Dzięki za cenne informacje o Tawrii.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Mam Tawrie K.U. od RP w gruncie i jako jedna z pierwszych łapie rzekomego. Tak troche mocniej od Arkadii a jeszcze nie mam owocowania więc pewnie jeszcze gorzej będzie.

W tunelu znowu przodowała w infekcji m.p. na liściach (drobne ślady przed opryskami siarkolem). Owoców spodziewam się w przyszłym roku.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Niestety Aguska może mieć rację.Oryginał dojrzał u mnie w ubiegłym roku na początku września a później nie było już co jeść.Musiałem posiłkować się labruskami z gruntu Dlatego szukam dobrych odmian jeszcze późniejszych od Oryginała.Czy ktoś cokolwiek widział ,cokolwiek wie

Nie ma problemu. Z gruntu na razie to tylko Iza i Aloszenki są zjadliwe, reszta będzie później. Gdyby nie przymrozek 8 kwietnia, który przyhamował wegetację i sporo uszkodził, to pewnie wszystko było by jeszcze wcześniej.

_________________
****

Więc jednak i w gruncie coś zostawiłeś na czarną godzinę Skoro tak to już tylko zazdroszczę...
Moje Aloszki robią się miękkawe, krzew jest w najcieplejszym miejscu - przy szopce, na czarnej macie. U nas nadal chłodno, przydałoby się trochę ciepła do podgonienia dojrzewania. Jest jeden plus z tak późnego dojrzewania... osy rąbią tylko Agata Dońskiego, potem już chyba dla nich za zimno ... szkoda, że kury sąsiada są mrozoodporne

Miałem też tego typu problemy do czasu kiedy dorwałem jedną francę. Darła że tak przeraźliwie jakbym obdzierał ją ze skóry Chyba jej właścicielka to słyszała bo problem się rozwiązał i kury nagle gdzieś zniknęły.Niestety zanim ją złapałem w popłochu zdążyła mi zniszczyć dwie sadzonki

Jest tego z 200 różnych krzaków, więc spoko. Aloszenkina cenię za to, że ledwie zacznie dojrzewać a już ma przyjemny smak pozwalający na podskubywanie. Uchować u niego jakieś całe grono graniczy z cudem .

_________________
****

Moje sąsiedzkie kury były mi utrapieniem zimą - odkopywały zakopcowane krzewy i wiosną - grzebały wokół świeżo odkopcowanych. Wraz ze wzrostem chwastów wokół ogrodu kury przestały wchodzić. Przez całe lato były tylko raz. Oczywiście znów się schowały jak szłam na górkę, tym razem za szklarnię
Sadzonek mi nie poniszczyły, ale w ubiegłym roku wyjadły kilka gron. Obawiam się, że w tym roku znów znajdą drogę. Mam z tyłu siatkę leśną, założyliśmy przeciw sarnom i jeleniom, kur wtedy sąsiad jeszcze nie miał. A tu niespodzianka, włażą sobie okami w siatce, bo niestety są spore.

... bardziej niż spoko raczej Jak Ty to wszystko obrabiasz???

Ja jestem bardzo zadowolona z maty w rzędach. Skończyło się upierdliwe koszenie wokół krzewów. Niestety tylko za szopką. Mam tam ok. 30 krzewów.

Jaa? Mam żonę . Żartowałem. Tzn żona jest, ale żartowałem . Jestem emerytem. Co do mat to od wiosny też wprowadzam. Po lekturze forum, szczególnie tego co pokazuje kolega "manuns" dochodzę do wniosku, że poza zwalczaniem chwastów, również docieplenie systemu korzeniowego daje wymierne efekty.

_________________
****

kurcze... przydałaby mi się żona
Emeryt nie emeryt, ale narobić się trza!!!

No to degustuję i piszę. Jagody chrupkie, mięsiste, przyjemnie trzeszczą pod zębami. W większości jagód 1 nasiono, sporadycznie 2-3 w większych jagodach. Wyczuwalny posmak czereśni, który jeszcze długo po zjedzeniu pozostaje w nosie. Jak dla mnie, rewelacja.

_________________
****

Dzięki za opinię.Pytałem o tą odmianę ponieważ i ja mam ją posadzoną w tunelu,na pierwsze owoce poczekać muszę jednak do przyszłego roku.

Dodam że odnoszę wrażenie że wraz z wiekiem i większą ilością drewna grona również się zwiększają bo początkowo nie wyglądało to rewelacyjnie.

Zdjęcie z gruntu z wczoraj, jeszcze się wybarwia pewno ok 3 tygodni mu jeszcze brakuje.

Andrzej

Czy zodiak jest własnopylny czy nie? Bo w opisach nic nie jest na ten temat wspomniane.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.