W przedstawionym linku jest podana charakterystyka i cechy szkła fasadowego;
http://www.guardian-czestochowa.com/con ... tentId=124
Każdy sam może wyciągnąć wnioski co do przydatności tego typu szkła w uprawie ogrodniczej.
___________________
Pozdrawiam - Janek

te szyby mają ponad 20 lat pochodzą z rozbiórki fasady szpitala w Lublinie. Od tego czasu sporo zmieniło się w budownictwie, ale z pewnością barwienie szkła ma zasadniczy wpływ na przenikanie światła. Myślę, że odpuszczę ten temat poszukam albo szkła z rozbiórkowych okien, albo pokryje folią. Czy jest jakiś przepis mówiący o tym czy tunel foliowy/szklarnia może graniczyć z działką sąsiada?

_________________
Pozdrawiam
Marcin

O takim przepisie nie słyszałem, istnieje jedynak jeszcze prawo które mówi mniej więcej tak: nie ogrzewany tunel możesz mieć rozmiarów jakich chcesz, pełna szklarnia nie ogrzewana może mieć powierzchnie chyba do 25 metrów kwadratowych - od większej płacisz podatek , podobnie jak od ogrzewanego tunelu. Sprawdź. Jak sąsiad zakapuje to możesz mieć chyba z tym problem

Jak tam, nie zawaliło Wam tuneli, bo ja się wystraszyłem i zdjąłem śnieg i lód. Mam dość płaski dach więc nie zleciało samo. Ciężko było, bo struktura była taka: warstwa śniegu, lód 1-2 cm, warstwa śniegu. Bałem się, że tłukąc lód przedziurawię folię, ale jakoś udało się.

Ja dziś także strącałem warstwę śniegowo-lodową.W tym roku na Podkarpaciu zima jest jakaś dziwnie deszczowa .Zamiast śniegu pada marznący deszcz który na wszystkim tworzy lodową powłokę.Śnieg nasączył się wodą jak gąbka i na dachach tworzy ciężką skorupę.W grudniu pod ciężarem takiego ciężkiego śniegu złamało mi się dwie krokiewki na dachu tunelu.Dobrze że w porę to zauważyłem i zdążyłem zainterweniować bo groziło to zawaleniem całego dachu.

Jeszcze nie zawaliło, ale myślę że gdybym w swoim tunelu z kabłąków z rury stalowej nie zastosował stempli na jesień podpierajacych go po środku byłby problem. Folia się obwiesiła, że ho ho, ale najcenniejsze czyli konstrukcja ok. mam już około 40 cm śniegu, z tunelu zdejmowałem go już dwa razy...

Cienka warstwa śniegu na tunelu spełnia jednak pozytywną rolę - podnosi temperaturę wewnątrz tunelu i to znacznie.
W tej chwili za oknem mam -11,2C, a w tunelu -5,7C. Taki mniej więcej rozkład temperatur utrzymuje się cały czas ok. 50% cieplej
pod folią. I jeszcze jedna ważna rzecz w słoneczne dni nie ma efektu cieplarnianego w związku z tym nie grozi rozhartowanie.
W ubiegłym roku śniegu nie było wcale i była masakra, ciągłe otwieranie i zamykanie tuneli, a i tak część oczek przemarzła.
No, ale jeśli śniegu jest za dużo to wiadomo, że trzeba chronić konstrukcję przed zawaleniem, ja też raz już śnieg zrzucałem z tunelu.
Teraz po trochu dosypuje, ale poczekam ze zwalaniem, bo idą tęgie mrozy.

Dlatego ja ściągam folię na zimę.
Nie mam problemu z odśnieżaniem, z nawadnianiem na wiosnę i okrywaniem winorośli (śnieg dobrze chroni przed mrozem łozy położone na ziemi lub lekko nią przysypane). No i oczywiście folia się tak nie niszczy.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Ja ze ściąganiem folii na zimę nie mam dobrych doświadczeń. Mój tunel jest dość duży i folia przy ściaganiu i zakałdaniu zawsze gdzieś tam się uszkodziła. Do tego z założeniem na wiosnę trzeba czekać aż zrobi się ciepło. W moim przypadku ma to znaczenie bo mam tam nie tylko winorośl. Oczywiście jak się nie nawadnia to po zimie jest w środku pustynia. Tej zimy jak była odwilż to trzy razy przepompowałem deszczówkę a jak był śnieg to też go w ramach ruchu na świeżym powietrzu nawoziłem do środka. Narazie taka praca mi odpowiada bo i tak nie ma co robić a dzięki temu ziemia w tunelu jest wystarczająco wilgotna. Na folii zostawiłem siatki cieniujące , które dawno temu miałem zdjąć. Zrobię to na wiosnę bo już wiem, że winorośli cieniować nie ma potrzeby. Jak ich nie było to śnieg sam się osuwał. Teraz trzyma się , a że u mnie jest go nie wiele to tak zostawiam. W grudniu było go więcej to pozbywałem się go delikatnie uderzałem ręką od środka tunelu.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Eeee, ja tam folie ściągam dopiero jak się rozlatuje, tj po 3-4 latach i zakładam nową.
No i tak w kółko.
Nie ma sensu ściągać na zimę.
To co na niej osiądzie w końcu spłynie, śnieg, marznący deszcz nigdy mi jeszcze nie podziurawił folii.
Bajki jakieś.
To osiędzie nie zrzucam ręcznie, samo spadnie, więcej można narozrabiać niż poprawić.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Ten słynny marznący deszcz małopolski zrobił u mnie na folii warstwe lodu na której przykleił się snieg więc u mnie w tym roku samo nie zjedzie więc dziś od środka porozbijałem tą warstwe ile dostałem (i zjechała) bo pada i pada

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Mój tunel ma rozmiary 10x5m. Folię kupiłem w sklepie ogrodniczym 4 lata temu. Chyba to była 3 sezonowa (niebieska). Ten rok powinna jeszcze wytrzymać.
Uwaga! ważną rzeczą przy użytkowaniu folii jest owinięcie metalowych kabłąków konstrukcji tunelu jasnym płótnem. Folię zakładam wspólnie z żoną, a zdejmuję sam.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Podobno 1 rok to 2 sezony (wiosna, jesień).

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Z tą warstwą lodu trzeba ostrożnie bo po rozbiciu staje się ostra i zsuwając się może uszkadzać folię.Wczoraj nie zwróciłem na to uwagi,dziś zauważyłem że w kilku miejscach folia po strąceniu tej skorupy jest przecięta.

Też słyszałem, że tak się liczy. Ja zakładam folię w kwietniu, a ściągam w październiku (tunel jest nieogrzewany)
Kiedyś miałem tunel w konstrukcji plastikowej (z rurek PCV) i w miejscach styku rurki z folią następowała zmiana właściwości folii, a także z czasem i rurki. Folia robiła się bardzo krucha i łatwo ulegała uszkodzeniu mechanicznemu. Rurki natomiast zaczęły pękać (po ok.8-10 latach).
Teraz gdy tunel jest z rurek metalowych, owijam je płótnem i na razie jest OK.

_________________
Pozdrawiam
Roman