Teraz jest niedziela, 28 grudnia 2025, 08:24

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 19:52 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2018, 19:34
Posty: 11
Cześć, rozpoczynam dopiero swoją przygodę z uprawą winorośli i chciałbym Was prosić o poradę jednej sprawie.

W listopadzie 2017 posadziłem 56 roślin odmiany Marechal Foch (zakupione w winnicy Golesz). Wszystko zrobiłem zgodnie ze sztuką: odpowiednia głębokość, dojrzały obornik, kopcowanie na zimę itd. Stanowisko bardzo słoneczne, nie osłonięte, gleba słaba, 6 klasy (20 cm próchnicy, potem piach, glina), zorientowanie rzędów północ-południe, woj. Opolskie (niziny). Chciałbym w przyszłości winnicę powiększać, ale obawiam się że zaliczyłem pierwszą porażkę...

Otóż aktualnie sytuacja wygląda tak, że ok. 50% procent roślin osiągnęła 30-50 cm wysokości, a reszta jest bardzo słaba, ma po 2-3 cm, a niektóre po prostu "zniknęły". Nie wiem czy nie wyschły (tam, gdzie gleba jest bardziej podmokła rośliny są silniejsze). Winorośli nie podlewałem, a upały są niemal bez przerwy od połowy kwietnia - tak mi doradzano (że ponoć "winorośli nie podlewa się"), ale obawiam się że niepotrzebne posłuchałem tej rady. Winorośle od początku obrywałem pozostawiając od 1 do 3 najsilniejszych pędów. Usuwałem także zawiązki, które pojawiły się dosłownie na wszystkich roślinach.

Aktualnie od kilku tygodni nie notuję już wzrostu roślin, pędy drewnieją. Czy w przyszłym roku będę musiał wymienić te najsłabsze rośliny, a może opuszczą się? Od tygodnia zacząłem już podlewać winnicę, ale obawiam się że to już za późno i straciłem rok :(


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 20:26 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 1 listopada 2016, 19:02
Posty: 270
Lokalizacja: Rzeszów
Witaj kolego na forum. Wiele tutaj Ci nie poradzę, może tyle Ci podpowiem abyś znając swoją ziemię nie słuchał więcej takich rad ale do tego widzę już sam doszedłeś. Niepodlewać można na urodzajnych wilgotnych glebach w sprzyjających latach, w każdym innym wypadku podlewać należy bo inaczej będą sytuacje jak piszesz. Lej kolego wodę, wzbogać glebę obornikiem na wiosnę i słuchaj swojego przeczucia a nie "ekspertów" od thuji i trawników.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 20:28 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2018, 19:34
Posty: 11
kamiq napisał(a):
Witaj kolego na forum. Wiele tutaj Ci nie poradzę, może tyle Ci podpowiem abyś znając swoją ziemię nie słuchał więcej takich rad ale do tego widzę już sam doszedłeś. Niepodlewać można na urodzajnych wilgotnych glebach w sprzyjających latach, w każdym innym wypadku podlewać należy bo inaczej będą sytuacje jak piszesz. Lej kolego wodę, wzbogać glebę obornikiem na wiosnę i słuchaj swojego przeczucia a nie "ekspertów" od thuji i trawników.


Bardzo Ci dziękuję za odzew. A zatem to brak wody... Tylko czy one będą rosły na wiosnę, czy trzeba będzie sadzić nowe...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 20:33 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 1 listopada 2016, 19:02
Posty: 270
Lokalizacja: Rzeszów
Nie jest powiedziane definitywnie że to brak wody ale bardzo wiele na to wskazuje z tego co piszesz. Jeżeli innych przyczyn nie potrafimy narazie wskazać to działajmy w kierunku jaki podejrzewamy czyli póki co trzeba zac, ąć podlewać. Niestety nie da się przewidzieć dzisiaj co przeżyje a co uschnie. Czas pokaże co się przyjmie a co będzie do przesadzenia. Za jakiś czas wszystko będzie wiadomo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 20:58 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 720
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Witam
Jak sucho to jednak podlać, rośliny młode muszą rosnąć, ukorzenić się, bez wody jak się okazuje jest to niemożliwe...

Widzę u mnie różnicę -te b. podlewane - ukorzenione sztobry, są prawie - jak te mało podlewane 1roczne - sadzone wiosną.
Trzeba poznawać swoją ziemię, rośliny i jeszcze każdy rok jest inny klimatycznie, to nasze zapasy z Naturą.
P.S.
U nas dziś podlało 1-2cm to już dużo, jak na winorośle.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 21:13 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 19 października 2017, 16:51
Posty: 259
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207 n.p.m.
Zajrzyj do wątku o podlewaniu, sporo się dowiesz. Sam miałem podobną sytuację, ale wcześniej zareagowałem i póki co uniknąłem uschnięcia młodych sadzonek. http://www.winogrona.org/forum/uprawa/podlewali-cie-t11961-30.html. :)

_________________
Pozdrawiam Roman :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 10 lipca 2018, 21:30 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 17 lipca 2017, 06:54
Posty: 135
Lokalizacja: Południe od Opola
Kolego miałem podobnie w 2015. Wówczas na jednej z moich lokalizacji, na wiosnę kupiłem kilkanaście odmian i po kilku miesiącach przetrwały tylko dwie. Też przy zakupie usłyszałem "nie podlewaj". Wiem, że sprzedawca chciał poradzić dobrze, ale nie wgłębił w szczegóły. Gdy we wrześniu wyciągałem uschnięte sadzonki, to korzenie były w kupie, widać było że nie przebiły się. Fakt u mnie glina, zrobił się beton nie do przejścia, dodatkowo była goła ziemia na słońcu. Frycowe zapłacone.
W innej lokalizacji, gdzie była trawa skoszona wokół sadzonek przetrwały wszystkie. Twoje jeszcze przetrwały, bo z opisu wynika że masz mniej gliny.
Rok później, zmieniłem taktykę nowych nasadzeń. Obecnie roczne sadzonki w trakcie suszy (jak tej wiosny) raz podlałem. Starszych nie podlewam. I nie zostawiam gołej ziemi na słońce a stosuję agrowłókninę i agrotkaninę (testuję). W kilku miejscach nadal zostawiam skoszoną trawę, słomę i zrębki drewniane. Ale skłaniam się do kompostowania trawy i stosowania agrotkaniny lub agrowłókniny.

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 lipca 2018, 10:03 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2018, 19:34
Posty: 11
Bardzo wszystkim dziękuję za rady. A zatem frycowe zapłacone... Rośliny zacznę podlewać przy upałach, szczególnie że ziemia jeszcze u mnie jest odkryta (jeszcze rok temu rosło tam zboże). Docelowo chciałbym, aby w całej winnicy był trawnik - myślę że w pewnym stopniu będzie chronić glebę przez przesuszeniem. Sadzonki przytnę na 2-3 oczka jesienią. Mam nadzieję, że na wiosnę zaczną rosnąć ze zdwojoną siłą.

Muszę jeszcze rozważyć czy wymienić te najsłabsze i wyschnięte czy poczekać, aż wypuszczą na wiosnę, tylko że w tym drugim przypadku może być już za późno na sadzenie.

A wracając jeszcze do braku wody to oczywiście wciąż nie ma 100% pewności. Może za słabo oddzieliłem obornik od korzeni? Może gleba im nie odpowiada z pewnego względu? Jednakże jest jedna prawidłowość - tam, gdzie gleba była podmokła (na jesień woda stała na głębokości 50-70 cm) to winorośle rosną zdecydowanie lepiej.

Przy okazji zapytam jeszcze, czy to normalne że już w okolicach końca czerwca winorośle przestają rosnąć, a drewnieją? A może to jest spowodowane właśnie przesuszeniem?

Za kilka dni wrzucę zdjęcia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 lipca 2018, 10:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5587
Lokalizacja: Łódź i okolice
A robiłeś badanie gleby?
Sadzonki nie rosną z powodu suszy. Drewnienie to ich odruch obronny. Ja mam to samo z sadzonkami tegorocznymi.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 lipca 2018, 16:37 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Mógłby Kolega podać dokładniejszą lokalizacje ? Opolskie ma sprzyjający viniferom obszar w szerokim pasie Doliny Odry i Nysy Kłodzkiej oraz od Przedgórza Sudeckiego po Płaskowyż Głubczycki, a także mniej korzystny, bo chłodniejszy obszar północno-wschodniego powiatu oleskiego. Dopinguję Twojej uprawie szczerze, a tym bardziej, że postawiłeś na stare, alzackie hybrydy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 lipca 2018, 18:15 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2018, 19:34
Posty: 11
To jest ok. 20 km na wschód od Opola (gmina Chrząstowice), czyli obszar nizinny, ale okres wegetacji jest długi, zimy lekkie. Problem jest z wiatrami, tylko w zeszłym roku były 2 orkany i wiele innych silnych wiatrów, utrzymujących się nawet kilkanaście dni. Do dyspozycji mam w sumie ok. 0,5 ha, ale z racji braku rąk do pracy będę powiększał winnicę stopniowo. Dziękuję za doping i dobre słowo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 lipca 2018, 18:41 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2017, 09:40
Posty: 291
Lokalizacja: Wrocław
A wracając do Twojej uprawy to z przycinaniem swoich krzaczków się wstrzymaj do przedwiośnia bo inaczej możesz stracić kolejne sztuki...
Cierpliwości i nie rób gwałtownych ruchów. :D


Wysłane przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 lipca 2018, 09:43 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
John, mimo niziny lokalizację masz dobrą. Tym bardziej dla Marechal Foche jest to teren, gdzie będziesz z niego zadowolony. Zrób zatem jak radzi Krzysztof i wykonaj badania gleby.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 18:28 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2018, 19:34
Posty: 11
Minął już nieco ponad miesiąc. Winorośle podlewałem co kilka dni i - jak słusznie oceniliście - brakowało im wody, co było przyczyną opisanych przeze mnie problemów. Myślę, że można wysnuć wniosek, że - o ile zasada nie podlewania w ogóle jest słuszna - to nie dotyczy ona młodych roślin. Sytuacja w tej chwili wygląda tak, że straciłem ok. 10% winorośli, pozostałe kilkanaście wypościło pąki. Pech chciał, że założyłem winnicę w najsuchszym bodaj od dekady roku... Myślę, że jedyne co mogę teraz zrobić to utrzymywać je przy życiu i liczyć na to, że ich system korzeniowy rozwinie się jak najsilniej. Załączam kilka aktualnych (20.08.2018) zdjęć.


Załączniki:
_DSC8080-500.jpg
_DSC8080-500.jpg [ 45.47 KiB | Przeglądane 1961 razy ]
_DSC8077-500.jpg
_DSC8077-500.jpg [ 62.95 KiB | Przeglądane 1961 razy ]
_DSC8076-500.jpg
_DSC8076-500.jpg [ 88.32 KiB | Przeglądane 1961 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 22:03 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 720
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Witam
Mnie też korciło wiosną żeby nie podlewać- według zaleceń, ziemia gliniasta wilgotna niska niby OK.
Ale nie miałem sumienia (to nie kaktusy!!!) i podlewałem w okresie braku opadów 06-07/2018r.
Sztobry dł.30 cm posadzone 20/05/2018r. - wokół gleba okryta włókniną gleba+keramzyt 0-4mm a obornik na dno ) - teraz mają 1,5 m! 8)
Sadzonki 1 roczne, porządne, z wachlarzem korzeni -z jesieni 2017 od Kapitana - teraz mają ponad 2 m po 1 grubym pędzie.
Taki dziwny rok - obok kukurydza dojrzewa na suche ziarno, jak na końcu września.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO