Tak długo 6 lat w donicy na balkonie na 4 piętrze ! Gratulacje, mało jest opisów balkonowych praktyków.
Kiedyś o czymś takim myślałem, ale skończyło się "tylko" na działce i gruntowej uprawie warzyw i owoców dla rodziny.
Pozdrawiam

Pamiętaj że donica ma określoną pojemność. Nie da się wlać więcej wody na zapas. Im większy krzew tym więcej liści i szybsze odparowanie wody przez liście. Czyli częściej podlewaj. Nie możesz podlewać samą wodą. Florovit 25ml na wiadro wody raz na dwa tygodnie. Inaczej skończą się szybko minerały. Do tego za jakiś czas musisz zrobić płukanie donicy najlepiej wodą z osmozy. Bo krzew nie zjada wszystkich substancji i PH gleby w donicy będzie się zmieniać. Ludzie używają włókien coco aby w takich systemach ułatwić płukanie donicy. Powinieneś podlewać z przelaniem i monitorować PH płynu który wlewasz i PH płynu który wylatuje na dole. Podlewanie można zautomatyzować dwoma pompkami i automatyką + rezerwuar wody. I można mierzyć PH i ppm-y(miernikiem TDS) w rezerwuarze + pompki perystaltyczne z aliexpress z roztworami PH+ i PH- . Im dalej w las tym więcej drzew i problemów. U ciebie będą pojawiać się z czasem dlatego już teraz ci o nich pisze. Pozdrawiam!

Chodzi o hobby i przyjemność z uprawy. Ja bym się pochlastał korzystakąc z Twojej sugestii. Wolałbym wyrzucić precz i mieć spokój. Nawet uprawą w donicy można się wiele nauczyć.

Ahoj. Piotrek

Panie Piotrze ja tylko mówię o procesach które tak czy siak będą miały miejsce w glebie tej donicy. Można przeciwdziałać a można olać temat i krzew będzie marniał. Nikt nie mówił że uprawa wieloletnia w jednej donicy to coś prostego. Po prostu piszę o tym co z glebą dzieje się z biegiem czasu. I dlaczego bez naszej odpowiedniej ingerencji krzew zacznie chorować na niedobory minerałów związane ze złym PH i złą ich asymilacją. Trzeba mieć tego świadomość a udawanie że problem nie istnieje nic nam nie da. A to czy ktoś skorzysta z moich rad i uratuje krzew czy też nie i krzew będzie coraz słabszy to już osobna sprawa Pozdrawiam

Dla eksperymentu - pisałem jakieś 1.5roku temu posadziłem sztober w donicy. Stoi przy oknie z ekspozycją południową. Dostatek światła i całoroczne tempe. pow.20st. Na wiosnę dosadziłem pinot wrotham. Obie sadzonki mają się świetnie. Czas od czasu -raz na tydzień podlewam ok 0,5l wody. Raz na miesiąc podlewam magnezem, jak widzę,że liście bledną. Kondycja się poprawia. Przyrosty są ok. Jednak wiem,że owoców nie będzie. Nie ma fazy odpoczynku zimowego z racji temperatur pow.20st. W zimie krzew rośnie słabiej z racji mniejszej ilości światła, w lecie muszę mocno przycinać. Taki eksperyment. I nie myślę nawet o jakiejś płukance donicy. Empirycznie uczę się uprawy w donicy. To jest mój punk widzenia.

Ja donicę na balkonie z King Ruby od 5 lat podlewam wodą z akwarium i nie ma żadnych problemów.
Zero chemii, zero oprysków.
Nie choruje, ale i nie owocuje, na ozdobę z liści tylko

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Muscat Bleu też w donicy (25 litrów) daje radę od 4 lat i nawet owocuje.
Zimuje w ciemnej piwnicy, wiosną uzupełniam braki podłoża kompostem, podlewam kranówą.

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2019/6/25/14771355_2016.08.15.JPG

Oczywiście zdjęcie nie z tego sezonu.

_________________
pozdrawiam, Jacek

Niestety tak. Przydałoby się automatyczne nawadnianie...

Mam u mnie trochę roślin w wiadrach 20l - krzaki pomidorów, cukinia inne takie...
Przy pogodzie jak teraz muszę podlewać codziennie dużą ilością wody, a jeszcze lepiej
byłoby pewnie dwa razy dziennie... Wystarczy przegapić o dwie godziny porę lania
i roślina oklapnięta...

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Wiara czyni cuda.
Te już około 20 lat owocują w doniczce.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Jesteś pewny? Bo oni lubią przesadzać stare rośliny do doniczek, całkiem spory przemysł. Najczęściej idą oliwki, ale nie tylko.

Ładny. W którym roku miałeś pierwsze gronko?

R.S.

Owocuje od roku kupna i przesadzenia do dużej doniczki, czyli 2015

_________________
pozdrawiam, Jacek

Na sto procent nie jestem oczywiście pewny ale:
1. To ich własne krzewy, służące do ozdoby a nie na sprzedaż.
2. Mają całkiem spore grona (po kilka raptem ale dorodnych).

Nie wykluczam że sami to gdzieś kupili ale na pewno nie ostatnio.

Ja osobiście też mam dwie na balkonie w dużych doniczkach ale oczywiście nie takie stare. Jutrzenka jednak owocuje mi już kilka lat.
Zostawiona raczej bo nie było gdzie wsadzić docelowo i tak zostało.
Na zimę chowam do garażu.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

U mnie Karmakod 3 rok, na zimę chowany do nieogrzewanego garażu, daje radę, trzeba jednak co 2-3 dni konewkę 10 l wody mu wlać, co drugie, trzecie podlewanie dodaje 20 ml florowitu .

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

a co z nim robisz zimą?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz