Teraz jest czwartek, 22 maja 2025, 05:32

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 11:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5479
Lokalizacja: Łódź i okolice
Ziemia kwiatowa w workach ma odpowiednie pH.
Nie słyszałem jeszcze nigdy żeby ktoś dodawał kredy do ukorzeniania.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 12:08 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1690
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Sam proces ukorzeniania lepiej przebiega w środowisku lekko kwaśnym niż obojętnym czy zasadowym. Natomiast jeśli to są vinifery już z korzonkami to dodanie kredy do ziemi w doniczkach nie powinno im zaszkodzić, hybrydy natomiast preferują raczej obojętną glebę niż zasadową.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 12:43 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): sobota, 22 listopada 2014, 16:22
Posty: 28
Lokalizacja: 62-700
Niestety , już dodane . Jeżeli to był błąd, to wyjdzie w późniejszym czasie ale dzięki za uwagi .
Ps. Perlit ma pH 7.0 a ziemia kwiatowa 5.5-6.5 , może nie wyjdzie to tak źle . :)

_________________
Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 13:19 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Laki napisał(a):
Niestety , już dodane . Jeżeli to był błąd, to wyjdzie w późniejszym czasie ale dzięki za uwagi .
Ps. Perlit ma pH 7.0 a ziemia kwiatowa 5.5-6.5 , może nie wyjdzie to tak źle . :)

Przesadzałem do ziemi 5.5-6.5pH i jak na razie rośnie bez problemu. Takża za bardzo nie ma co rozdzielać włosa na czworo :D. :crazy:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 19:59 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 25 maja 2015, 10:23
Posty: 8
Lokalizacja: Gryfino
Ja w tym roku podobnie jak kolega @sajko71 oraz @vanKlomp ukorzeniam w doniczkach foliowych. Planuje pod koniec maja zakopać sadzonki w ziemi razem z doniczkami w tymczasowe miejsce. Za rok je odkopie i przeniosę do docelowego miejsca już bez doniczek. Mam nadzieję, że doniczki pomogą mi utrzymać korzenie w miarę skupione i ułatwią odkopywanie. Przed zasadzaniem w docelowe miejsce korzenie wyprostuje i delikatnie przytnę. Co sądzicie o moim pomyśle?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 20:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5479
Lokalizacja: Łódź i okolice
Dlaczego dopiero na drugi rok? Umęczysz tylko te sadzonki w doniczkach.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 20:37 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3303
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
pumeq85 napisał(a):
...Planuje pod koniec maja zakopać sadzonki w ziemi razem z doniczkami w tymczasowe miejsce. Za rok je odkopie i przeniosę do docelowego miejsca już bez doniczek. Mam nadzieję, że doniczki pomogą mi utrzymać korzenie w miarę skupione i ułatwią odkopywanie. Przed zasadzaniem w docelowe miejsce korzenie wyprostuje i delikatnie przytnę. Co sądzicie o moim pomyśle?
To nie jest dobry pomysł, żeby wprost nie powiedzieć bardziej dosadnie. "Duszenie się" korzeni w ograniczonej przestrzeni źle wpływa na rozwój sadzonki. Ukorzeniamy w doniczkach zwykle tylko dlatego, żeby można je było w sezonie przenosić, przesadzać, rozdawać lub sprzedawać itd. Ja robię tak: Jak ukorzeniam coś w donicy (poniżej 5l) to jak się zorientuję, że sadzonka nie musi być mobilna to natychmiastowo rozrywam dno i wsadzam do ziemi, żeby uwolnić korzenie. Wtedy ona zwykle prześcignie wielkością te co pozostają w doniczkach. A jak wiadomo, że nie potrzebuje sadzonki w sezonie, (ale np. na jesień) to po wstępnym ukorzenianiu wsadzam od razu do ziemi płytko, na czarna folię i tam sobie pięknie rośnie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 20:58 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 25 maja 2015, 10:23
Posty: 8
Lokalizacja: Gryfino
vanKlomp napisał(a):
Dlaczego dopiero na drugi rok? Umęczysz tylko te sadzonki w doniczkach.


Niestety dopiero za rok będę miał dostępne miejsce na moją małą winnicę. W tym roku ratuję się ogrodami działkowymi.

-- poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 21:58 --

sajko71 napisał(a):
pumeq85 napisał(a):
...Planuje pod koniec maja zakopać sadzonki w ziemi razem z doniczkami w tymczasowe miejsce. Za rok je odkopie i przeniosę do docelowego miejsca już bez doniczek. Mam nadzieję, że doniczki pomogą mi utrzymać korzenie w miarę skupione i ułatwią odkopywanie. Przed zasadzaniem w docelowe miejsce korzenie wyprostuje i delikatnie przytnę. Co sądzicie o moim pomyśle?
To nie jest dobry pomysł, żeby wprost nie powiedzieć bardziej dosadnie. "Duszenie się" korzeni w ograniczonej przestrzeni źle wpływa na rozwój sadzonki. Ukorzeniamy w doniczkach zwykle tylko dlatego, żeby można je było w sezonie przenosić, przesadzać, rozdawać lub sprzedawać itd. Ja robię tak: Jak ukorzeniam coś w donicy (poniżej 5l) to jak się zorientuję, że sadzonka nie musi być mobilna to natychmiastowo rozrywam dno i wsadzam do ziemi, żeby uwolnić korzenie. Wtedy ona zwykle prześcignie wielkością te co pozostają w doniczkach. A jak wiadomo, że nie potrzebuje sadzonki w sezonie, (ale np. na jesień) to po wstępnym ukorzenianiu wsadzam od razu do ziemi płytko, na czarna folię i tam sobie pięknie rośnie.


Koledzy - dziękuję. Zrezygnuje z pomysłu sadzenia w doniczkach. Pomogliście mi uniknąć mojej niepotrzebnej pracy. Wygląda na to że w tym roku tradycyjnie zakopie sadzonki bez doniczek a za rok coś wymyślę. Albo będę wykopywał sadzonki albo poczekam 3 lata i pobiorę sztobry :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 kwietnia 2018, 21:57 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3303
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Czemu komplikujesz to co proste? Kup (lub zrób) duże foliowe doniczki (albo kup jakieś wiadra plastikowe) takie 5-15 litrów i niech sobie w nich sadzonki rosną, na zimę chowasz do nieogrzewanej piwnicy (lub zakopujesz w całości). W następnym sezonie wyciągasz i znowu rosną a jak będziesz gotowy do posadzenia to kopiesz dołek, odcinasz dno donicy, troszkę prostujesz lub skracasz korzenie (gdyby na dnie były pozwijane) i bez rozbijania bryły korzeniowej wsadzasz całą donicę (bez dna) w miejsce docelowe kiedy chcesz. Jak ubijesz ziemię wokół to wyciągasz resztę foli/wiadra i po kłopocie. Tak sadzona roślina nie odczuje stresu. Czym większa doniczka tym możesz dłużej trzymać w niej sadzonkę przed posadzeniem, nawet kilka lat.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mazmaciek i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO