Czy ja aby weszłam w odpowiedni wątek?

Tato od dziecka karmił mnie takim słownictwem, mimo to poproszę o tłumaczenie .. że jak ten silnik trójfazowy przyłączę przez przekaźniki do cewki to nie będzie przymrozków??

Przydał by się dział techniczny

Obiecałam zdać relację.
Dziś dotarłam do ogródka i dopiero dziś odkopywałam krzaki. W szpalerach to, co wystawało ponad ziemię wydaje się w większości zmrożone. Ciekawostką jest to, że Rondo w ogóle nie zakopywałam i było do tyłu z rozwojem w stosunku do Nero lub Bianci. Nero i Bianca upalona nad ziemią, a Rondo na drutach wydaje się O.K.
Pergole (Einset, Kristaly, Timur, MF, LM i Wostorg Ideal.) podobnie do Ronda wydają się O.K.
Market na pergoli O.K., a na ścianie, gdzie miał 6-8 cm latorośle, to co druga upalona, a co druga przetrwała.

Odnośnie szparagów pod ziemią, to faktycznie już były małe, ale to, co było pod grubszą warstwą ziemi było nadal w zamkniętych pąkach. Kilka nabrzmiałych pąków i szparagów utrąciłam przy wykopywaniu, ale to nic w porównaniu ze stratami przymrozkowymi w szpalerach. Jest sznsa na plon

_________________
mów mi Małgorzato

Mój rządek deserówek odkopałem w piątek 18.04. I też uważam, że warto było przetrzymać pod ziemią. Ogólnie mocno opóźnione od odkrytych, i dobrze, a te parę dłuższych pąków ułamanych w czasie odkopywania to małe straty. Na pozostałych też strat nie mam, ale ile się narobiłem przy przykrywaniu wszystkiego agrowłókniną to tylko ja wiem.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

U mnie zmroziło rozwijające się pąki na nieokrytych krzewach. Teraz są brązowe i suche. na szczęście jeszcze nie wszystkie wyszły poza fazę wełnistego pąka, te wyglądają ok. Ubiegłoroczne sadzonki przykryłem na szybko kilkoma garściami grubych trocin i te przetrwały.

_________________
Grzegorz

Małgosiu, widzę że w tym roku znów Wrocław oberwał mocno. Pamiętam, że w tamtym bardzo kiepsko u Was było.
Oby to już był jednak koniec na ten sezon. U mnie tylko przy ścianach ciut mocniej otwarte pąki, ale te były bezpieczne. Wydaje mi się, że winorośl nietknięta, ale to chyba będzie widać za kilka dni. Na szczęście w szklarni porządnie okryłam. Jednak nawet tam nie mam 6cm latorośli.

No nie wiem. Na koniec tygodnia znów zapowiadają przymrozki a w rejonach północno-wschodnich mróz -3,-4.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Maj jeszcze przed nami, ale tak sobie pomarzyć chciałam.... Dwa maje pod rząd nie miałam przymrozków, taki cud się szybko nie powtórzy.

U minie sąsied stwierdził z śroby na czwartek -3 byłem w piątek obejrzeć i nic nie zauważyłem m.letni,arkadia,arocznyj,s.panoni,aurora,tawria lada dzień będą zielone. Nic nie przymroziło. Tylko dziwnie solaris wygląda,loza przycięta na 1,20m przygięta w łuk do ziemi i wyskoczył na gorze jeden pąk,to jest normalne? Reszta jakby spała jeszcze ,odkryte z miesiąc do 3 tygodni temu.

-- poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 21:10 --


Myślę że ogrodnicy już za nami,znajomy zastanawia się też nad sianiem kukurydzy stwierdziłem że może dwa tygodnie wcześniej do ubiegłego roku,ale co zrobi niewien. Myślę że może to być odnośnik do sadzenia na czarną folię. Z checią już bym to popełnił ale chyba zrobie w tygodniu.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Witam!

Wczoraj zauważyłem coś niepokojącego na mojej winorośli , a mianowicie wybiły po dwa pąki obok siebie na kilku łozach , nie na wszystkich . Chyba to pąki zapasowe wybiły chociaż te podstawowe nie przemarzły. Chciałbym zapytać czy to coś groźnego i co z tym zrobić????

Normalka.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Nic niepokojącego - bardzo częste zjawisko. Nic nie rób przynajmniej do czasu ustania zagrożenia przymrozkami - potem możesz zredukować ilość latorośli przez wyłamanie tych słabszych - jeśli będzie ich za dużo na krzewie.

Tak, to był mój skrót myślowy. Ale wspomniałem o tym celowo, bo zdarzało mi się widzieć w tym miejscu różne zbyt duże "uproszczenia" niezbyt bezpieczne dla twórców-użytkowników. Przekaźnik będzie ok.

U mnie pierwsze wiosenne grzmoty w tym roku. Teraz to już wegetacja ruszy z kopyta. Tylko, żeby Zośka jej nie przyhamowała.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Ty masz to co roku, ja tylko w ostatnich latach. W końcu w "tropikach" mieszkam 2 lata przymrozków majowych miałam ostatnio, ale w zeszłym roku nie było. Za to w zeszłym była późna wiosna i wczesne przymrozki jesienne. Ja też trzymam kciuki, żeby w tym roku już był koniec psikusów pogodowych.

_________________
mów mi Małgorzato

Moim zdaniem ryzyko przymrozków z każdym dniem istotnie się zmniejsza z racji coraz cieplejszej ziemi, a ogrodnicza Zośka będzie ze dwa tygodnie wcześniej czyli początkiem maja.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona