Witam.
Jestem totalnym nowicjuszem jeśli chodzi o uprawę winorośli, jednak mam nadzieję że Wy, doświadczeni użytkownicy tego forum pomożecie mi to zmienić

Chcę zasadzić winorośle. Mam działkę 56 arów, klasa gruntu IVa, położoną na pięknnym południowym stoku. Działka na razie jest zaniedbana i zapuszczona - jest na niej zdziczały sad. Chcę tam wykosić wszystkie chaszcze i wyciąć drzewa - krótko mówiąc przygotować działkę pod uprawę winorośli. Planuję też pobrać próbki gleby i dać do analizy.
Moje pytanie brzmi:
Czy po uprzątnięciu drzew i wykoszonych zarośli mogę użyć preparatu Roundup żeby pozbyć się pozostałej roślinności? Nadmienię, że w planach jest zaoranie działki na zimę oraz jej nawiezienie, zaś na wiosnę chciałbym zasadzić pierwszą partię sadzonek. Czy użycie "randapu" nie zaszkodzi w przyszłości sadzonkom? Z tego co wiem, randap po kilku(nastu) tygodniach rozkłąda się i znika bez śladu. Używałem go przy likwidacji malin w miejscu których zostały pół roku później posadzone truskawki. Truskawkom nic nic się nie stało, pięknie owocują. Czy z winoroślą będzie podobnie czy może lepiej nie używać randapu?

Przede wszystkim gatulacje z powodu pomysłu obsadzenia działki winnicą, a nie jakimś innym badziewiem.
Jak Roundup użyjesz teraz, a sadził będziesz wiosną, to nic się nie stanie. Tyle tylko,ze na wiosne zielsko znowu odbije, zwłaszcza wzejdzie z nasion.
Masz idealny czas, żeby przygotować pole i podszkolić się do wiosny.
Ekspozycję masz ekstra, gdzie leży ten twój stoczek ?

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

Jeśli będziesz sadził wiosną to możesz śmiało jesienią stosować rundup.

Co do wycinki starego sadu to wiem z doświadczenia (likwidowałem 10 arów sadu pod winnicę) , że bez koparki się nie obejdzie bo nie wyobrażam sobie ręcznego wykopywania korzeni ,a te są czasem naprawdę dość głębokie.

Jak już zamówisz koparkę to warto przy okazji przekopać cały teren nawet do 1m lub tylko rzędy tam gdzie planujesz nasadzenia.

Życzę powodzenia.
Adrian

Stosowanie Roundupu o tej porze roku mija się z celem. Chyba, że potrzebujesz coś zrobić z pieniędzmi. Większość roślin kończy wegetację więc przestają korzystać z części zielonych i zasychają. Lepiej teraz wyczyścić mechanicznie działkę a wiosną, gdy zacznie się wiosenna susza, wypryskać zieleninę. W ciągu tygodnia powinno ją trafić i po następnym możesz wysadzać sadzonki. Z doświadczenia wiem, że tyle wystarczyło, bo preparat działa dolistnie. Gdybyś chciał używać jeszcze innych środków to musisz się trzymać karencji.
Włodekj[/url]

witam
u mnie do wyrywaniadrzew urzywa się kierata konnego jeśli wiecie o co chodzi przeroboonego do ciągnika wyciąga najgrubsze nawet drzewa z wjększąścią korzeni
pozdro

Samo wyrywanie drzew nie wystarczy bo i tak pozostanie pewna ilość korzeni w ziemi , a późniejsza uprawa nawet małą glebogryzarką przy trafieniu na korzenie nie należy do przyjemności.

Dlatego proponowałbym jednak użycie koparki. Mnie 10 arów sadu załatwiła w 20 min. Więc koszt niewielki ,a ile pracy zaoszczędzone.

Co do używania herbicydów wiosną to jednak jestem za tym aby oprysk zastosować już teraz ,a postarać się o zrobienie przed zimą możliwie jak najgłębszej orki.

Widzę małe rozbieżności w Waszych odpowiedziach, ale ogólnie już wiem co robić Co do pozbywania siękorzeni, to nie będę wynajmował koparki i płacił komuś, a po prostu zatankuję traktor i kupię dobrą linę Niezbedny sprzęt do obróbki mam prawie na okrągło dostępny.
Stok ma nachylenie max 8%, leży na jednym ze wzgórz otaczających otaczających malowniczą dolinę przez którą płynie rzeka i jest kilka stawów rybnych - widok cudo - jak zrobię zdjęcia to wrzucę, bo naprawdę miejsce jest ładne. Mam zamiar udokumentować fotografcznie całą pracę i zmiany na tej działce - tak na pamiątkę

Gratulacje Specter
Grono winiarzy z Jasła się powieksza.

_________________
winniczka
N = 49°48'37,8''
E = 22°13'51''
Pozdrawiam LeszekVII

Popieram. Traktor lina i jazda.Póżniej wapnowanie, obornik i głęboka orka na zimę. Nie radzę kopac na gł. 1 metra (jak radzą niektórzy) bo wywalisz martwicę i możesz nogi wyciągnąć . Gorzej jak jest silny perz ( a pewnie jest). W takiej sytuacji rozważyłbym szybko zastosowanie oprysku. Jak wszystko zaschnie (ok 3-4 tygodni), dopiero orka. Perzu orką nie zwalczysz.

Do Jasła jeżdżę często, widoki rzeczywiście super, zwłaszcza te za Pilznem, później Kołaczyce. Te strome zbocza nadawałyby się idealnie na uprawy tarasowe. Jak wygram w totka, to się tam przeprowadze , chyba, że wcześniej dorobię się na winogronach .
pozdrawiam wojtekb

[quote="kapitan"]Popieram. Traktor lina i jazda.Póżniej wapnowanie, obornik i głęboka orka na zimę.

Widzę że dobre rady się mnożą Ale to dobrze, cieszę się z tego że jest jakieś zainteresowanie tym tematem Mam jeszcze pytanie odnośnie stosowania obornika spod pieczarek - nadaje się czy nie?

Poniżej kilka fotek z działeczki


Widok w kierunku południowo wschodnim:




Widok w kierunku południowo zachodnim:



Tak wygląda działka teraz:




[/list][/list][/code]

W sobotę pierwszy etap prac - koszenie

[quote="Specter"]Widzę że dobre rady się mnożą Ale to dobrze, cieszę się z tego że jest jakieś zainteresowanie tym tematem Mam jeszcze pytanie odnośnie stosowania obornika spod pieczarek - nadaje się czy nie?

[quote="wojtekb"]Do Jasła jeżdżę często, widoki rzeczywiście super, zwłaszcza te za Pilznem, później Kołaczyce. Te strome zbocza nadawałyby się idealnie na uprawy tarasowe. Jak wygram w totka, to się tam przeprowadze , chyba, że wcześniej dorobię się na winogronach .
pozdrawiam wojtekb

_________________
Maciej

A ja widziałem u znajomego w Niemczech właśnie taki mały rozrzutnik do obornika dopasowany do międzyrzędzi i do ciągnika ogrodowego.
Wybieram się tam w październiku to postaram się coś dowiedzieć o stosowaniu obornika pod winogrona oraz porobić parę zdjęć.