mechan napisał(a):
Większość tegorocznych latorośli przekroczyła u mnie już najwyższy drut, niektóre nawet o ok. 50 cm i zaczynają mnie denerwować, bo huśtają się na wietrze. Z tego, co poczytałem na ogławianie jeszcze zdecydowanie za wcześnie, gdyż ogłowienie teraz może spowodować wybicie pąków zimowych. Co w takim razie robić? Większość jest na etapie kwitnienia, albo tuż po. Wyczytałem też, że uszczknięcie samych końcówek na etapie kwitnienia spowoduje, że większość "pary" winorośl skieruje na grona. Robicie tak?
A może po prostu pozaplatać kilka latorośli razem, aby były stabilniejsze i nie przejmować się wzrostem? Co byście doradzili?
U mnie to zależy od pasierbów za gronem. Jak są trzy mocne, to tnę latorośl i one przejmują jej rolę. Na pewno nie wybijają wtedy pąki zimowe. Jak nie ma trzech mocnych, nie tnę wcale. Efekt jest taki, że zamiast jednej wielometrowej latorośli, mam to przedzielone przez 3

A tam gdzie nie tnę, to po prostu słabiej rośnie latorośl, dlatego nie puściła silnych pasierbów.
Robię to przed kwitnieniem, właśnie z powodu tej informacji, że ponoć para idzie w grono. Więc skoro już i tak tnę, to ten moment jest dobry

A jak te słabsze w trakcie sezonu też puszczą silne pasierby to je też przycinam.
Potem jak sytuacja się powtórzy, to tak samo utnę pasierba, jeżeli ma silną drugą generację pasierbów. Np. w tej chwili tak potraktowana latorośl ma już na dwóch pasierbach po 7-8 liści, a na krótszym 4, i już widać nowe pasierby + 3 liście jakie zostały na głównej. Więc to chyba aż nadto
Czemu 3 ? Bo realnie i tak tylko 2 pasierby idą jak burza, a trzeci zostaje w tyle. Tak, że obecnie ten najkrótszy jest o połowę krótszy a dopiero czerwiec mamy. To moja własna obserwacja. Natomiast też się spotkałem z jakąś "legendą ludową" krążącą wokół, o cięciu za 3 oczkiem. Tylko jak to widziałem w praktyce u Ojca, to stwierdziłem, że to bez sensu. Bo on tnie wszystko jak leci, czy mocne czy słabe. I potem to co jest słabe ma mało liści i się męczy. Dlatego przyjrzałem się temu problemowi z bliska i przemyślałem to. Możliwe, że pierwotnie o to chodziło co sam zaobserwowałem. A przez lata ludzie sobie to niewłaściwie przekazywali, i zaczęli ciąć wszystko jak leci.