andrew54 napisał(a):
...
Nie bardzo w to wierzę,być może nie ma czasu na rozmowy.Moim zdaniem uprawa winorośli na szerszą skalę w Polsce na chwilę obecną jest niemożliwa ze względów ekonomicznych.Jeśli ktoś myśli o zarobku to małe winnice mogą być przydatne np. w gospodarstwach agroturystycznych jako ciekawostka przyciągająca turystów.
Nie chcę Cię zniechęcać,jeśli stać Cię na kaprysy to możesz spróbować.Jeśli się zdecydujesz na dużą winnice to życzę Ci powodzenia.
No przecież ja o tym już kilka lat temu chociażby
TU i jeszcze w kilku innych miejscach.
Ale w tamtym czasie dobre (ciepłe) roczniki 2005-2006 przemawiały za uprawą winorośli w Polsce.
Wykorzystywali to szkółkarze i dystrybutorzy sadzonek z importu zachwalając nasz klimat i możliwości uprawy komercyjnej, wciskając kit o globalnym ociepleniu.
No i przyszły lata gorsze (chłodniejsze) 2008 i 2010.a przymrozki wiosenne 2011 pozbawiły praktycznie plonu południowo ? zachodnią część Polski.
Wg M.Kuleby "Ampelografia Zielonej Góry" -
jest odpowiedż na pytanie czy opłaca sie uprawa winorośli k/Zielonej Góry ?
Winobrania z lat 1750-1866 - 116 lat, z niemiecką dokładnością.
1. Jakość winogron : 19 lat(16,4%)było złych, 48 lat(41,4%) średnich,33 lata(28,4%)dobre,10 lat(8,6%)bardzo dobre,6 lat(5,2%)super dobre.
2. Wysokoś plonu : przez 6 lat(5,2%)nie uzyskano żadnych, 21 lat(18,1%)było złych,33lata(28,4%)średnie,42 lata(36,2%)były dobre,7 lat (6%)bardzo dobrych i 7 lat(6%) super dobrych.
Itd. Itp.
Uprawy na glebach piaszczystych i bielicowych
Należy jeszcze uwzględnić : brak w tamtym czasie mączniaków i filoksery, tanią siłę roboczą, brak rozwiniętego transportu (konkurencji win z ?Nowego Świata? itd.)
Na Podolu (na ?ciepłym Podolu?) w 1937r uprawiano ok. 150ha deserówek (vinifery - krzewy okrywane) ? uprawa w tamtym czasie była b. opłacalna.
5 lat temu widziałem uprawę odmiany Skarb Panonii w tunelach foliowych (8 x 200m) k/Sochaczewa na Mazowszu . Uprawa od kilkunastu lat.
Ceny owoców podobne jak w marketach. Ledwo wychodzi na swoje. Plantacji nie zamierzała powiększać ani likwidować ( w tamtym czasie)
pozdr. ZB