Śr gru 09, 2009 9:36 am DarekRz napisał(a):
Ricci - ten artykuł nie jest źródłem wiedzy agrarnej tylko dziennikarskim ble, ble mającym zachecić do turystyki. Azot

- w azot, jak wiadomo każdemu absolwentowi I kl. szkoły zawodowej przysposobienia rolniczego w Pipidówie Wielkiej, wzbogacają glebę rosliny motylkowe (obecnie obowiązuje nazwa rodziny "bobowate") zaś Tymianek, Lawenda, Rozmaryn czy Szałwia to "jasnotowate". Jedynie fasola się łapie na ten azot.
Śr gru 09, 2009 9:55 am Ricci napisał(a):
Dzieki za interpretację przekazanych informacji.

Twoja opinia to bardzo dobre wieści !

( że prozaicznie nie chodzi o azot)
Z trzeciego źródła jest potwierdzenie,że w poblizu toskańskich winnic sadzi się rozmaryn.Chodzi tu o wielohektarowe winnice istniejące od wieków, gdzie wtedy o dopłatach bezpośrednich nie było mowy. Powstające tu wina, z najwyższej półki, potrafiły wzbogacić ten biedny kiedyś Region, a ceny najlepszych roczników, potrafią osiagnąć niebotyczne wartości (czterocyfrowe).
Nie sądzę więc, że ktoś skuszony wyższą dopłatą z EU wykarczuje kilkadziesiąt ha winnic by posadzić np rozmaryn, to raczej nie wchodzi w rachubę.
Wiem też, że nikt tak łatwo nie zdradza swoich przekazanych od pokoleń tajemnic ( w zakresie uprawy winorosli i technologii wytwarzania wina).

Myślę, że nalezy obserwować i wnioski wyciągać samemu.

-- Cz sie 01, 2013 10:34 am --
Odkopuję...
Od teorii do praktyki...PNP zastanawia się, co tak ładnie pachnie...
