Uprawiasz winorośl czy szparagi?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Okazuje się, że nie tylko ja:



To wynika z tego, że oni też uprawiają szparagi?

_________________
Pozdrawiam Wojciech

Wszystko zależy od pogody. Jeśli jest zimno to ok. Ale jak będzie powyżej 15 stopni to wykopiesz szparagi. Skoro tamte wypowiedzi znalazłeś to poszukaj też takich informujących o odkryciu szparagów. Zaręczam Ci, że takie są.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wszystko zależy od pogody. Niby ciepło, słońce czerwcowe, a wiatr lodowaty jak w styczniu, noce zimne.
(Sok brzozowy w butelce trochę zamarzł górą. )

W zeszłym roku odkopałam vinifery 28 lutego. Teraz mamy 18 -go marca, a ja dopiero zaczęłam je odkrywać.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Masz całkowitą rację. Ja odkrywam jeszcze później (po 20 kwietnia) i żadnych szparagów nie mam. Późniejsze odkrycie krzewów to mniejsze ryzyko uszkodzenia pąków przez wiosenne przymrozki. "Taki mamy klimat"

No tak województwo Podlaskie. Wy odkrywacie w tym samym czasie co w Norwegii.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ja też nic nie ruszałem jeszcze. To co mam leży przykryte ziemią i aktualnie mam -3 na termometrze.
W zeszłym roku gdybym wytrzymał tydzeń,1,5 bez odkrywania pewnie by nie było takich strat,ale na dobre mi to wyszło.
Ogólnie w ten weekend nic nie ruszę bo nie mam czasu być może w następny.
Na twój ostatni post powinna być odpowiedz "ty nie okrywasz wcale i masz 90-100% strat"
Sory ale ten uśmieszek trochę mnie zirytował. Jakbyś się nabijał z nich.
Za chwile będzie temat przymrozki wiosenne ciekawe komu będzie do śmiechu.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Nie ma co szaleć z odkrywaniem, kiedy nocami -4 stopnie, w dzień też szału nie ma z temperaturą. Choć pierwsze symptomy wiosny już widać np. kwitnące krokusy, to z odkrywaniem poczekam, może po świętach. Dzisiaj ziemia zmarznięta że szpadla się nie wbije, prognozy pogody też raczej nie zapowiadają rychłego ocieplenia, śmiało można poczekać jeszcze 2-3 tygodnie.
Pozdrawiam Bogdan

Skąd wiesz? Byłeś, widziałeś? Ja nie mam zimą 30 stopniowych mrozów a temu służy okrywanie ziemią. Na majowe przymrozki stosuje się inne rodzaje zabezpieczeń. Chyba, że odkrywasz po ogrodnikach.
PS. Kiedyś była taka gra "Człowieku nie irytuj się"

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Jak ktoś już tu zasugerował... na tempo rozwoju winorośli chyba najbardziej wpływa temperatura gruntu/korzeni (?)
Jaki więc wpływ na tempo wiosennej wegetacji może mieć trzymanie łozy pod ziemią? Chyba, że masywny kopiec spowalnia proces ogrzewania ziemi wokół korzeni...
Można by próbować trzymać pod ziemią do 15 maja, ale w moim przypadku szparagi "poczyniły" szkody niczym przymrozki...

Nie data jest istotna, a przebieg pogody, prognozy na najbliższy okres, cierpliwość i umiejętność oceny aktualnego stanu.

_________________
****

Może walnę gafę, ale czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dość często pojawiające się określenie "szparagi". Ogólnie wiem że jest to warzywo które Polacy najwięcej sprzedają pod zachodnią granicą, ale co to się ma do zakopanych krzaków na zimę.

Gdy zbyt późno odkopiesz okryte łozy to często mają już kilku centymetrowe blade pędy, stąd "szparagi"

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106

Jak masz zakopane łozy pod ziemią i zaczyna ruszać wegetacja to pąki nie rozwijają się prawidłowo pod ziemią no bo niby jak , i zamiast ładnych latorośli masz coś co przypomina szparagi stąd to określenie.

Dzięki za odpowiedź. Teraz wszystko jasne.
No i rozumiem z skąd ta bitwa, z jednej strony nie odkrywać bo przymrozki, a z drugiej odkrywać bo szparagi.
Ale wydaję mi się że po paru latach doświadczenia i obserwacji pogody, nawet nie do końca wytrawny specjalista jest w stanie określić jak długo trzymać swoje krzaczki pod ziemią