10 latorośli to trochę sporo na świeżo przesadzany krzew - zastanów się, czy nie wyłamać jeszcze kilku tych bliższych 10 cm długości. Tym bardziej skoro chcesz zostawić gronko. Kwiatostany lepiej usuń na etapie zawiązków, gdy będziesz mogła je uszczknąć małymi nożyczkami bez szkody dla latorośli. Pozostawienie, to niepotrzebne obciążenie, a kwiaty winorośli raczej pachną słabo(jak wsadzisz nos w kwiatostan), więc nie ma to sensu, zwłaszcza, że jak będziesz cieszyć oczy kwiatami, to będzie Ci żal je potem obciąć i obiecasz sobie, że usuniesz je w fazie zielonego groszku, a ostatecznie i tak pozostawisz je do jesieni

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Ok, dzięki. Tak zrobię.

I jeszcze jedno pytanie - na razie wszystkie latorośle rosną pionowo do góry, a ma być kurtyna. Czy za jakiś czas same zwieszą się do dołu pod własnym ciężarem, czy trzeba im w tym pomóc?

Nic nie pomagaj, bo na tym etapie łatwo je powyłamywać. Zostaw bez oparcia, aż same opadną pod własnym ciężarem - do tego czasu nasada latorośli zdąży się trochę wzmocnić.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Dzień dobry,
chciałam sie pochwalić, że moja winorośl bez problemu przetrwała w donicy drugą zimę i w tej chwili z 5-metrowego ramienia wyrasta ok 25 latorośli, na wszystkich 2-3 pąków kwiatowych.

Mam pytanie, czy zostawienie do 2 gron na latoroślach nie przeciąży zbytnio krzewu i nie wpłynie negatywnie na wzrost latorośli, które mają za zadanie obrosnąć barierkę balkonu?

Oczywiśćie winorośl będzie regularnie podlewana oraz nawożona.

Rodzina będzie naciskała na zostawienie wszystkich

Zeszłoroczne grono kontrolne wyglądało tak:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 5f0467cee5

Pozdrawiam i życzę wszystkim bezproblemowej wiosny.

Takiego młodego krzewu nie powinnaś obciążyć więcej niż 1 kg. Średnia masa grona dla Zilgi to 300-400g. No to resztę sobie wylicz . Zastawienie tak jak jest skończy się tragedią. Za szybko chcesz mieś ten balkon zarośnięty. 5 metrowa łoza dla tak młodego krzewu to duża przesada.

_________________
****

Dzięki za szybką odpowiedź.
Taki młody to ten krzew nie jest, ma ze 4 lata, a ta zeszłoroczna łoza ma średnicę 1 cm (rosła jak głupia, i tak ją skróciłam o połowę).

Czy dobrze jednak rozumiem, że dla obciążenia krzewu jest istotne nie tylko ostarczenie niezbędnych składników, ale również ilość starego drewna?

Pozdrawiam

Ilość dostarczanych składników to jedno, a możliwość pobierania przez mocno ograniczony system korzeniowy to drugie. Ten krzew nigdy nie będzie mógł być tak obciążony jak jego odpowiednik w uprawie gruntowej. Jeżeli pozwolisz na nadmierny rozrost części nadziemnej to po przekroczeniu masy krytycznej krzew po prostu zacznie usychać, tak jak się to często dzieje po częściowym przemarznięciu systemu korzeniowego. Ostrzegam .

_________________
****

I wszystko jasne, nie można mieć wszystkiego... A szkoda
Pozdrawiam

Podziel się proszę jak masz ustawiony ostatecznie ten termostat, jak ocieplasz donicę i inne detale mające wpływ na przezimowanie.

Gratulacje, dobra robota - dwie zimy to już coś.

Pozdrawiam
Marek

Marek,
kabel i termostat kupiłam na allegro u gościa, który sprzedawał kable grzewcze z przeznaczeniem do ogrzewania podłoża w szklarniach. Wyliczył mi potrzeną długość. Kabel rozmieściłam równomiernie w skrzyni na całej wysokości, a nie tylko na dnie. Skrzynia jest drewniana o wys. 70 cm (ziemi jest ok 60 cm), od środka ma 5 cm styropianu i jakąś tkaninę na niego. Układając kabel sypałam ok, 15 cm warstwę ziemi, na to kładłam kabel zygzakiem (jak na podłodze), na niego warstwa ziemi i znowu zygzak z kabla.

Przed zimą dodatkowo obłożyłam wolne boki skrzyni 10 cm styropianem i takim samym przykryłam od góry. Samego pnia ani łozy niczym nie ocieplałam.

Termostat był nastawiony na zero, czujnik temperatury był wbity w ziemię na głębokość 10 cm.

Jak na razie patent się sprawdza

Pozdrawiam

Dorota

Super. I dużo ta konstrukcja zużywa prądu przez zimę?

Chyba zadam pytanie w oddzielnym wątku czy komukolwiek winorośl się utrzymała w donicy bez podgrzewania i przenoszenia, bo Twój patent fajny, ale pracochłonny. Jednak jak mus to mus...

Pozdrawiam
Marek

Napisz jeszcze jaką mniej więcej miałaś najniższą temperaturę na zewnątrz.
Ostatnia zima raczej była łagodna.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Chwalę się





Zilga to jednak chwast. Kwitnie nawet z uśpionych, które wybijają wszędzie gdzie się da, rośnie jak głupia.

Pozdrawiam

Dorota

No ładnie, ładnie

P.S. Nie karm jej tyle i dawaj mniej pić, to będzie mniej rosnąć

_________________
mów mi Małgorzato

Dzień dobry,
"chwast" ma się dobrze, jedyne co, to że w zeszłym roku po raz pierwszy złapał mączniaka. W tym roku testuję jego odporność na przeciążenie.

<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/a18f622e1befb83a" target="_blank"><img src="https://images91.fotosik.pl/204/a18f622e1befb83amed.jpg" border="0" alt="" /></a>