Moje drugoroczne regenty chyba jednak nie przetrzymały tej bezśnieżnej zimy. Na 30 szt. tylko 2-3 wypuszczają po jednym pąku. Pozostałe zero. Chyba będą potrzebne nowe nasadzenia a nie mam sadzonek. piętnastoletnia kodrianka też puszcza po jednym pąku z łozy.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

U mnie Iliczewski nie daje żadnych oznak życia, a Dornfeldery pomimo, że płakały pierwsze nie mają żywych pąków. Czekam do końca czerwca. Regenty pomimo, że słabe przetrwały zimę - nawet niektóre pąki ponad kopczykami . Najniższa temperatura -31 st dwie noce.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

u mnie niemal 100% pąków wybiło i zrobiło się naprawdę zielono: Regent, Rondo, C.Cortis.
Ale też 100% krzewow miałem położone i okryte ziemią.
Boję się tylko o przymrozki w przyszlym tygodniu.

Pod okryciem ziemi dobrze przezimowały: A-1704 , Apollon , Bieżewyj , Chrupka Złota , Donara , Dornfelder ( najsłabiej z przerobówek ), Goecseji Zamatos , Hadżibej , Hibernal , Jupiter , Jutrzenka , King Ruby , Kodrianka ( najsłabiej z deserówek ) , Lilla , Nero , NN od Piotra , Perła Zali , Prim , Reform , Regent , Rondo , Sevar , Szachtior , Talizman , Timur , Wiktoria , Zodiak. Najpóźniej wystartowała jak zwykle Arkadia , oraz Eliegant , a Łora bez oznak życia.

_________________
Pozdrawiam.
Mariusz.

Sezon 2012 : https://plus.google.com/photos/10936528 ... 1334856433
Sezon 2013 : https://plus.google.com/u/0/photos/1093 ... 7474865297

U mnie pomimo okrycia duże straty wśród zeszłorocznych nasadzeń i to niezależnie od odmiany. Dorosłe krzewy bez strat. Rekordowo głęboka zmarzlina ziemi spowodowana brakiem śniegu, przy marnych -26'C okazała się znacznie gorsza w skutkach od rekordowych -32'C sprzed kilku lat.
Jako ciekawostkę dodam że nieokryte A1704 nie zmarzło pomimo że było nieokryte przy swojej teoretycznej mrozoodporności -24'C

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Jak się chwalić to się chwalić.
Jednoroczny Solaris. Na każdej latorośli ma po 2-3 kwiatostany.
Ale tu akurat mam idealne warunki. Południowy kąt, osłonięty od wschodu, dach na wysokości
około 5 metrów, tak deszcz bezpośrednio na krzaczki nie pada. Musi być naprawdę bardzo mocny
wiatr żeby krople wody doniosło. Osłonić od mrozu mogę w każdym momencie.
Jedyny minus - miejsce jedynie na 2 krzewy... Reszta nie wygląda tak imponująco.

A na murach też ostro się zazieleniło.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Moje vinifery przetrwały bez szkód bezśnieżną zimę, kiedy mróz przez dwie noce sięgnął -23 st ( min. temp. tej zimy ). Przycięte na 3-4 oczka i zakopczykowane na wys. ok. 20 - 30 cm. Startują różnie. Pinot Noir ( 2011 ) jako jedyny ma już kwiatostan i ładne przyrosty, podobnie jak Gewurztraminer i Traminer ( z tego samego rocznika ) oraz Cabernet Sauvignon
( 2010 ) i Silvaner ( 2011 ). Rieslingowi ( 2010 ) dopiero pękają pąki, a Elbling (2011) puszcza zielone. Pinot Blanc (2011) ma pąki nabrzmiałe, a Pinot Gris (2010) chyba do wykopania, bo już jesienią zamierał zjedzony jakimś paskudztwem,ale dałem mu szansę, z której nie skorzystał. Chardonnay (2010) i Merlot (2010) na granicy pękania pąków. Muscat Bleu (2011) rośnie ładnie.
Palatina ( nie była cięta i nie była kopczykowanana) ma kwiatostany, ale o niej piszę w innym wątku. Jest dobrze. A do tego sadzonka starego krzewu ( identyfikowany jako Oporto/blauer? ), który od 3 kwietnia jest w gruncie, puściła już liście,a w innych sadzonkach tej winorośli pękają pąki.

Dzięki Michał za informację. Tej zimy zostawię kontrolnie nieokryty jeden krzew. Zobaczymy , jak to się sprawdzi u mnie. Czyżby mrozoodporność kolejnej odmiany do korekty ?

Pozdrawiam.
Mariusz.

_________________
Pozdrawiam.
Mariusz.

Sezon 2012 : https://plus.google.com/photos/10936528 ... 1334856433
Sezon 2013 : https://plus.google.com/u/0/photos/1093 ... 7474865297

W zimie zadeklarowałem się na forum, że napiszę jakie są efekty ocieplania winorośli w powietrzu osłonkami z papieru (tak czasmi zalecają w książkach).
Zostawiłem na zimę dwa pierwszorczniaki prowadzone na 2 pędy, które zostały przycięte do wys. 1.6m. Jedna roslina została obwinieta papierem, a druga wogóle nie okryta (obsypałem im tylko korzenie troche ziemią). Żadna z tych roslin nie wymarzła i wybija z paków nawet na samej górze( odmiana odporna na mróz-swenson red- ale myślałem ze przy mrozie -28 stopni te młode pędy nie przeżyją). Niestety rosline okrytą musiałem przyciąć na 2 oczka bo pod papierem na łozie i na oczkach było widać pleśń w wielu miejscach- w książkach piszą, że nie plesnieje gdy się tak okrywa bo papier oddycha i jest przewiewność......

No to moje 3 grosze. Jeśli chodzi o mnie, to wszystkie przyrosty wyprowadzone w 2011 r. (głównie pnie odbudowywane po zniszczeniach w maju 2011) przetrwały zimę bez najmniejszych szkód i teraz są między fazą BBCH 09 a 11 (3 dni temu, odmiany: Rondo i Hibernal).

Jestem pozytywnie zaskoczony, bo krzewy miały w zeszłym roku spóźniony start (po przymrozkach majowych) i skróconą jesiennymi przymrozkami wegetację. Zima była mroźna i bezśnieżna, a krzewy nie były w żaden sposób okrywane na zimę czy nawet kopczykowane.

Teraz czekam na przymrozki (ale tym razem uzbrojony we Flippery).

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Moje winorośle, te mniej wytrzymałe, przykryłem agrowłókniną systemem namiotowym. i czekam na "ogrodników" i "Zośkę". MF ,Beta i Cascada muszą sobie poradzić.

_________________

To teraz ja podzielę się moimi spostrzeżeniami:
jesienią przyorałem całą winniczkę osłaniając miejsca szczepień, łozy nieosłonięte niczym, pozostawione na rusztowaniach:
3-letnia Bianka - wybijają tylko pąki przynasadowe
3-letni Hibernal - wybijają pąki przynasadowe i sporadycznie niektóre na łozach
3-letni Seyval Blanc - wybijają przynasadowe i sporadycznie niektóre na łozach
3-letnia Aurora - wybijają wszystkie pąki na całej długości łóz
3-letni PNP - suchy - do wycięcia - już w ub roku wypadło ponad 50% krzewów
3-letnia Zilga - wybijają wszystkie pąki
3-letni Iliczewskij - wybijają przynasadowe i sporadycznie pąki na łozach
3-letni Gołubok - wybijają przynasadowe
3-letni Leon Millot - wybijają wszystkie pąki
3-letni Regent - wybijają przynasadowe
3-letnie Rondo - wybijają przynasadowe
1-letni Solaris - wybija (po przycięciu wiosną do 2-oczkowych czopków)
Chyba mam złą lokalizację...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Mogę potwierdzić. Moja A1704 rośnie przy zachodniej ścianie nie ocieplonego budynku gospodarczego.
Przezimowała bez żadnego okrycia -26 stopni jakie zaobserwowałem.
Co do strat to też zanotowałem, co dziwne "uschły" krzewy starsze: jeden Podarek Zaporożu, Gałbena Nou, przesadzany jesienią Nowy Podarok Zaporożu jak i Prieobrażenie z wiosny 2011.
Potrzymam jeszcze z miesiąc - dwa, jeśli nic nie odbije od korzenia to trzeba będzie zastąpić czymś puste miejsca.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Myślę że to z korzeniami właśnie mogą być problemy, przynajmniej u mnie, pomimo że sadzę raczej głęboko.
To pierwsza taka zima kiedy zamarzła mi rura kanalizacyjna.
Poległ ostrokrzew, akebia i inne rośliny które większe mrozy widziały niż -26'C.
Najdziwniej zareagowały truskawki Albion. Zmarzły krzaki, a przetrwały jedynie młode odrosty.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks