Czas zacząć wiosnę drogie Koleżanki i Koledzy.
Dzisiaj nietypowo linkiem do Winobrania z 1946.
Oby nam.tak obrodzilo w tym roku.
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/4892

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

20 marca, wieczorem pierwsze żaby łąkowe pojawiły się wokół stawu i w stawie. Przychodzą na coroczne wiosenne gody. Za parę dni będzie ich setki.
Będą też i ropuchy.
Bardzo fajnie wyglądają wieczorem jak stoją prawie na baczność na ściezkach wokół stawu czekając i wypatrując swojej partnerki/partnera. Niektórzy szczęśliwcy już siedzą w stawie, parami, mocno się ściskając i rechotaja w chorze.
Tak będzie prawie miesiąc. Potem nagle gdzieś znikną, rozchodząc się po okolicznym terenie, pozostawiając w stawie i strumyku masę skrzeku.
Potem znowu przez kilka dni nie będzie można chodzić koło stawu gdy wyłażą małe żabki.
Przez parę dni na metrze kwadratowym setki małych żabek.

Wygląda na to, że one już mrozów nie przewidują.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

eee tam, katar mnie złapał z wiosną

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Jak tam wasze krzewy?

U mnie końcówki pędów w mniejszym lub większym stopniu wilgotne/mokre, czyli zaczynają płakać.
(Solaris,Regent, Siegerrebe, Marquette, Frontenac G, LM, MF, Muskat Donskoj, Awgustowskij Fioletowyj, Nieżnyj, Anastasja, Zora)
Dunaj, PNP uśpione
Aloszenkin i rondo nie cięte, więc na razie nie wiem.
Wszystko testowe po 1-2 krzewy.
Wszystko okryte grubymi geowłókninami bezpośrednio na łozie, część 2x400 gr/m2, a część2x100 g/m2
oczywiście jak będzie wychodzić zielone, wszystko będzie podniesione, namioty z światłoprzepuszczalnej agrotkaniny rozłożę końcem kwietnia (oczywiście wg obserwacji krzewów, i pozostawię do końca maja:)
załączam fragment pomiarów temperatur.
Niestety pomiary pod dwoma typami geo nie były robione równolegle, lecz 10 dni jedna a później druga, więc utrudnia to porównanie, ale widać że ta gruba nie będzie zbytnio przyspieszać wegetacji, natomiast ta cieńsza powoduje wyraźne podniesienie temperatur. Jednocześnie cieńsza geowłóknina porównywalnie zabezpiecza od mrozów w porównaniu do grubej.

Na wykresach są pomiary z dwóch termometrów, jeden na wysokości 25 cm nad gruntem a drugi pod geowłókniną.
Na marginesie .... teraz u mnie na winnicy -6,6.... Pozdrawiam cieplutko

A co myślicie o prognozach pogody na najbliższe dni +20 'C nie zaszkodzi to sadzonkom pod kopcami? na odkrywanie raczej za wcześnie

A dlaczego Twoim zdaniem na odkrywanie jest zbyt wcześnie ??? Czy cos grozi obecnie tym "patyczkom" ???

Pewnie chodzi o to żeby za wcześnie nie ruszyły, ja będę sprawdzała co by szparagi nie wyszli, ale trzymam dalej pod ziemią zawsze to trochę chłodniej zobaczymy jak długo uda się przetrzymać pod tym okryciem a nóż widelec uda sie oszukać zośkę .

Niektórzy trzymają łozę pod ziemią jak długo się da aby opóźnić start pąków. Chronią w ten sposób od wiosennych przymrozków . Jest jednak ryzyko, że puszczą szparagi.

Najcieplejszy dzień w tym roku
Poznań 18,5
Drawsko Pomorskie 17

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Z uwagi na moją lokalizację obawiam sie dużych skoków temperatury , to że dziś jest 15 nie znaczy że za tydzień nie będzie przymrozków, czytając forum widzę że w większości przypadków pośpiech przy odkrywaniu nie jest zalecany tylko się zastanawiałam jakie skutki takie wysokie temperatury mogą przynieść 1-2 letnim sadzonkom, nie mam doświadczeń więc pytam z czystej ciekawości, nie przypominam sobie kiedy było ostatnio 20'C na początku kwietnia na podlasiu

Zostało to już napisane. Wysoka temperatura powietrza oraz słońce ogrzewające czarna ziemię mogą spowodować, że ruszą pąki pod ziemią. Jeżeli ktoś chce trzymać pod przykryciem tak długo jak się da to powinien umiejętnie to kontrolować. Szparagi pod ziemią to gwarantowane uszkodzenie przy odkrywaniu.
Należy pamiętać, że także pod ziemią różne odmiany mogą różnie startować. Najlepiej było by mieć odmianę wskaźnikową. Kiedy praktykowałem na jedno i dwulatkach takie późne odkrywanie to pamiętam, że pierwszy startował Swenson Red, ale może być jakaś wcześniejsza odmiana bo wszystkich nie sprawdzałem. Później zaniechalem tych praktyk bo nie widziałem w mojej lokalizacji sensu ich stosowania.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

W mojej lokalizacji wszystko śpi bo okryte ziemią, Markette i LM oraz Swenson Red nie przykrywane i jeszcze nie startują, dziś dopiero jest +10 stopni jakby 1 dzień wiosny pogodowej.

_________________
------------------------------
Pozdrawiam/ Best Regards
Jan

------------------------------

U mnie dość mocno nabrzmiały jest Swenson Red i labrucha pod ścianą, cała reszta jeszcze nic, Ajwaz trochę płacze.

A jak tam u innych kolegów w gruncie ? , nabrzmiewają już jakieś pąki poszczególnych odmian ???
U mnie na razie jedynie marszałek zaczyna się budzić .


Pozdrawiam.
Marcin.

" Wolność Tomku w swoim..." , ale czy jest sens walczyć z nieuchronnym, kiedy przyjdą przymrozki w maju to , to czy je odkryjemy teraz czy w połowie kwietnia nie ma kompletnie znaczenia ( chyba , ze robimy miasteczko namiotowe, jak Kapitan)

U mnie nie ma "śmiacia".
Mam południowy stok i niestety wszystkie krzewy pompują. Soków kapie już znacznie mniej niż w ubiegłym tygodniu. Chyba to ten moment kiedy się już wypłakały i zaczynają nabrzmiewać pąki. Zarówno sadzonki jak i trzylatki.
Wełny nie ma JESZCZE, ale po tym ciepłym tygodniu któreś krzewy mogą mi zrobić tą miłą/niemiłą niespodziankę. Aloszenkiny i Wostorgi klasycznie przodują. Wiking też nie próżnuje.

Generalnie wygląda to źle

_________________
Pozdrawiam, Piotrek