W słoneczny dzień może i tak. Ale w nocy na pewno nie. Pod koniec marca tego roku robiłem pomiary temperatury ziemi w namiocie, na głębokości 10-15 cm. Temperatura dochodziła do 18 stopni.

_________________
****

Zgadza się. Mi chodziło o to ,że pod przykryciem ziemią powinny być mniejsze wahania temperatury i tym samym bardziej stabilnie termicznie.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Ja w tym roku kopczykowałem w foli sadzonkę kiszmisza, rozhartowały się i padły pąki powyżej kopca, poniżej nie dotarł marcowy mróz. W foli ziemia jest stosunkowo sucha więc zakopcowanym nic nie będzie tylko trzeba się jak zwykle nie spieszyć z odkopywaniem. Starsze mam skarby panoni (chyba) i prawie w tym roku nie owocowały z pąków głównych i to nie przez majowe przymrozki tylko właśnie przez rozhartowanie.

Zastanawiam się skąd masz 18 stopni w foliowcu w marcu. Jeszcze pytanie + czy - .
Proponuję abyś zmienił agrotechnikę w foliowcu bo inaczej załatwisz sobie te krzaczki.
Uprawiam kilka lat winorośl w foliowcu i stosuje kilka prostych zabiegów.
1. Zostawim otwarte drzwi jak łagodna zima, można zamknąć przy większych atakach zimy (ochładza i ochrania przed szarą pleśnią).
2. Można zostawić trochę śniegu na powierzchni foliaka ( osłania przed nagrzewającymi promieniami słońca).
3. Szuflować śnieg do foliowca ( nawilża , ochrania przed mrozem korzenie i ziemia nie nagrzeje się do +18 st. w marcu).

_________________
www.winogrona.dbv.pl

+. Ze słońca. Inna sprawa, że w tej konkretnej sytuacji moim celem było maksymalne ogrzanie podłoża w pustym nieszczególnie dużym namiocie.


Za rady dziękuję . Są cenne i do wykorzystania. Nie bardzo jednak wiem co mam zmienić w agrotechnice?

_________________
****

Myślę że jak zastosujesz te rady to na pewno opóźnisz trochę wiosenny start. Bez urazy, ale trochę jeszcze mnie śmieszą te fotki z okrytą końcówką łozy. Wyglądają jak by struś chował głowę w piasek . Cały grzbiet jest odkryty. W gruncie to takie okrycie jeszcze coś da jak spadnie śnieg. W foliowcu jednak śnieg sam nie spadnie. Jeśli koniecznie chcesz okrywać to zasyp cały krzak lub rzuć na niego białą agrowłókninę, ewentualnie można obsypywać śniegiem.

_________________
www.winogrona.dbv.pl

Ja sądzę, że to nie są okryte końcówki łozy, choć może sprawiać takie wrażenie.
Wg mnie jest to przygięcie krzewów poprzez podwiązanie łozy do palika. Sam czasem stosuję w szpalerach takie rozwiązanie.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Aha. No to już przestań się śmiać, bo nic tam nie jest okryte . Łozy zostały przycięte, przygięte ( tak jest napisane nad zdjeciami) i przywiązane do patyczka aby się przyzwyczaiły do takiej właśnie pozycji. Jarek ma rację. Nigdy wcześniej nie napisałem, że coś przysypałem i trochę za dużo sobie wydedukowałeś. Takie przygotowanie młodych krzewów ma tylko ułatwić ich okrycie na wypadek nadejścia silnych mrozów. Na przyszłość zapytaj zanim zaczniesz się śmiać . Nie mam urazy.

_________________
****

Może troche nie w temacie ale kiedyś nie mogąc okryś całej, młodej łozy przyrzuciłem ziemią srodkową część łozy . Na wiosnę miałem pień , bo oczka zmarzły i ramię z żywymi oczkami tam gdzie było obsypane . Obyło sie wię bez wyłamywania młodych przyrostów na pniu na wiosnę . Łoza to raczej nie przemarznie ,ale oczka bez okrycia , z dużą pewnoscią . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

Można zostawić trochę śniegu na powierzchni foliaka ( osłania przed nagrzewającymi promieniami słońca).
Kolega robi jaja , Foliaki ma płaskie ??? snieg przy najmnieszym słoneczku leci w dół , kolego !!!!!!!!
Mozna wietrzyć w słoneczne dni , a tak to nic nie rób , Pieknie przezyją

Nie. Może ktoś nie zrozumiał to napiszę jaśniej. Jeśli jest mała warstwa śniegu na powierzchni foliowca to nie ściągać jej, raczej pozostawić. Niskie temperatury zewnętrzne mogą utrzymać warstwę śniegu przez kilka dni. W namiocie może panować półmrok, co nie szkodzi krzaczkom. Taka darmowa naturalna osłona może ochronić czasowo przed nagrzewającym słońcem. Jeden z forumowych kolegów miał stosunkowo wysokie temperatury w marcu w swoim namiocie, wydaje się że może to zaszkodzić jednorocznym sadzonkom. Można też nic nie robić, ale efekty mogą być różne.

_________________
www.winogrona.dbv.pl

dalej jaja , nie masz foliaka i nie wiesz co mówisz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A mylisz się kolego mam foliowiec może nawet dłużej jak Ty.
Jeśli chcesz zadać sobie trochę trudu to kliknij na link z adresem mojej strony internetowej,
a znajdziesz tam fotki z widocznymi częściami foliowca.
Pozdrawiam SwierczynskiMi .
Ps. Nakrecasz się nie wnosząc nic mądrego do tematu kapitana.

_________________
www.winogrona.dbv.pl

Ja również potwierdzam że na foli zbiera się śnieg i czasem nawet trzeba go ściągać bo folia może się zawalić, ojciec również szuflował śnieg do folii głównie po to by ziemia nie przesychała.
Marcin

Jedynym foliowcem z którego nie ściągałem śniegu był półokrągły.