Źródła nie podam, bo kupowałam b.dawno. O takiej wielkości mówiłam.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Słuszna uwaga

Tanie źródło wysokich doniczek, to litrowe kartony po mleku (te kwadratowe w przekroju poprzecznym). Na miesiąc styknie. Całkiem zgrabnie wpasowują się do skrzynek po warzywach. Niestety, przy przesadzaniu trzeba obchodzić się z sadzonkami b. delikatnie - tak, jak Jola pisze.

_________________
mów mi Małgorzato

Ja używam doniczki foliowe 2l, podobne jak np. tu (chociaż u nich nie kupowałem): https://www.progrower.eu/pl/doniczki-fo ... 0-szt.html

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A ja chcę jeszcze o jednym przypomnieć:
Jak zamierzasz krótko trzymać w takich doniczkach to nie stosuj ich za dużych. Lepiej żeby korzenie zdążyły przerosnąć całą doniczkę, bo inaczej ziemia się rozsypuje przy próbie wyciągnięcia sadzonki z doniczki.
Te foliowe pod tym względem są o tyle lepsze, że można odciąć dno wsadzić do dołka i boki wysunąć do góry już po obsypaniu. Zagrożenie rozpadnięcia się ziemi jest wtedy znacznie mniejsze.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Dziękuję. Słuszna uwaga i wiele wnosi. Zrobiłem tzw. businessplan i zaczynam ukorzeniać na przełomie marca/kwietnia a potem na chwilę do doniczek i wio do gruntu.

Ukorzenianie sztobrów w małej ilości wykonuje w doniczkach z PET-ów po wodzie mineralnej, a także w woreczkach foliowych śniadaniowych napełnionych mokrym substratem z ziemi, torfu i piasku. Jako ciekawostkę dodam, że do PET-ów i woreczków wkładam cienką tekturę (opakowania po pizzy), którą wykładam ścianki, korzonki jak wyrosną widoczne są na dole, ale także niekiedy przerastają ścianki tekturki. Wyjmowanie ukorzenionych sadzonek następuje przez rozcięcie PET-a lub woreczków wdłóż, z dwu przeciwległych stron. Przy wyjmowaniu substrakt się nie rozsypuje i razem z tekturą sadzę do gruntu gdzie tektura zgnije.

Ukorzenianie tej wiosny wyglądało trochu inaczej, bo część ukorzeniałem od marca w domu, klasycznie w ukorzeniarce a część na wale ziemnym, pod czarną agrowłókniną. Ogólnie jestem zadowolony z jednego, jak i drugiego sposobu ukorzeniania, dodam, że pod włókniną część sztobrów umieszczałem bezpośrednio w ziemi, a część była w PET-ach 1,5 l po wodzie mineralnej + tekturka, w PET-ch oczywiście powycinałem duże otwory odpływowe. PET-y od strony słonecznej obsypałem cienką warstwą ziemi. Patyczkom to nie robiło żadnej różnicy, czy były bezpośrednio w ziemi, czy w PET-ach, wystartowały w tym samym czasie i w połowie czerwca, te w PET - ach, już ukorzenione zostały wysadzone na docelowe miejsce, a pozostałe będą rosły do końca jesiennej wegetacji roślin i dopiero zostaną rozsadzane. Przy wyjmowaniu PET-ów z sadzonkami, widać wyrastające korzonki z okrycia tekturki i z otworów odpływowych.
Przy tego rodzaju ukorzeniania występuje problem z mrówkami, które zakładają gniazda w PET-ach, ale oprysk środkiem chemicznym przeciwko mrówkom, załatwia sprawę. Dodam, że do próby użyłem sztoberków już posiadanych odmian, bo na nowościach bał bym się robić takie eksperymenty. Ukorzenie na wale ziemnym wielce udane - 100%.

Ile średnio pizz zjadasz,żeby zaspokoić zapotrzebowanie na tekturę dla sadzonek? Rozumiem co chciałeś przekazać. Nawet fajny patent z tą tekturą,bo fakt. Czasem wyciąganie z opakowania obarczone jest ryzykiem obsypania ziemi.

Podzielisz się businessplanem?

Co do doniczek, najlepiej sprawdzały mi się kubki 0,5 l (plastikowe, do piwa) - widać w nich wzrost korzeni i łatwo można określić, która sadzonko już jest gotowa (niestety nierówno rosną).

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Jasne. Nie ma problemu.
1)Zrobiłem listę zakupów ... Kubki do/po piwie, świder fi 200mm, folia przezroczysta, agrowłóknina,słupki ogrodzeniowe - in progress
2) rozplanowałem co, kiedy, jak .
3) czekam cierpliwie wiosny,zdobywam doświadczenie z ukorzenianiem na nielicznych sztukach (niedobitkach z dołowania), szukam w literaturze.
Może coś poninąłem,ale oczywiście dopiszę.

Każdy ma jakiś "swój" sposób na sadzonki. Ja już przerabiałem Pet'y i kubki do piwa.
Najpraktyczniejsze w moim przypadku okazały się woreczki z foli bąbelkowej. Posiadają wszystkie cechy przydatne przy produkcji sadzonek a najważniejsze mają dodatkowa izolację. Cena też do przyjęcia zważywszy, że nie są to jednorazówki.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

A to mój patent na ukorzenianie: uprawa/ukorzenianie-2011-t6588-75.html#p102587
Recycling w pełni. Tanio, wygodnia i ekologicznie.

_________________
mów mi Małgorzato

Mam kartony po Łaciatym i zastanawiam się,czy będzie efekt taki sam . Pogratulować skuteczności. Tydzień i korzenie. Bardzo ładnie. Też bym tak chciał.

Ja od lat używam doniczek foliowych. Takich jak te.
Sprawa groszowa są wielokrotnego użytku.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Aberracja,nieaberracja. Ale jak na razie ładnie rośnie.

Nagrałem niedawno filmik o ukorzenianiu bezpośrednio w pojemnikach bez wstępnego kalusowania. Jeżeli kogoś zainteresuje to zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=nZe-WY2nmlA&t=2s

_________________
****