U mnie pąki tak wyglądają. Wydaje mi się że troszkę mrozem oberwały. Ale jeszcze nie mam za dużej praktyki. Może ktoś wypowie się o ich kondycji. Fotografia z 02.05.2017 większy rozmiar https://goo.gl/photos/5GxPRakRnGS6pz1V7
Pozdrawiam
Cebula

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Szczerze powiedziawszy nie polecam tej strony - w mojej lokalizacji się nie sprawdza nie wiem jak u innych.
Mogę polecić jedynie:
http://en.sat24.com/en/forecastimages/e ... recasttemp oraz
https://pogoda.interia.pl/prognoza-dlug ... ,cId,13378

A przy okazji we wtorek w nocy zapowiada się armagedon (-3 stopnie)

_________________
Fitopatologia http://www.zor.zut.edu.pl/Skrypt-web/Wprowadzenie.html
Od dzisiaj dezynfekuję sekator po cięciu każdej rośliny (izopropanolem 70% lub denaturatem) oraz stosuję co najmniej 2 ŚOR aby zapobiec uodpornianiu się patogena.
Pozdrawiam / Łukasz

U mnie też nareszcie wiosna 23,6 stopnia w cieniu.
Winorośla do tej pory czekały ,tak jak np Leon Millot.
Kwitną grusze i wiśnie.
Nie odkrywałem jeszcze młodych nasadzeń ; poczekam do środy.
W foliaku już faza 4 go liścia; np Sfinks

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nie chciałbym forumowiczów dołować jeśli idzie o ocenę naszego ponoć ocieplającego się klimatu. Jednakże właśnie wróciłem z wyjazdu turystycznego do Rumunii w okresie 28.04-03.05.
Odwiedzane miejsca to zabrana braciom Węgrom traktatem w Trianon stara węgierska kraina pod obecnym władaniem Rumunii o nazwie Siedmiogród, oraz trochę Wołoszczyzny czyli Rumunii właściwej (dolina Prahova).
Poziom wegetacji mimo że jak twierdzą mają najzimniejszą wiosnę od lat jest sporo przed nami. Porównywalnie do nas jest tam obecnie na wysokości 800-1000 m n.p.m. Nawet na tych wysokościach przy domach uprawiają winorośle. Temperatura 25 c w dzień, w nocy powyżej 10 to było na wysokości 600 m n.p.m. Co prawda w Siedmiogrodzie zbyt szybko startujące odmiany oberwały kwietniowym przymrozkiem. Te co nie oberwały mają już kilka liści.
Nie wiem może staję się zbyt wybredny, ale mimo takich różnic klimatycznych na korzyść dla winorośli PN dalej był w kilku wydaniach straszliwie okropny, nie pijalny, do zlewu - katastrofa chyba mało kto umie go zrobić, na szczęście robią pijalne niektóre CS i Merloty, oraz rodzime szczepy jak Feteasca Neagra oraz Negu de Dragasani, białe często dramatycznie słabe, wadliwe i utlenione. Przyzwoite czerwone wina z ich rodzimych szczepów niestety zaczynają się powyżej 85-100 zł, dla pocieszenia w kategorii do 40 zł robimy z niektórych odmian w naszych ogródkach wyraźnie lepsze wina.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Dzięki Robert za dodanie nam otuchy,że z naszymi winami nie jest tak żle biorąc pod uwagę klimat z jakim się zmagamy.
U nas przeciwnie do podanego przykładu łatwiej zrobić dobre jasne wino niż ciemne,ale to są różnice klimatyczne.
___________________
Pozdrawiam - Janek

Często jestem w Rumunii. Mają cieplej niż u nas, są bliżej równika i ciepłego morza.
Co do wycieczki: czy może z PTTK?

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Ostatni weekend aby się przygotować.

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/116966,zimni-ogrodnicy-nadejda-wczesniej-bedzie-mroz-i-snieg

Nawet nie chcę oglądać już dzisiaj co zostało, a co jest zmasakrowane
Nie pamiętam kiedy z tak olbrzymią siłą jak dziś padał grad.
Omal nie wybiło szyb, zacinało od wschodu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Spróbuję Cię pocieszyć. Rok temu, pod koniec kwietnia, przeżyłem ostre gradobicie. Trzeba zaznaczyć, że roślinność była bardziej rozwinieta niż dziś. Opad trwał ponad dwadzieścia minut. Żona z córką wybiegł przed dom ratować kocami samochód. Miała potem niezłe plecy. Możnaby nawet podciągnąć pod przemoc domową.
Suma summarum auta bez wgniecen, zbiory były nienajgorsze.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Jolu, jak nie urok to ....., ale zawsze jakaś zmora dosięga nasze uprawy, ale trzeba walczyć dalej. U mnie z wtorku na środę ma być znowu na minusie, a sadzonki szczepione, które posadziłem mają już 5cm przyrostów zielonego i muszę je przykryć, a stare krzewy kilkuletnie muszą sobie poradzić same. Mam już takie doświadczenie sprzed pięciu lat, że młode sadzonki po przyrozku, już nie ruszyły, choć czekałem bardzo długo i musiałem je w końcu zastąpić nowymi. Teraz już nie popełnię tego samego błędu,tym bardziej, że mam tylko kilkanaście młodziaków do okrycia.

No i jak ta Zosia poradzi sobie przy tak wielkiej wilgotności ??, Musi się dobrze rozpogodzić, bo w takich deszczach jak u mnie to ciężko będzie te - minus kilka stopni zrobić. Sytuacja u mnie dziwna, nie które łozy płaczą jak na początku kwietnia, może zaczęły teraz pompować w pąki.


tnowak

Mam w prognozach jedną noc z -2... No cóż.
Z winoroślą sobie poradzę. Szkoda mi jednak innych krzewów owocowych.
Pod namiotami z agrowłókniny nawet po 20cm przyrosty.

Jolu... współczuję. Przeżyłem to rok temu w czerwcu.
Nic miłego

Rozglądałem się za siatkami ochronnymi. Niestety na razie ciut za drogi biznes i ten sezon będę liczył na łut szczęścia

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Dziękuję wszystkim za słowa współczucia i otuchy

Poszłam obejrzeć z samego rana winnicę i na pierwszy rzut oka jest sporo obłamanych pąków.
Drugiego rzutu już nie robiłam

Myślałam, że może opryskam wszystko czymś wzmacniająco-odkażającym, ale niestety pada....leje.

To gradobicie przyszło od strony Jasła do mnie, było również w okolicach Kazimierza Dolnego
i Krakowa.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

jokaer, bardzo współczuję. Zdjęcie pokazuje, że to musiała być niezła nawałnica.
Na wtorek u mnie zapowiadają w tej chwili -3 stopnie Celsjusza. Jeśli się to sprawdzi, to będzie to najgorszy start sezonu odkąd pamiętam. Winoroślą na poważniej zająłem się w 2012r., ale już wcześniej monitorowałem przymrozki ze względu na inne rośliny i takiej "wiosny" nie dokąd sięgam pamięcią. Po zimie sporo krzewów ledwie żyje, nie okrywałem niczego oprócz jednej Arkadii przy domu, Skarbu Panonii oraz kilku krzewów Acolonu i Dornfeldera. Taki przymrozek może wykończyć to co ocalało po zimie. Oby nas to ominęło, czego wszystkim życzę.