Mam pytanie odnośnie złamania winorośli. Dość prozaiczna sytuacja: tegoroczna sadzonka Weissburgundera została złamana ( przy gruncie ) przez nieupilnowane dziecko buszujące w ogrodzie . Co zrobić ? Wykopać czy jakimś cudem odbije z korzenia ? Pąki odbiły po trzeciomajowym ataku zimy, a tu wpadł nieokrzesany żywioł i po ptokach.

jak się złamała i wisi na "włosku" to ja bym ją dokleił (oczywiście bez kleju) i usztywnił jakimś patykiem. Też miałem podobną sytuację, odłamana latorośl zrosła się jak szczepienie, pozostając najsilniejszą z innych latorośli i w tym roku jest owocującą łozą.

_________________
fotograf-winoogrodnik-sadownik-amator

Czyżby? Jako pierwsza w gruncie zaczyna u mnie Cascade.

_________________
****

Cosik gorący ten rok się zapowiada oby tak dalej

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Ganz, dzięki, spróbuję.
kapitanie, zapomniałeś, że miałem armagedon?

Też potwierdzam że dokleić. W zeszłym roku u mnie też moja kobita nie patrzyła jak idzie i złamała piękną riszelie ( już z liśćmi).
Poszedłem do domu po taśmę izolacyjną (taką czarną PCV) owinąłem i rosła dalej. Fakt że nie była złamana do końca ale około 70-75% trzonu było odłamane. Sadzonka osłabiona dotrwała do końca sezonu ale słabo drewniała.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Prowizorycznie przywiązałem do palika, ale sznurkiem, zamienię zatem na taśmę. Dzięki. Inaczej pozostanie detaliczne zamówienie u litościwego szkółkarza.

Jednoroczna Nadieżda lekko przemarzła,prowadzona na 2 ramiona wypuściła latorośl na jednym z nich / z 1 pąka/ tylko od strony wewn.krzewu.Teraz zauważyłem,że znalazł się jakiś uśpiony po stronie zewn.Jak postąpić-pozostawić pierwszą latorośl, a pąk wyłamać /jest już szescioliściowa/,czy też zrobić odwrotnie.Proszę o poradę-dziękuję.

Zostaw latorośl, roślinie są potrzebne asymilaty. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale tego pąka też bym na razie nie ruszał

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie dwa dni z maksymalną temperaturą 29C. Przyrosty zielonego w gruncie(bo foliaka ani szklarni na razie nie mam) są imponujące. Kristay lada dzień zakwitnie, a Ludmiła ma piękny kwiatostan, więc chyba będzie kontrolne gronko w tym roku. Ciekawe co pokaże czerwiec?

Roman ma rację. Roślina musi się wzmocnić.Nic nie obrywaj.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Coś mi się zdaje, że za wcześnie został zablokowany wątek Mróz idzie. Dzisiaj ekoradio podało że dzisiejszej nocy temperatura w niektórych miejscach ma spaść do zera. A jak to barwnie określił A.Zalewski " w niektórych miejscach nad ranem ziemia się zaszkli ". I co wy na to?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Zimni ogrodnicy? Masakryczne wahania temperatur.
Na wszelki wypadek przygotuje zraszacz. Mam nadzieje że pogoda aż tak nie zwariuje!

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Tak czytam jakie to was spotkały apokalipsy z (winogronami) winoroślami (poprawiam ) to mnie dorównuje jedynie tu gość z gradem a może nawet i nie.
Nie dość ze tam gdzie w zasadzie teraz mieszkam (Żelazo) nie mam dostępu do internetu ledwie czasem zasięg komórki w plusie i nie mogę się nikogo poradzić, to na dodatek apokalipsę mam trzeci rok z rzędu.
W tym roku było tak nastawiłem ukorzeniarkę ze sprowadzonymi sztobrami deserówek na trzydzieści stopni tak jak w poprzednim roku wszystko grało działa . Na drugi dzień zaglądam ...a tu brak skali na termometrze kontrolnym wszystko ugotowane .
Dwa dni szukałem przyczyny wadliwego działania: zimny lut na obwodzie drukowanym jak temp. otoczenia była pow. 10st.C działał prawidłowo jak była poniżej 10C grzałki grzały do oporu.
Następnie cztery dni przymrozków na początku maja a pędy winorośli były już z kwiatostanami z trzydziestu różnych krzaków mimo okrywania przeżył jeden na wolnym powietrzu okryty moją pikowaną kurtką i trzy pod ścianą okryte narzutami z misia a te na wolnym powietrzu i pod takimi narzutami i innymi jak frote obmarzły całkowicie. Najniższa temp to była -6stC ale już o 10 na wieczór było -2 w tym dniu.
Teraz zaczynają odbijać ale te z pod ziemi z łozy chyba będzie cieniutko.

Tak też zaczynam od początku chyba odwiedzę Zawadę i tam kupię sadzonki.
Mowia do trzech razy sztuka ja już mówie do czterech.

No to witamy w klubie Ale myślę, że nie będziemy przeprowadzać konkursu na największe zniszczenia od majowych przymrozków?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.