Na jesieni zakupiłem naście marketowych knotków na wyprzedaży w chyba litrowych doniczkach..trzymane wszystkie w jednakowych warunkach jako pierwszy wystrzelił (rzekomy)Pinot Noir potem Marszałek...Tylko co z tego wyrośnie nie wiem...bo w ubiegłym roku z kolei w Biedronce można było kupić Merlota i Cabernet Savignon na SO4..więc wszystko jest możliwe

W ostatnią sobotę odkryłem swoje krzewy. Otwarte pąki na Aloszenkinie (nie wiem czy nie spali pąków). Wełniste pąki na Nero, Muscat Bleu, Regencie, Solarisie, Rondo. W uśpieniu lub częściowym pękaniu łuski: Nadiezda Azos, Arkadia, V25/20, Kodrianka, Venus, Gaubena Nou i Jutrzenka. Względem roku ubiegłego wszystko mam wcześniej o około 2 tygodnie.
Ciekawie zapowiada się maj

Tak, obserwując przyrodę, wszystko jest o około dwa tygodnie wcześniej.
U mnie zaczyna kwitnąć czereśnia, która normalnie kwitnie z końcem kwietnia.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

U mnie wczoraj i dzisiaj nad ranem temp. była w okolicach 3 stopni. Miałem jutro sadzić, ale chyba skończy się na zrobieniu dołków, bo dorwałem wiertnicę spalinową, a z sadzonkami wstrzymam się z tydzień. Accuweather na czwartek zapowiada u mnie -2, nie będę ryzykował. Tydzień w wilgotnej piwnicy (+6) w fazie włochatego pąka chyba im nie zaszkodzi, a na pewno mniej niż przymrozek.

Mogę takie pąki potraktować Siarkolem w stężeniu 0,6% i za kilka dni Treolem 1,5%? Czy już za późno (obawiam się że na olej na pewno). Jeśli tak, to co mogę innego zrobić?

Przepraszam za jakość, zdjęcia z telefonu ale coś widać.

Siarkol 0,3%

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Dziękuję za pomoc. Spodziewałem się, że należy już te pąki traktować jak pędy zielone. Olej rozumiem mam odpuścić?

W najbliższych dniach może się okazać że takie przyrosty trzeba będzie "traktować" wodą albo agrowłókniną...mróz idzie..

Basti, mam nadzieję, że przymrozki ominą moje krzewy. W tym roku nie okrywałem ich na zimę, ponadto niedawno zmieliłem glebogryzarką całą trawę oraz chwasty i krzewy się dogrzewają na "czarnym ugorze". Pierwsze winorośle zasadziłem w tym miejscu w 2010 roku i od tego czasu nigdy o tej porze nie były aż tak mocno rozwinięte. Wegetację hamowałem poprzez późne odkrywanie krzewów oraz zadarnienie międzyrzędzi. W tym roku wegetacja jest jakieś 2 tygodnie do przodu. Niestety nie mam możliwości doglądać ich na tygodniu i dlatego opryski mocno spóźnione. Do tego przeszkadza jeszcze pogoda (sobotnie i niedzielne opady deszczu). Prognozy póki co przychylne, ale jak przymrozi to będzie niewesoło...

Ale to nie przymrozek tylko regularny mróz...przymrozki swoją drogą.Trzeba być dobrej myśli ja wszystkie roczniaki najbardziej rozwinięte wiaderkami przykryje,i tyle co im mogę zrobić bo agro jeszcze nie mam..

U mnie póki co nie zapowiadają tragedii. Najniższa temperatura jaką przewidują to +2 stopnie, ewentualnie 0 stopni (wg drugiego źródła) i to dopiero za tydzień w niedzielę. Moim zdaniem nie ma co przywiązywać większej uwagi do prognoz dłuższych niż na 3 najbliższe dni.

Ja w każdym razie nabyłem już włókninę 50g i wszywam zakładki na druty do namiotu. Zawieszę na trzecim drucie i będę czekał. Jakieś znicze w razie "W" też się kupi. Może dramatyzuję ale włożyłem w to już nieco sił i kasy i nie będę ryzykował...

U mnie od wczoraj spadło tyle deszczu, ze znowu wszystko pływa.
Zaczynam myśleć, o budowie namiotu foliowego nad tym co posadziłem w gruncie.
Ale to za 2-3 lata

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Witam.
Dzisiaj patrzyłem na pogodę długoterminową i w sobotę ma być 0'C a przez cały tydzień po2-3'C. Jutro trzeba rozłożyć namioty

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

Tak czytam sobie te Wasze, wiadomości o nadchodzącym Armagedonie pogodowym i trochę mnie ogarnia pusty śmiech. Tyle pracy, emocji i radości i może to szlag ... bardzo szybko, ale próba ochrony już solidnie rozwiniętych paków na kilkuletnich krzewach, to tak naprawdę walka z wiatrakami, albo nieudolne zawracanie kijem Wisły. Wszystko to tylko kwestia: jaki będzie wysoki przymrozek i ile potrzyma lub jaka mamy lokalizacje czy też ukształtowanie terenu, wszystko inne to tylko nasze chciejstwo, no ewentualnie jeszcze można ( dla poprawy nastroju i podwyższenia temperatury) zapalić gromnice !!!