Z tyłu (a właściwie na końcu) za większością Sauvitage - drobny i twardy (bardzo młode krzewiki).

Początek veraison na Roeslerze. Jest jak szwajcarski zegarek, nie zwracając uwagi na pogodę. Przy tej presji chorób nie licząc zupełnie odpornej Pannonii i jej kuzynów, to Roesler najlepiej wygląda pod względem radzenia sobie w tych warunkach.
Co do os dalej ich zupełny brak. Ale jesienią ub. roku sporo młodych matek złowiłem w pułapki.
W tym roku od kwietnia kilkadziesiąt matek złowiłem również w pułapki skład: 3/4 wody i 1/4 syropu czereśniowego Hortex lub Paola (80 %cukru).
Brak os wynika u nas z pogody, gdyż gniazda ziemne mogły zostać zniszczone w wyniku lipcowych ulew.
Od kilku dni przymierzam się do wymiany pułapek ale z racji opadów nie ma to sensu.
Aktualnie zamierzam zmodyfikować i założyć fabryczne pułapki Aroxa tak by osy wchodziły i swobodnie wychodziły. Dodatek kwasu 1% borowego powinien do jesieni trochę ograniczyć populację.
Siateczki mam przygotowane na grona, testowo na BV, Calandro i Garantosa. W przypadku tej ostatniej odmiany bardziej chodzi o ochronę przed moim owczarkiem który w ub. roku samodzielnie zeżarł wszystkie grona.

Wysłane z mojego M2011K2G przy użyciu Tapatalka