maciek19660714 - I bardzo dobrze baw się dobrze

Gliceryna (a właściwie glicerol) to naturalny związek pozwalający na wysoką odporność roślin na mróz. Niektóre mają go dużo i są odporne. Te co go nie mają, nie są. To tak w skrócie. Na Wikipedii jest parę zdań:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Glicerol
Do kupienia w aptece za parę złotych.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Zero to nie jest jeszcze drastycznie. W zasadzie można się martwić przy temperaturze -2. U mnie na Pogodnie w Szczecinie jest obecnie 4 stopnie możliwe że spadnie do 0. Oby za tydzień nie było przymrozków bo mam sporo na krzaczorach kwiatostanów.

04:10 - kolejna relacja z Poznania.

Prognoza w Szczecinie - zero. Aktualna - dwa stopnie.
W Poznaniu - cztery stopnie, całkiem niezłe jedzonko ale nie polecam "Hotel 500". Kafelki w łazience klekocą, kurki od prysznica zepsute...

Natomiast gleba jakby bardziej brązowa. W Szczecińskiem raczej kolory wpadające w szarość. Czyli lepsza w Poznańskiem?
Wegetacja też raczej wcześniejsza - rzepak znacznie bardziej rozwinięty. Podobnie zboża.
Minus - to więcej opadów, oczywiście jeżeli chodzi o winogrona...

Idę dalej tańczyć...



Dlatego właśnie nie okrywałem. Przyznam, że ma to pewne aspekty lenistwa... Pewnie kiedyś spotka mnie za to kara. Mam nadzieję, że nie w tym roku...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Balowałeś, balowałeś i nie upilnowałeś.
Mam teraz owe -2 i wcale mi się to nie podoba. Niby z daleka nie widać szronu, biało nie jest, ale jak się chodzi to wszystko chrupie.
Nie wiem jak winorośl pod okryciami, ale czereśnia nie wygląda dobrze i niestety słońce jeszcze na nią nie świeci.

U mnie najniższa +4,6 i deszcz w nocy. 3 st wyżej niż prognoza, oby tak dalej.

_________________
****

U mnie 7 stopni na ścianie ( aktualnie), czekam na poranek jutrzejszy, czuwam, może będę próbował zadymiać jak spadnie poniżej 0, psychicznie przygotowany jestem na najgorsze, więc uprawy nie zarzucę.

pozdrawiam

niwa

Mam nadzieję, że jak jest tak deszczowo, to przymrozki nas ominą...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Przed 9-tą to ja też już miałam 7 stopni. Już o 7.00 było 0.
Cieszę się, że Was minęło, mam nadzieję, że przy murach nie tknęło winorośli. Zaraz ruszam na rekonesans z duszą na ramieniu.

Z rana popryskałem Asahi + gliceryna.
Ponieważ Asahi mi się kończy wysłałem córkę do sklepu. Pani powiedziała że Asahi już nie ma i nie będzie. Teraz zamiast tego jest Tytanit.
Chemicznie to zupełnie co innego (skład) ale specjalnie się nie znam. Czy to rzeczywiście można stosować zamiast Asahi (przymrozki, gradobicia)?
Czy ktoś to już próbował na winorośli. (przeszukałem forum: Wilk400 i RobertM piszą o tym, że stosowali ale jako stymulator)
Poza tym czy to można z gliceryną mieszać?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Nie podawałem temperatury z rana, ale najniższą z nocy. Nadal mam pochmurno i jak nigdy nie tęsknię za słońcem , ale po południu ma się przejaśniać i tego się boję.

_________________
****

Czyli kupuję w aptece (prosić glicerynę czy glicerol?) i mieszam na 1 l wody w takich proporcjach jak tu wcześniej widziałam?

Szkoda, że wcześniej nie poczytałam. Bo teraz to właśnie mróz już atakuje.
Właśnie wróciłam z obchodu. Winogrona nietknięte, jednak ściana domu chroni przy niewielkich przymrozkach. Reszta była okryta.

Zmarzły wiśnie, czereśnie i śliwy. Te ostatnie dostały najmocniej. Mam dużo przemarzniętych zawiązków. Resztę na razie trudno ocenić.

-- So maja 03, 2014 10:32 am --

Piotruś Ty nie
Ale Niva pisał, że miał 7 stopni, a podawał koło 9-tej

U nas full słońce od świtu niestety.

Ciepło macie U mnie na Kaszubach dziś rano przy gruncie -4,2'C... Walczę jak mogę, ale ciężka sprawa. Pozdrawiam!

U nas odwrotnie, bladym świtem i do południa było czysto, teraz się chmurzy i niech tak zostanie!

Współczuję tak dużego mrozu, drzewka musiały ostro oberwać i winorośl pewnie też. Czekam na relację jak już będzie widać i życzę cieplejszych kolejnych nocy, choć wiem z doświadczenia, że te kolejne już niewiele zmienią, chyba że zraszasz lub zadymiasz.

Kolega zaproponował mi wczoraj , abym włukniną namiociki porobić i co kilka metrów w te tunele dać wkłady do zniczy aby dogrzewały co sądzicie o tym ? A dzisiejszej nocy ma być u mnie -1 , więc muszę coś zrobić aby ochronić swoje krzaczki ...