czyli pozostawiamy na "samopas" ??? - niech się rośnie ?? nie znam się na biologii roślin ale praktykuję przycinanie i jakoś negatywnych skutków nie zauważyłem. Nie chcę po prostu ściągać z drabiny pędów.

Wprost przeciwnie prowadzimy krzewy zgodnie z pożądaną formą np.sznury Guyot regulujemy ilość płodnych latorośli oraz wyłamujemy te nie płodne robimy selekcję kwiatostanów później skracamy pasierby o ile zachodzi konieczność robimy cięcie sanitarne. Później obrywamy dolne liście aby odsłonić grona. A ogławianie i uszczykiwanie wierzchołków także nie jest pozostawieniem winorośli samopas winogrona wymagają opieki i troski,za którą odwdzięczają się owocem z którego powstaje szlachetny trunek. Nie jestem zwolennikiem aż tak radykalnego cięcia jak na zdjęciach ale uważam że lepiej przyciąć za dużo lub źle niż nie ciąć wcale.
Pozdrawiam Rysiek

@Canin, gradobicia współczuję.
Rozczłapane końcówki przytnij i wyrównaj.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Tak zrobiłem, nie jest tragicznie - wszędzie miałem nadwyżki kwiatów na okoliczności nieprzewidziane (regent zawiązał nawet po cztery kiście na łozę), miałem redukować po zapyleniu - ale chyba nie będę musiał.
Póki są kwiaty - będzie wino. Liście odrosną.

Byłem i zrobiłem zdjęcia przed godziną. Nie wiem jaka to jest odmiana jak ktoś rozpozna proszę
napisać.Wino z niej zrobiłem w tamtym roku było wspaniałe.Grzegorz może potwierdzić.
Ja to nazywam Kastracją,ten kordon ciągnie się od jednej ściany na garaż i na sąsiada ścianę.Co roku jest tyle winogron że nie da się opisać.Na mojego Phynixa też próbowałem naszczepić.Najlepiej bym tą odmianę zamienił za Phynixa bo nie choruje bez oprysków. Mojego Phynixa już trzy razy opryskiwałem.
Zaraz dołączę zdjęcie tej wykastrowanej odmiany bo wszystkie liści za trzecim zostały usunięte.

Tak wygląda mój Phynix na murze który się chowa przy tej odmianie.

Witajcie,
przyłączę się do wątku, bo chciałem zapytać co robić z takimi "kurduplami" które niedawno zauważyłem na winoroślach.
Czy to prawidłowy rozwój winorośli i gron, czy jakiś "wybryk". Pytam bo zastanawiam się, czy to zostawić czy usunąć.
Chodzi o to małe gronko powyżej większego, pełniejszego grona.

To jest młody krzaczek stąd takie małe gronko. Ja usuwam, korzysta na tym gronko dolne.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Taki też miałem pomysł, ale wolałem zapytać

W ogóle należy regulować plon. Jak krzew rośnie słabo to znaczy że jest przeciążony - wtedy usuwasz albo te wyższe grona, albo całą rachityczne łozy z gronami.
Ja wiem że serce boli - aby uniknąć takich dylematów będę w przyszłym roku zostawiał mniej pąków

Moje krzewy mają 3ci sezon, pierwszy po wyprowadzeniu formy jednoramiennej.
Zostawiłem 4-6 latorośli. Niektóre mają po 1, 2 a czasem 3 gronach.
Tam gdzie jest 1 nie mam dylematu, gdzie 2 też nie bo wszystko zostawiam.
Ale tam gdzie są 3 grona, i najczęściej są one jednakowe i wyglądają dobrze,
to się mocno zastanawiam, czy zostawić te 3 czy nie.
Latorośle ładnie rosną, grube ponad 1-1,5cm przy nasadzie, krzew nie wydaje się
być przeciążony. I co w takim wypadku począć, ryzykować i zostawić 3?

I drugie przy okazji pytanie, Seyval jakoś ma mocno dużo liści, niby to dobrze,
ale jak mało przewiewne krzewy to grzyb może atakować.
Normalnie nie widać gron jak na Solarisie, bo wszystko pod liśćmi schowane.
Czy praktykuje się na etapie chyba to będzie "groszek" przerzedzanie liści,
czy dopiero w fazie dojrzewania, aby zapewnić dobre nasłonecznienie?

Sam musisz sobie odpowiedzieć - usuwać czy nie. Winogrona uczą cierpliwości, wszystko można skorygować - za rok

Bialych gron się nie odsłania. Bo wytwarza się "coś' z czego potem w winie wytwarzają się polifenole które w białych winach są niepożądane. Musiał bym zajrzec do notatek ze szkolenia, bo niewykluczone ze coś pokręciłem. Mnie wystarczy prosta konkluzja coś jak "żyta kosą się nie kosi"

A mi się wydaje dlatego się nie odsłania bo Słońce je poparzy są bardziej podatne na poparzenia.
Odsłaniają na zachodzie tylko w ostatnie dwa tygodnie przed zerwaniem.
U mnie nawet te co nie całkowicie są liśćmi zasłonięte zaraz słońce poparzy
Pozdrawiam
Georg

Mądrzejszego zawsze dobrze posłuchać. Czyli krzaczek najlepiej wie co dla niego dobre.
A więc będę mu tylko pomagał nadzorując w poszukiwaniu śladów chorób.

Plon zostawię maks 3 grona jeśli są wg. mnie silne.
Macie rację, korektę +/- zastosuję w przyszłym roku,
a teraz się trochę poduczę

-- piątek, 17 lipca 2015, 07:43 --

Witajcie,
czy mógłby mi ktoś, kto ma Seyval'a i Solarisa, odpowiedzieć
jaką wielkość na chwilę obecną (połowa lipca), powinny mieć
pojedyncze owoce w gronie.

Moje mają od 5-8mm średnicy. Gron jest sporo, a na innej odmianie
co ma mniej gron, owoce mają minimum 1cm średnicy.
Zastanawiam się przez to, czy aby jednak nie zmniejszyć ilości
gron Seyval'a i Solaris'a.

Nie - zostaw krzew na kilka lat bez ingerencji i zobaczysz co się stanie - rozrośnie się, na cienkich patyczkach będzie rodził drobne owocki.

Patyczki mają około 1cm, może nawet więcej, u nasady.
Odmiana co ma mniej a większe grona ma podobnej grubości latorośle.
Miałem zostawić po max 3 grona na latorośl,
a że nie mam porównania bo dopiero pierwszy rok wysyp owoców
to się zastanawiam, czy nie zmniejszyć ilości gron żeby owoce były grubsze,
kosztem ilości. Tylko czy to nie za późno już.