Ukorzenianie w namiocie foliowym : Uprawa

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Ukorzenianie w namiocie foliowym

Strona 2 z 13

[ Posty: 194 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4, 5 ... 13 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

posy

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 30 marca 2009, 21:25

Ekspert

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz

Teraz jak zobaczyłem - to zrozumiałem

Po prostu z butelek będą wyrastały latorośle owoconośne i jesteś rok do przodu, bo nie dość, że zrobi się sadzonka, to jeszcze będziesz miał grona.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

Góra

riesling

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 30 marca 2009, 21:26

Kiper

Dołączył(a): wtorek, 24 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 440
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Ale chłopaki kombinujecie. Jeśli łoza jest nisko, to nie prościej zrobić normalny chiński odkład?

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 30 marca 2009, 21:27

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="posy"]Piotr.
Nieźle kombinujesz, ale po co ???
Przecież, jak byś tę przygiętą łozę pociął na sztobry, to otrzymasz tyle samo, albo prawie tyle samo sadzonek i masz mniej roboty.

Taka już moja natura, muszę kombinować. W ubiegłym roku kombinowałem z ukorzenianiem latorośli z mizernym efektem, w tym roku przyszła kolej na odkłady z łozy. Zachęciły mnie do tego naprawdę rewelacyjne sadzinki Iliczewskiego, które uzyskałem w ub roku. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem cyt. mniej roboty. W pół godziny bez problemów z moczeniem, grzaniem etc ustawiłem 20 petów. Teraz tylko podlac od czasu do czasu.

_________________
****

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 30 marca 2009, 21:36

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="riesling"]Ale chłopaki kombinujecie. Jeśli łoza jest nisko, to nie prościej zrobić normalny chiński odkład?

Pewnie prościej. Moim celem w tym przypadku jest uzyskanie sadzonki w pojemniku a nie w gruncie. Nie chcę jesienią ryć pod krzewem macierzystym.

_________________
****

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 30 marca 2009, 21:44

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="posy"]Teraz jak zobaczyłem - to zrozumiałem

Po prostu z butelek będą wyrastały latorośle owoconośne i jesteś rok do przodu, bo nie dość, że zrobi się sadzonka, to jeszcze będziesz miał grona.

Grzegorz, teoretycznie jak najbardziej

. Ja jednak dla lepszej kondycji przyszłej sadzonki zrezygnuję z tego dodatkowego zysku. A pomyśl jaka wydajność produkcyjną można uzyskać ustawiając pety na każdym pąku

-z każdego pąka sadzonka. Normalnie rewolucja. Producenci doniczek już powinni zacząć robić taką z dziurkami po bokach i daszkiem z otworkiem.

_________________
****

Góra

zypsek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 07:20

Ekspert

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska

Oczywiście patent jest twój Kapitanie , w zasadzie super . Jedyny mankament to ilość butelek . Kilka lat temu chcąc uzyskać wiekszą ich ilość piłem w dużych ilościach wode mineralną , załatwiłem sobie nerki .Teraz tak jak i wcześniej pije tylko przegotowaną . I tu właśnie rękawy foliowe [perforowane] powinny być mniej czasochłonne .Że też pomyślałem o tym w dniu w którym skończyłem ciąć , bardzo krótko mając w pamięci zeszły rok . Jesli ktoś tak robi to b. proszę ... Zbyszek

Góra

zypsek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 07:37

Ekspert

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska

Masz kapitanie nazwę dla swojego systemu? Zbyszek

Góra

dominikams

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 09:15

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D

Odkład kapitański :wink:

Lub też kapitalny :lol:

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 13:59

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="zypsek"]Oczywiście patent jest twój Kapitanie , w zasadzie super . Jedyny mankament to ilość butelek . Kilka lat temu chcąc uzyskać wiekszą ich ilość piłem w dużych ilościach wode mineralną , załatwiłem sobie nerki .Teraz tak jak i wcześniej pije tylko przegotowaną . I tu właśnie rękawy foliowe [perforowane] powinny być mniej czasochłonne .Że też pomyślałem o tym w dniu w którym skończyłem ciąć , bardzo krótko mając w pamięci zeszły rok . Jesli ktoś tak robi to b. proszę ... Zbyszek

Rękawy powinny zdać egzamin. Jest jednak obawa, że będą "przyrastać" do ziemi. Korzenie bardzo szybko odnajda otwory w rekawie i nie ma pewnosci czy system korzeniowy będzie chciały się rozwijać w rękawie. Myśle, ze silny rozrost systemu korzeniowego bedzie nastepował jednak poza rękawem, w gruncie. Chyba że jeszcze czymś dodatkowym odizolujesz rękaw od gruntu. Ja z tego powodu nie wykonuję w dnie butelek otworów, a przed nadmierem wody opadowej zastosowałem te "kapturki" z góry butelki.

_________________
****

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 14:00

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="dominikams"]Odkład kapitański :wink:

Lub też kapitalny :lol:

Zdecydowanie... kapitański

_________________
****

Góra

Heniek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 19:56

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec

[quote="zypsek"]Kilka lat temu chcąc uzyskać wiekszą ich ilość piłem w dużych ilościach wode mineralną , załatwiłem sobie nerki .Teraz tak jak i wcześniej pije tylko przegotowaną .

Pij wino , wodą podlewaj sadzonki one potrzebują minerałów :lol:

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Góra

zypsek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 20:22

Ekspert

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska

Tak właśnie robie -pije wino i podlewam winorośle , wodą . A co na taka nazwę - Vidoq . W tłumaczeniu z francuskiego to by brzmiało -kapitańska , pojedyncza cela z widokiem nz winnice . Pozdrawiam Zbyszek

Góra

zypsek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 31 marca 2009, 20:24

Ekspert

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska

Nie przeginam? Zbyszek

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: środa, 1 kwietnia 2009, 06:37

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

[quote="zypsek"]Nie przeginam? Zbyszek

Zanim nazwiemy, poczekajmy na wyniki eksperymentu. Ja w tym roku przetestuję kilkanaście odmian, więc jesienią będzie można coś więcej powiedzieć. Kodriankę 218. King Rubi, Jelenę, Perłę Zali,Muskat Odeskij,Gołubok i Iliczewskij Rannij nastawiłem teraz, pozostałe planuję dopiero na koniec kwietnia. Oby tylko uchronić to co ruszy przed przymrozkami.
Proponuje założyć odrebny temat dla tego eksperymentu.

_________________
****

Góra

kapitan

Tytuł:

Napisane: niedziela, 5 kwietnia 2009, 17:09

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie

Uff!!!

Od czwartku do dzisiaj trwało napełnianie ukorzeniarki. 565 sztobrów, 64 odmiany.
Tak wygląda miejsce docelowe dla sztobrów. Trafią tu pod koniec kwietnia.

Od kilku dni ten Alden testuje namiot foliowy

_________________
****

Góra

Strona 2 z 13

[ Posty: 194 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4, 5 ... 13 Następna strona

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], FilipR, Yandex [Bot] i 20 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników