Witam.
Chyba jednak owoce były przejrzałe.

_________________
Pozdrawiam. Tadeusz.
________________________________________
Winogrona są źródłem odmładzania ciała i duszy.

No np. Muskat Letni w formie przejrzałej znajdzie o wiele mniej zwolenników

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

No i ja w końcu doczekałem się kwitnienia,na pierwszy rzut zakwitł Wostorg,Jewroplawien i Pamięci Wójtowicz.

Przerobówka Marke... (której nazwy podobno niewskazane jest wymieniać ) też już kwitnie pod osłoną.

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com

Dzisiaj w namiocie rozpoczął kwitnienie Tryumf (?). Rośnie w dużej donicy. Na razie jest jeden cały kwiatostan. Czy tak pozostanie to się zobaczy? Były trzy.



Kwitnie też ta amarykańska przerobówka i Isabella. Obie w doniczkach. Reszta jeszcze zamknięta.

Arkadia kwiatostany



i w całości

_________________
****

U mnie też jeszcze pozamykane kwiatki . Przekwitła tylko Baltika w donicy.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Przechadzałem się dziś pomiędzy szpalerami w polu i zauważyłem, że na kilku krzewach zaczął kwitnąć Solaris.
Przyglądnąłem się bliżej pozostałym Solarisom i okazało się, że zaczęły kwitnąć tylko te na własnych korzeniach.
Gorsza sprawa z tym, że na dziś wieczór planowałem zrobić jakiś uniwersalny oprysk przed kwitnieniem.
Nie ma co czekać.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Zaczynają kwitnąć następne odmiany TP 25,Błagowiest,Moskiewski Czarny,FVR 7-9,Dienał,Timur,Piesnia,Rusboł i Podarok Zaporoża.Pięknie pachną aż miło wejść do tunelu.Czas kwitnienia to po zbiorach chyba najprzyjemnieszy okres w uprawie winorośli.

Witam, ja właśnie zaczynam przygodę z winoroślą, posadziłem na razie wszystko w tunelu foliowym (Talisman, Georg, Katharina, Prim /Pallatina, Festive a nawet Nero , Izę Zaliwską i Solarisa) tylko tam miałem już dobrze przygotowaną glebe.
Rośliny są na własnym korzeniu i podkładkach K 125 AA , SO4, K 5 BB,. Czytam Was od dość dawna i wszystko starałem się robić zgodnie z zaleceniami. Mam jednak pewien problem. O ile wszystkie pojemnikowe rosną i mają się dobrze, to rośliny szczepione stoją jak stały...
Dostarczono mi je 15 maja rano, moczyłem im korzenie kilka godzin (choć dotarły z wilgotnymi) wieczorem wsadziłem. Jedna roślina miała już zielonego (białego) szparaga ok 10 cm (k 125 AA), inne takie po 2-5 cm (k 125AA k 5BB), niektóre tylko pączki na wieszchu , a jescze inne sam wosk ( na SO4)
DO SEDNA: Mija już chyba tydzień od wysadzenia, nic nie ruszyło, wszystko jest w tej fazie jakiej było (wzrost) Niektóre pędy zzieleniały, inne nawet zrobiły się jakieś takie niebiesko-fioletowe , ale nie widać by to była jakaś choroba grzybowa, pleśń ...
W związku z tym mam pytanie, czy to jeszcze ruszy? roślina sobie korzenie rozwija ? Czy jednak może zostały sadzone zbyt puźno i doznały szoku i ogólnie padaka ? Posadziłem je dość głęboko, dziś sprawdzałem a tam ziemia strasznie zimna jeszcze.
Proszę się tylko nie śmiać z doboru odmian, wiem, że jest dziwny Przepraszam za moją ortografię.
Z góry dzięki za odpowiedź,
Dodam jescze, że zdjąłem dziś około 10 - 15 cm ziemi wokół roślin i posypałem w ołkach cienką warstwą torfu, niższą warstwę delikatnie zruszyłem tak by trochę przewietrzyć i nagrzać korzenie - obawiam się, że w mojej ciężkiej glebie miały zbyt mokro i za mało powietrza może (no i za zimno)

Tydzień czasu to za krótki okres aby stwierdzić że z sadzonkami jest coś nie tak.Poczekaj,daj sadzonkom trochę czasu na zaaklimatyzowanie się.

28 kwietnia posadziłem w polu 80szt. Röslera szczepionego na SO4 i dopiero niedawno zaczął startować, niektóre jeszcze śpią.
Tak więc kolego cierpliwości, do końca czerwca ruszą.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Tymbardziej że posadziłeś głęboko...

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

OK Dziękuję za szybką odpowiedź, uspokoiliście mnie Panowie, te dołki co je dziś wykopałem ( i ukrasiłem torfem z wierzchu), żeby korzeniom było cieplej przy tym głębokim sadzeniu - mają chyba jeszcze dodatkowe dwie zalety:
- nie będę miał problemu z korzeniami przypowierzchniomymi podkładki
- nie pojawią się (chyba) korzenie rosowe
- o i trzecia jest będzie można łatwo podlewać w początkowym okresie ukorzeniania i zastosować jeszcze fertygację która będzie skuteczniejsza np. przy pomocy kristalonu pomarańczowego ? stosował ktoś z Państwa ten nawóz ?
NAWÓZ NPK (Mg) 6+12+36+(+3)
Z MIKROSKŁADNIKAMI POKARMOWYMI, więc w niewielkich dawkach powinien korzystnie wpływać na winorośl, po za tym ma niską zawartość chlorków

Zagłębienia w ziemi mogą tak zostać do zimy prawda ? nic złego nie będzie się dziać ?
Wpakowałem moim roślinkom korzenie na głębokość prawie 50 cm - Tata (stary sadownik) jak to zobaczył powiedział, że źle, że za głęboko i zapytał "a co one tam będą 'jadły' ?" i sam już nie wiem jak to jest ... ilu ludzi tyle opini.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedź, Ukłony

U mnie pod osłoną czereśni jeszcze winorośl nie kwitnie, ale za to

_________________
pozdrawiam Roman

Kristalon pomarańczowy (albo np. podobna symfo-vita c) mają małą zawartość azotu a to ze względu na to że zazwyczaj łączy się je z innymi nawozami zawierającymi właśnie azot (np. saletra wapniowa, kwas azotowy - to do pożywek) tak więc na początek wzrostu lepszy jest nawóz o większej zawartości azotu a mniejszej potasu..
Pozdr. Leszek