|
Liście do tej pory przedmuchiwałem dmuchawą a potem grabiłem. Gorsze są ogonki liściowe bo te ani nie poddają się dmuchawie ani grabiom. Jednak zauważyłem, że w tej sprawie mam sprzymierzeńców. Domyślam się, że to dżdżownice. Radzą sobie nawet na moim żwirze bazaltowym, pod którym jest włóknina. W tej sytuacji pryskanie mocznikiem chyba jest zbyteczne, a może nawet niewskazane.
| Załączniki: |

20191215_113933 500.jpg [ 149.16 KiB | Przeglądane 609 razy ]
|

20191215_112822 500.jpg [ 146.37 KiB | Przeglądane 609 razy ]
|

20191215_112912 500.jpg [ 140.42 KiB | Przeglądane 609 razy ]
|
_________________ Pozdrawiam, Grzegorz
|