Teraz jest sobota, 3 maja 2025, 17:47

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 22:01 
Online
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Korzystając z urlopu i pięknej pogody zabrałem się dzisiaj za mielenie łóz po jesiennym cięciu. I tak się zastanawiałem czy kompost uzyskany z winorośli może z powrotem wrócić do winnicy jako nawóz. Z toku na rok jest tego coraz więcej: 2-3 razy letnie cięcie, zielone zbiory, liście, no i zmielone łozy. Wiadomo, że materiał roślinny nie zawsze jest zdrowy, a palić nie wolno (przynajmniej teoretycznie).
Czy taki kompost będzie dodatkowym źródłem infekcji czy też można go swobodnie sypać w międzyrzędzia? Co wy na to?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 22:22 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
Na zdjęciach i filmach w zasadzie spotyka się tylko palenie .Pewnie ten temat mają dobrze "przerobiony".Ja bym nie ryzykował.

Pozdrawiam Leszek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 22:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Misza"]Korzystając z urlopu i pięknej pogody zabrałem się dzisiaj za mielenie łóz po jesiennym cięciu. I tak się zastanawiałem czy kompost uzyskany z winorośli może z powrotem wrócić do winnicy jako nawóz. Z toku na rok jest tego coraz więcej: 2-3 razy letnie cięcie, zielone zbiory, liście, no i zmielone łozy. Wiadomo, że materiał roślinny nie zawsze jest zdrowy, a palić nie wolno (przynajmniej teoretycznie).
Czy taki kompost będzie dodatkowym źródłem infekcji czy też można go swobodnie sypać w międzyrzędzia? Co wy na to?


Ja bym się nie przejmował i używał.
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 10:11 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 czerwca 2008, 01:00
Posty: 476
Lokalizacja: Kielce
Proponuję Ci, aby zmielone łozy przesypać wapnem i niech się przerabiają. Jeans Priewe w swojej książce "Wino" pisze cyt:"W niektórych najlepszych winnicach stare pędy rozdrabnia się i składa na kompost, wykorzystując je następnie jako nawóz i zachowując w ten sposób właściwe dla winnicy kultury bakterii" Moje usunięte pędy jak i odciśnięta miazga już się przerabia z wapnem na kompostowniku.

pozdrawiam JanuszJ 49

_________________
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 11:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Winnica Jura Dabrowa Górnicza
A ja znalazłem "złoty środek" :wink: .
Łozę pale a popiół rozsypuję w winnicy .

_________________
zbyszek

Kontakt w sprawie sztobrów : zkalarus@interia.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 12:06 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 czerwca 2008, 01:00
Posty: 476
Lokalizacja: Kielce
Zbyszku - też robisz dobrze i ponownie zacytuję J.P.: "Zazwyczaj pali się je na terenie winnicy, dlatego też kłęby dymu unoszą się przez całą zimę nad rozległymi połaciami regionów winnych". Tak jest w krajach winnych, a Polska to kraj mlekiem, miodem i winem płynący.

pozdrawiam JanuszJ49

_________________
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 21:03 
Online
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="zzbycho"]A ja znalazłem "złoty środek" :wink: .
Łozę pale a popiół rozsypuję w winnicy .


Straż gminna w tym roku tylko upominała, w przyszły pewnie zaczną lepić mandaty :? Poza tym mam jakoś wstręt do palenia czegoś co można skompostować.
A co na to obszarnicy z Opola Lubelskiego, Bochni czy Dolnego Śląska :wink: Co robicie z "produktami ubocznymi" waszych winnic?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 22:01 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 5 października 2008, 01:00
Posty: 367
Lokalizacja: Kraków
A jeżeli łoza będzie z mączniakiem to czy kompostowanie zniszczy mączniaka czy "podrzucimy " go tyle że w formie kompostu.Nie wiem tylko pytam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 22:11 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
Na Łotwie stosują wywary z kompostu do zwalczania mączniaka prawdziwego.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 23:04 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
A ja robię to tak. Liście z letniego cięcia kompostuje, ponieważ na nich nie widać oznak chorobowych. Liście jesienne z oznakami chorobowymi wyrzucam po trochę przez całą zimę ,część dosyć głęboko zakopuje. Natomiast zdrewnałe pędy rozdrabniam i rozsypuje jako ściółka pod bambusy

_________________
Pozdrowienia z Wrocławia


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 23:31 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 maja 2007, 01:00
Posty: 271
Lokalizacja: opolskie
[quote="Misza"][quote="zzbycho"]A ja znalazłem "złoty środek" :wink: .
Łozę pale a popiół rozsypuję w winnicy .


Straż gminna w tym roku tylko upominała, w przyszły pewnie zaczną lepić mandaty :? Poza tym mam jakoś wstręt do palenia czegoś co można skompostować.
A co na to obszarnicy z Opola Lubelskiego, Bochni czy Dolnego Śląska :wink: Co robicie z "produktami ubocznymi" waszych winnic? Zielone idzie w miedzyrzedzia gdzie glebogryzaka miele i miesza z ziemia,suche patyki po cieciu sklada sie na kupe gdzie wszystko trawi ogien,pieczemy w przerwie kielbaski i pijemy wino.tak jest u mnie.pozdr.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 grudnia 2008, 13:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 czerwca 2008, 01:00
Posty: 476
Lokalizacja: Kielce
Panie i Panowie - pozwalam sobie ponownie zacytować J. P. , cyt: " - jak zapewniają winiarze z Bordeaux, Burgundii i wielu rejonów Niemiec - drożdże naturalne nadają poszczególnym winom swoisty charakter. Po prostu kultury drożdży w winnicy składają się nie tylko z jednego, lecz z licznych szczepów, a każdy z nich przyczynia się na swój sposób do osiągnięcia takiej lub innej jakości wina. Amerykańscy i australijscy enolodzy uśmiechają się pobłażliwie, słuchając tych "bajeczek", ale Europejczycy wiedzą swoje. Jeśli nie wszyscy, to przynajmniej czołowi winiarze dbają o swoje kultury drożdży - pocięte łodygi winorośli, wytłoki oraz "osad drożdżowy" odkładają na kompost i używają potem jako nawóz organiczny w winnicy, przyczyniając się w ten sposób do zachowania własnych kultur drożdżowych", koniec cytatu.
W związku z powyższym mam do Was pytania:
1) czy zrobiliście wino na swoich drożdżach?
2) czy zaraziliście grona pleśnią szlachetną i zrobiliście z nich wino?

pozdrawiam JanuszJ49

_________________
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 grudnia 2008, 13:11 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
[quote="zzbycho"]A ja znalazłem "złoty środek" :wink: .
Łozę pale a popiół rozsypuję w winnicy .


Robię to samo.
Zero ryzyka!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 grudnia 2008, 15:16 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Cytuj:
czy zaraziliście grona pleśnią szlachetną

Oczywiście. Robię to co roku! Co mi po niespleśniałych owocach? 8O


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 grudnia 2008, 16:00 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): piątek, 19 października 2007, 01:00
Posty: 1006
Lokalizacja: ogródek z winogronami pod Warszawą
[quote="JanuszJ49"]
1) czy zrobiliście wino na swoich drożdżach?

Nie bo nie znam charakterystyki tych drożdży. W innych krajach winiarskich bada się je. Druga sprawa to, że drożdże występujęce na winnicy to te, które kiedyś użyto do fermentacji. Po prostu opanowały winnicę. Zdarza się to ale w rejonach gdzie wininc jest dużo w jednym miejscu. U nas winnice znajdują się koło innych upraw. Stąd możemy spodziewać się raczej nieporządanych (nieznanych) drożdży z innych owoców (np. z pobliskich sadów).
Wolę kupione szlachetne, przewidywalne niż nieznane.

Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DotNetDotCom.org [Bot] i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO