winko, bo słabo etykietę widać...

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Winnica Saganum z Żagania.
Solaris późny zbiór.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Włodku, nie wiedziałem, że w Żaganiu jest winnica. Może latem odwiedzę.
Sobota była wspaniała. Słoneczna i bardo ciepła z temperaturą +22 st. C. W Sudetach śnieg topnieje, co widać po Odrze i Nysie, które ponownie mają wysokie stany wód. W ogrodzie jednak już sucho.

Osobiście przesunąłbym ten dolny drut do gory. Tak 15 cm pod drugi w kolejności i na tych dwóch drutach prowadziłbym krzew (jakiś guyot lub sznur poziomy). Latorośle, oczywiście, na górnych.
Myślę, że odnowienie krzewu do pożądanej formy może potrwać nawet dwa sezony. Teraz byłby stan przejściowy. Obciąłbym na owocowanie z uwzgledniem zachowania jakichś wilkow z dolnej części krzewu na przyszłą łozę.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Włodku, spójrz tu i wybierz formę:
https://www.fassadengruen.de/uw/weinreb ... nstock.htm

Dzięki za odzew!

Sprawa wygląda tak, że to krzewy przy Domu Sióstr Elżbietanek.
Krzewy przesadzone ok. 8-10 lat temu, spod dzisiaj już nieczynnego szpitala.
Cięte na starej zasadzie, im mniej tym lepiej...
Chciałbym żeby Siostry miały jakieś owoce w tym roku, ale wszystkie swieże łozy są na samym końcu długich nawet na 4m ramion!(trzeba by dostawić rusztowanie...)
Dwa z dziesięciu odbiły z wilka, praktycznie przy ziemi(same chcą się odnawić), i tu sprawa jasna...ciąć resztę i tyle!
Jednak z szacunku dla DREWNA i kawałka historii chciałbym zostawić jak najwięcej.Wiąże się to przynajmniej z 1 sezonem bez owoców...

Zostaje chyba tylko uświadomienie Sióstr...

Hm...

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Przypnę się do wątku
Trochę się boje tego pytania ale ....
Można jeszcze przycinać winorośl?? I co z odcietymi łozami nadadzą się na coś??
Dopiero dzisiaj jadę na działkę i chciałem je przyciąć. Do kraju wróciłem dwa tygodnie temu i dopiero teraz znalazłem czas ;/

Tnij spokojnie, u mnie pąki dopiero nabrzmiałe a jestem bardziej na południu, więc u Ciebie w Toruniu może dopiero winorośl budzi się do życia. Łozę jak chcesz ukorzeniaj.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Oczywiście że można ciąć! mamy dopiero 24 marca, to bdb czas na cięcie przy obecnym rozwoju wegetacji. Łozy oczywiście możesz wykorzystać na sadzonki jeżeli pąki jeszcze nie rozwinięte a raczej nie powinny być w Toruniu.
Nie bój się pytać bo nie ma "złych" pytań.

K.

Włodku, działaj. Gratulacje.

Niedziela z temperaturą +14,+15 st. C. Czarne porzeczki mają kwiatostany niczym winorośl, a agresty pokazują je od tygodnia. Hiacynty i żonkile pięknie kwitną, tulipany na dniach otworzą kwiaty. Od soboty Triumf Alzacki i trzy krzewy Alzatczyka z Brzegu (domniemany Oberlin Noir) są w fazie wełnistego pąka.

Niby mamy tak blisko do siebie a u mnie porzeczka czarna dopiero rozwija listki. Na czerwonej pękają pąki tak jak i na agreście.

_________________
Kuba

Witam
Na pd.W-wia jest jak w Wilczycach, widać już pąki winorośli u Izy, Nero, Galantha i zielone pąki porzeczek, brzoskwiń, małe kwiaty agrestu.
Mam czarnoziem 40cm i niżej glinę - one wolniej się nagrzewają to Pradolina Wrocławska ,b.żyzna, płaska i wilgotna.
U Dolnoślązaka jest wyraźnie cieplej, (ma jednak wyższe i b. piaszczyste tereny a jeszcze Sudety dają halny ).
Jego winogrona dojrzeją wcześniej: do degustacji to lepiej ale ... jak zrobić wino np.: w lipcu?
Pozdrawiam