Czy problemy to nie wiem. Być może tak ma być, a mi brakuje cierpliwości?
Doświadczenia nie mam żadnego, ale jak widzę o ile do przodu ruszył np. EinsetSeedless i Sfinks oraz sadzona późno Arkadia to zastanawia mnie zachowanie Wostorga. Pomijam Tawrię, która miała najmocniej rozwinięte pąki (po pamiętnej podróży nad morze zamiast pod Kraków), a teraz nie potrafi się dziewczyna rozwinąć z tych pąków. A minęło już kilka tygodni.
Miałem nadzieję na kilka ładnych i gorących dni i że to ruszy, ale prognozy są takie, że pewno kolejne 2 tygodnie będą się te krzewy mordowały a nie rosły.

Uczę się dopiero, dlatego Was pytam. Pewno przesadzam i wszystko jest ok

-- wtorek, 19 maja 2015, 19:25 --

Okej, podbijam topik.
Mam porównanie Wostorga Idealnego- pierwsze foto 5 maj, drugie dzisiaj. Dokładnie 2 tygodnie minęło.



Czy młode liście tej odmiany pokryte są białym meszkiem? Pytam bo dzisiaj, żeby było weselej jak dotknąłem to odpadł pierwszy liść tej większej latorośli (średnica może 1cm i poszarzały). Choruje na coś?

Dzisiaj też straciłem cierpliwość do Tawrii. Oberwałem wszystko co miała. Albo rybki albo akwarium.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Przędziorek?

_________________
ga ga chwała bohaterom

U mnie nie kaprysi. Owocuje regularnie, obficie i smacznie od kilku lat, ale nie pamiętam jaką siłę wzrostu ma w młodym wieku, bo dorosłe krzewy mają całkiem słuszny wzrost i nie zagęszczają się zbytnio przy tym. W moim przypadku przydomek tego Wostorga jest całkiem trafny.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Na sporej ilości krzewów w gruncie nie ruszyła ponad połowa pąków głównych. Wygląda to dziwnie jak na 12-oczkowej łozie rośnie normalnie np. tylko coś na początku i końcu. Teraz w tych pustych miejscach rusza zielone z pąków zapasowych. Wygląda to na uszkodzenia mrozowe. Pod koniec kwietnia na 2m miałem nawet -3C i zapewne to jest tego powodem. Mróz szedł sobie po winniczce jak chciał. Są szpalery w których krzewy rosną bez zarzutu a są takie , że 3-4 pod rząd mają tylo kilka latorośli normalnych a reszta albo powyginana albo dopiero rusza. Majowe przymrozki mnie w tym roku oszczędziły no ale zawsze coś musi popsuć sezon. W zeszłym roku przymrozek ugotował mi całą winniczkę więc i tak jest lepiej.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Być może. Oby nie.
Przypominam, że dokładnie w nocy po dniu, w którym rozgarnąłem kopczyki wystąpił u mnie przymrozek. A pąki ten Wostorg miał mocno nabite i długie na 1cm.
Dlatego nie wiem czy to przędziorki, czy uszkodzenia poprzymrozkowe



Michał, a pamiętasz czy młode listki są omszone?

edit:
Zaczynam poważnie myśleć nad usunięciem tych latorośli. Po tym jak zachowuje się Zodiak i Lilla mam wrażenie, że nawet jak ten Wostorg z zapasówek ruszy za 2 tygodnie, to i tak będzie rósł lepiej niż teraz

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Do krysa: dlatego tak gorliwie propaguję powolny sposób budowy krzewów. Jak masz w zanadrzu " z tyłu" kawałek łozy z kilkoma pąkami to coś z tego wymyślisz.

Ja stawiam na "cherlawość" . Przyczyn może być kilka. Uszkodzenia mrozowe, wyjątkowo złe warunki siedliskowe, a tu: podmokła, ciężka zwarta gleba, odczyn, poziom wód gruntowych ect. Znam te problemy bo sam uprawiam w takich warunkach. Albo sobie poradzi albo ...posadzisz następną. Ja już tak walczę 10 lat i powiem tak..opłaci się.

_________________
****

Już teraz trzeba myśleć o przyszłym sezonie i dlatego bacznie obserwuję co jak rośnie. Nie ważna dla mnie jest forma ale to aby odpowiednią ilośc oczek mieć na rok przyszły. Mam nadzieję, że coś wykroję nawet kosztem owocowania w tym roku. Posiadanie sporej kolekcji daje ten konfort, że niektóre krzewy mogą sobie nie owocować bo i tak z pozostałych zwykle jest za wiele.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Gleba u mnie najlepsza nie jest, ale nie wiem czy to może być przyczyna takiego stanu rzeczy.
pH 5,3, ale do każdego dołka szło 30 litrów ziemi pH7 więc zakładam, że nie jestem bardzo daleko od wymaganego odczynu. Rosną na delikatnym stoku i nie sądzę, żeby był tam problem z wodami gruntowymi. Poza tym, 2 metry obok na tej samej wysokości rośnie Einset, który w tej chwili ma z 30cm i całkiem spore liście. Po drugiej stronie Arkadia, która u nasady już ma latorośl grubości ponad 0,5cm i pokaźne listki.
Ja bym się skłaniał ku temu przymrozkowi w kwietniu...

Dla porównania, Zodiak 5 maja (pąki wtedy przemarzły i wybijał u nasady) i dzisiaj.



Bardzo źle zrobię jak wyłamię te latorośle?
Inne odmiany też nie rosną jakoś żwawo, ale nawet przy niewielkim wzroście ich liście są na prawdę ładne. Ten Wostorg jakiś poskręcany tylko. Dzisiaj podlałem, sucho miały. Może to też przyczyna ich słabego wzrostu?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Zostaw,nie wyłamuj - sadzonka sama ruszy z zapasowych w razie takiej potrzeby

_________________
pozdrawiam Roman

Z dolnego już ruszyła.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Skoro te sadzonki były sadzone teraz, wiosną i dodatkowo dostały przymrozkiem na starcie, to muszą to odchorować.
Daj im trochę czasu. Jak korzenie się trochę rozrosną to i górę pociągną. Te zimne noce (które były do połowy maja) też nie sprzyjają bujnemu wzrostowi.
A to, że jedne szybciej się regenerują a inne wolniej - to tak jak z ludźmi. Jeden się przeziębi i po trzech dniach mu przejdzie, a drugi dwa tygodnie będzie chrychał .

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

To największe prawdopodobieństwo, reakcja fizjologiczna roślin na złe warunki, zimne noce, duża wilgotność. U mnie Wostorg idealny w gruncie też ma omszone liście koronkowe i nawet faktura i kolor tych listków jest inny niż sadzonek w doniczkach (pozyskanych z tego krzewu) które rosną sobie w sielankowych warunkach w tunelu.

Ogólnie przyjętą regułą jest głębokie sadzenie roślin w misach(zagłębieniach) i sprawdza się to w większości przypadków. Ale jak ktoś ma ciężką ziemię i problem z nadmiarem wody nie może tak sadzić. W książkach jest proste rozwiązanie, żeby po prostu nie sadzić winorośli w miejscach o wysokim poziomie wód gruntowych.
Zwłaszcza sadzonki i młode krzewy o niezbyt rozbudowanym systemie korzeniowym są wrażliwe na zalewanie korzeni któremu sprzyja misa kierująca wodę w strefę korzeni.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Dzięki, nic zatem nie będę z nimi robił
Uspokoiłem się też co do samego Wostorga. Jeśli młode listki tej odmiany mają meszek, to raczej na 100% problem u mnie wywołany przymrozkiem.
Dzisiaj sprawdzę jak zareagowały na wczorajsze podlewanie. Miałby bardzo sucho (w mojej ocenie). Wlałem po ~3 litry na sadzonkę i "wsysło" tą wodę w kilka sekund. Do tego całą noc lało. Młody SwensonFoch posadzony bliżej domu wyglądał dzisiaj rano o wiele lepiej.
Niech się dzieje wola nieba

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

A dysponujesz może sadzonkami tej nowej odmiany?

_________________
Grzegorz

Żeby tak od razu gender.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.