Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 06:40

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 15:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3941
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Jest takie bułgarskie :roll: przysłowie jak w temacie. Przytaczam je tutaj z powodu nowicjuszy. Czytając te wszystkie posty na temat ukorzeniania, tego całego hokus-pokus, mogą się poważnie wystraszyć i zniechęcić (nawet bardziej niż moimi postami o chorobach). Zatem, Szanowni Nowicjusze, pragnę Was zapewnić, że przytoczone przeze mnie przysłowie jak najbardziej odpowiada prawdzie a te wszystkie czary wymyślono po to aby wyprodukować "sadzonkę ruchomą" tzn. taką, która ma być zasadzona daleko od miejsca gdzie ją wyprodukowano.

Zatem wetknij patyk w ziemię a na 100% wyrośnie z niego krzew winny. Dla zwiększenia swoich szans wetknij 2 patyki. I niczym nie musisz się martwić: ani budową ukorzeniarki, ani zbieraniem plastykowych butelek, ani przesadzaniem, ani dmuchaniem, ani chuchaniem...dosłownie niczym.
Jedyny warunek to zdrowy, średniogruby :wink: patyk o długości ok. 30 cm. To wszystko.

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 16:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
Daniel, my to wszystko wiemy, ale wiesz jaka to radocha, gdy śnieg na dworze, tak jak jeszcze całkiem niedawno, a w domu, w tych butelkach można już pobawić się w wiosnę, pooglądać kiełkujące korzonki, pękające pączki, startujące zielone...
Przecież my sadzimy sztobry tak wcześnie nie dlatego, że nie wierzymy, że urosną wetknięte w kwietniu w ziemię. To zwyczajny o tej porze roku pęd ku wiośnie i tęsknota za zielenią.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"]
Zatem wetknij patyk w ziemię a na 100% wyrośnie z niego krzew winny.


Acha :lol: Spróbuj tego z Talismanem , albo chociażby z Muskatem Odesskim :wink:

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
[quote="aguskac"]To zwyczajny o tej porze roku pęd ku wiośnie i tęsknota za zielenią


Czyli "popęd wiosenny" :mrgreen:

Ja tam lubię tak dłubać i kombinować :wink:

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:23 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 27 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 23
Lokalizacja: Borowno k.Częstochowy
I jaka radośc kiedy z zaschniętego patyka wypływa zielona gałązka a na dworze szaro, buro i ponuro! Takie wczesne posadzenie sztobrów, mimo sprzeciwu forumowiczów, doskonale zadziałało na moją psyche (poczułem się jak ojciec) i za rok to powtórze. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
...ja tam nie ufam aż tak bardzo przyrodzie
no, może nadopiekuńcza trochę jestem ;)

A jak zazielenione patyczki zmarzną na przełomie kwietnia i maja?
Przymrozki potrafią znacznie zmniejszyć szanse na przetrwanie patyka :(

A jak będzie taki przełom kwietnia i maja, jak u mnie w tamtym roku (ani jednej kropelki wody przez miesiąc)?
To by zabiło zazielenione patyczki... :(

P.S. Tak, wiem... nadopiekuńczością też można zabić... patyczek ;)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
Jak się wetknie w połowie kwietnia to raczej nie zazielenią się po 2 tygodniach a nawet jakby to łatwo je okryć :)
Ach, żeby tak ani kropli deszczu przez miesiąc... rozmarzyłam się...
Wreszcie przestałby mi rosnąć mech w warzywniku, dałoby się kopać w ogrodzie, opadły by wody gruntowe stojące w każdym zagłębieniu... cóż.. pomarzyć dobra rzecz, tymczasem znów deszcze, a obiecywane niedawno ocieplenie odpłynęło w siną dal...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:48 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 752
Lokalizacja: lubuskie, Sulechów - winnica Katerina
Podpowiem jeszcze z doswiadczenia, ze nie zaszkodzi okryć ziemi wokół pozatykanych patyków czarna włókniną i troszkę podlewać podczas upałów. Dodatkowo warto aby patyki wsadzić nie w płaską ziemię, ale w usypany grzbiecik - taki jak przy obsypywaniu ziemniaków. Faktycznie wychodzą śliczne i silnie ukorzenione sadzonki bez zbednych zabiegów.

Nie mogą jednak nie przyanac racji koleżeństwu, ze sliczne zielone listeczki na początku kwietna kiedy za oknem zimno i buro raduja serce ogromnie.

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:51 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 27 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 23
Lokalizacja: Borowno k.Częstochowy
Dla poprawy samopoczucia oglądam sobie to- http://www.winogrona.org/modules.php?na ... amp;t=3314 8O

I cały czas mam nadzieję, że kiedyś to ja będę się mógł pochwalic takimi gronami. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Aguska,
ale jak kwiecień ciepły i wsadziłoby się patyki w pierwszej połowie, to jest szansa na zazielenione patyki. Zimna Zośka może mieć kaprysy i właśnie z tego powodu wolę mieć patyki pod ręką, a nie na polu :)

W połowie marca wsadziłam patyki winobuszczu w ziemię pod chmurką i drugą połowę w skrzynkę, którą mam pod ręką na balkonie.
Te w skrzynce mają po 2 liście, a te w gruncie mają zielone pąki i jak będzie ciepło, to do połowy maja też będą miały po 2 liście. Na szczęście winobluszcz jest bardziej wytrzymały, niż winorośl. :)

Z winoroślą mogłoby być podobnie we Wrocławiu - też może mieć liście do tego czasu, ale u mnie majowe przymrozki zdarzają się niezmiernie rzadko na szczęście. :)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 18:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
Zazdroszczę, u mnie są co roku i to spore, bez okrywania ani rusz.
Tez mam w domciu, ale było ich zbyt wiele, a do zabawy wystarczy 50 no nie :) Reszta pójdzie w grunt.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 19:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="DW"]
Zatem wetknij patyk w ziemię a na 100% wyrośnie z niego krzew winny.
Daniel


:roll: Skąś to znam :)
To chyba Janusz przytaczał tylko trochę inaczej to brzmiało.

"Wetknij patk w ziemię i ciesz się winem"

Jeżeli się mylę proszę o poprawę - brałem to z głowy. :oops:

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 19:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
Nie trzeba poprawiać. Sens jest ten sam (choć niektórzy z nas wtykają deserowce) :D
Janusz
PS
Winorośl faktycznie jest jedną z najłatwiej ukorzeniających się roślin.
Dlatego w artykułach o ukorzenianiu podawałem choć wyjątkowo proste to jednak skuteczne recepty.
Oczywiście nie ma problemu w ukorzenianiu amatorskim, hobbystycznym gdzie z natury rzeczy dopieszcza się sztobry. I nic wielkiego się nie stanie jeżeli na przykład ukorzeni się co trzeci.
Problemy mają profesjonalni szkółkarze. Jednemu z moich znajomych szkółkarzy kilka lat temu z 8000 sadzonek padło 7000!!! To jest dopiero biznesowa strata.
Nam na szczęście to nie grozi :D
J.

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 20:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3941
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="aguskac"]wiesz jaka to radocha, gdy śnieg na dworze, tak jak jeszcze całkiem niedawno, a w domu, w tych butelkach można już pobawić się w wiosnę, pooglądać kiełkujące korzonki, pękające pączki, startujące zielone...


Wiem, wiem. Tak całkiem bez zielonego to się nie da .... :D

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 16:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
[quote="DW"]Wiem, wiem. Tak całkiem bez zielonego to się nie da .... :D

...to może ciesz oko innymi roślinkami parapetowymi w zimie?
Ja mam na ten przykład owocującą mandarynkę i cytrynkę w zastępstwie winorośli ;)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO