Ukorzenianie w namiocie foliowym : Uprawa

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Ukorzenianie w namiocie foliowym

Strona 9 z 13

[ Posty: 194 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Space99

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 07:20

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni

[quote="mietek"][quote="Space99"]w naszym klimacie korzenie trzeba chronić przed mrozem (wytrzymują bodajrze do -12stopni)

Gdzie to wyczytałeć?

Poszukam i dam znać ale tak mi powiedział RP
Ponoć nawet jak krzak wytrzymuje -28 to korzenie i tak -12
a jak się okopczykuje to temperatura przy korzeniu nie spadnie tak nisko.
Mam nadzieje że dobrze pamiętam ...

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Góra

Space99

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 08:06

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni

Artykuł Dr. Liska
Jak zabezpieczyć krzewy winorośli przed mrozem

...W bezśnieżne zimy przy temperaturach gleby poniżej -5/-7 , uszkadzane są także korzenie. Jest to szczególnie groźne dla młodych krzewów które nie wytworzyły jeszcze głębokiego i silnego systemu korzeniowego. Korzenie przemarzają częściej na słabych piaszczystych glebach...

I jeszcze gdzieś coś czytałem

edit:
R. Myśliwiec też pisze w swojej książce że korzenie vinifer wytrzymuja do -6 , -7 stopni a korzenie mieszańców nawet do -11 , -12stopni dlatego vinifery powinno sie szczepic na bardziej odpornych podkładkach...

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Ostatnio edytowano niedziela, 10 stycznia 2010, 22:50 przez Space99, łącznie edytowano 1 raz

Góra

andrew54

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 08:49

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia

Wieja Twoje zdjęcia to moim zdaniem przykład zbyt głębokiego i zbyt płytkiego posadzenia sadzonek.Na pierwszym zdjęciu widać sadzonkę posadzoną zbyt głęboko.Ziemia w obrębie korzeni ma zbyt niską temperaturę i sadzonka kiepsko się rozwija.Na drugim zdjęciu masz piękny krzaczek,ok zgadzam(korzenie pod powierzchnią ziemi miały latem cieplutko i roślina wybujała) ale w pózniejszym czasie możesz mieć z nim trochę zachodu bo oprócz zabezpieczania korzeni przed zmarznięciem będziesz musiał ją częściej podlewać zwłaszcza w czasie susz (płytko położone korzenie i tym samym trudniejszy dostęp do wody gruntowej).Do tego dodam że na wiosnę wierzchnia warstwa ziemi szybko się nagrzewa,temperatura wokół płytko położonych korzeni wzrasta, krzaczek startuje a tu nagle przychodzi przymrozek i jest klapa :cry:

Pozdrawiam Andrzej

Ostatnio edytowano środa, 2 grudnia 2009, 09:09 przez andrew54, łącznie edytowano 1 raz

Góra

lestan

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 08:54

przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 24 października 2008, 01:00
Posty: 94
Lokalizacja: Kraków-Radziemice (302 m n.p.m)

No to mnie uspokoiłeś bo u mnie jest gleba ciężka gliniasto ilasta.

Góra

Zuzanna

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 09:45

Kiper

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2007, 01:00
Posty: 860
Lokalizacja: Rzeszów, 350m n.p.m

[quote="wieja"]Witam
Chcę pokazać jak u mnie rosną winorośle głęboko sadzone.W 2008 roku oprócz Talizmana ukorzeniłem również Łorę , Kodriankę i Muskata Letniego .Z powodu nie przygotowanego miejsca do posadzenia pozostały w petach do wiosny.Sadzonki były z trzy oczkowej łozy.Na wiosnę w tym roku posadziłem na głębokość około 40cm.Sadzonki wystartowały bardzo późno i przyrosty tych trzech sadzonek były mizerne.

Dla porównania sadzonka "knotek"płytko sadzony , na jesieni .

Tak że u mnie sprawdza się płytkie sadzenie,tylko muszę kupić armatkę śnieżną aby w bezśnieżne zimy krzewy okryć poduchą .

Nie tylko u Ciebie tak było z głęboko posadzonymi sadzonkami.U mnie również,dodatkowo w tym roku cały czerwiec padało,woda stała na zagonach.
Na początku lipca sadzonki urosły do 15cm.Dopiero póżniej zaczęły rosnąć ale wigoru nie miały.Ja już nie będę sadzić tak głeboko na 40cm,raczej będę sadzić skośnie.

Zuzanna

Góra

andrew54

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 12:40

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia

Zuzanno 40 cm to stanowczo za głęboko na ciężkiej ziemi. 25-30 cm powinno być ok(mam na myśli nasadę korzeni).40 cm jak najbardziej na piaskach.

Góra

MAF

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 15:35

mistrz

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek

[quote="Space99"]Hmm zastanawiam się nad dokładnym skopiowaniem sposobu.
Za pozwoleniem ? :>
A mianowicie ukorzeniarka, i do tunelu. Tylko czy jest sens skoro odrazu mogą u mnie trafić na stałe miejsce (uprawa polowa).
Rozumiem że bardziej wyrosną w tunelu ale znowu na jesień przesadzanie, a to szok dla rośliny, skrócone korzenie itp.

Przejrzałem jeszcze raz ten temat i nasuwają mi się pytania:

Czy nie byłoby korzystniej dla roślin wysadzać je tak jak tutaj, do namiotu foliowego, a po jakimś czasie namiot z nich zdjąć (zakładając że nie jest tak ciężki jak ten kapitański)?
Ograniczyłoby to szanse rozwoju chorób u zagęszczonych sadzonek a w póżniejszym okresie pozwalało im szybciej drewnieć

Gleba- jaka powinna być w tym układzie? Zależy nam na tym , żeby była przepuszczalna, dobrze się nagrzewała i mobilizowała korzenie do silnego rozwoju w dół.
Wydaje mi się, że najlepiej jakby na pierwszych 10-15cm była jak najlżejsza, niezbyt zasobna, a następnie zasobna w składniki pokarmowe, zwięzła (żeby je zatrzymywała) tzn z odpowiednią gruzełkowatością. Dobrze myślę?
To pytanie odnosi się zarówno do gleby pod folią jak i w ukorzeniarce

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)

Góra

tomekb1

Tytuł:

Napisane: środa, 2 grudnia 2009, 20:35

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko

[quote="MAF"]
Czy nie byłoby korzystniej dla roślin wysadzać je tak jak tutaj, do namiotu foliowego, a po jakimś czasie namiot z nich zdjąć (zakładając że nie jest tak ciężki jak ten kapitański)?
Ograniczyłoby to szanse rozwoju chorób u zagęszczonych sadzonek

Osłona z foli wcale nie powoduje natężenia występowania chorób grzybowych. Parę lat temu na forum panował często taki pogląd, że rośliny pod folią są bardziej narażone na choroby grzybowe niż te rosnące w gruncie. Według moich obserwacji nic bardziej błędnego.
Pod folią stosuje prócz mycia siarkolem , jeden oprysk wiosenny i to wystarcza, podczas gdy w gruncie przy tak mizernej ochronie nie doczekałbym się chyba owoców.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Góra

wieja

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 09:51

czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 12 marca 2009, 01:00
Posty: 180
Lokalizacja: Chełmno Kuj-Pom

[quote="andrew54"]Do tego dodam że na wiosnę wierzchnia warstwa ziemi szybko się nagrzewa,temperatura wokół płytko położonych korzeni wzrasta, krzaczek startuje a tu nagle przychodzi przymrozek i jest klapa :cry:

Pozdrawiam Andrzej

Witam.
Zgadzam się z częścią tego zdania .Ponieważ mieszkam w pradoline Wisły teren jest płaski przymrozki w maju to normalność . Pąki zaczynają się rozwijać w drugiej dekadzie kwietnia

Pod koniec kwietnia potrafią już być takie

Tak że bez ochrony przed przymrozkami nie mam co marzyć o uprawie winorośli , chyba gdybym krzewy okrywał lodem ,ale wtedy skrócił by się okres wegetacji o miesiąc i takie odmiany jak Talizman czy Nadieżda Azos nie miałyby szans dojrzeć .Dotychczas krzewy okrywałem wszystkim co miałem pod ręką , nawet z takim skutkiem

Tu mróz przeszedł przez włókninę i folię bąbelkową.
Ponieważ ilość krzaków co roku rośnie i okrywanie staje się coraz to bardziej kłopotliwe chcę spróbować metody ze zraszaniem krzewów wodą w czasie przymrozków.

wieja

Góra

Radekk

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 12:24

Kiper

Dołączył(a): piątek, 23 października 2009, 01:00
Posty: 451
Lokalizacja: okolice Tucholi

Ze zraszaniem wodą może być różnie. Wiadomo że ta metoda pomaga i na liściu robi sie lód podczas przymrozku. Jest z powodzeniem stosowana w towarowej uprawie czereśni w Niemczech, USA i Kanadzie. Działa do -5'C i podwyższa temp powietrza o max 2'C, ale nie wiem jak się sprawdzi na winorośli bo nie próbowałem. Dodam tylko że jest skuteczna dla nasadzeń o większej powierzchni, bo jednocześnie ogrzewa powietrze gdy oziębione przesuwa się podobnie jak fala mgły przez sad.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Góra

zbyszekB

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 15:44

Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze

[quote="Radekk"]Ze zraszaniem wodą może być różnie. Wiadomo że ta metoda pomaga i na liściu robi sie lód podczas przymrozku. Jest z powodzeniem stosowana w towarowej uprawie czereśni w Niemczech, USA i Kanadzie. Działa do -5'C i podwyższa temp powietrza o max 2'C, ale nie wiem jak się sprawdzi na winorośli bo nie próbowałem. Dodam tylko że jest skuteczna dla nasadzeń o większej powierzchni, bo jednocześnie ogrzewa powietrze gdy oziębione przesuwa się podobnie jak fala mgły przez sad.

Jeżeli nie wiesz jak się sprawdzi na winorośli bo nie próbowałeś, to po co doradzasz i trolujesz :?:

Masz już 100 postów.
Pomyliłeś to FORUM z "gadu-gadu" :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Góra

Radekk

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 16:25

Kiper

Dołączył(a): piątek, 23 października 2009, 01:00
Posty: 451
Lokalizacja: okolice Tucholi

[quote="zbyszekB"][quote="Radekk"]Ze zraszaniem wodą może być różnie. Wiadomo że ta metoda pomaga i na liściu robi sie lód podczas przymrozku. Jest z powodzeniem stosowana w towarowej uprawie czereśni w Niemczech, USA i Kanadzie. Działa do -5'C i podwyższa temp powietrza o max 2'C, ale nie wiem jak się sprawdzi na winorośli bo nie próbowałem. Dodam tylko że jest skuteczna dla nasadzeń o większej powierzchni, bo jednocześnie ogrzewa powietrze gdy oziębione przesuwa się podobnie jak fala mgły przez sad.

Jeżeli nie wiesz jak się sprawdzi na winorośli bo nie próbowałeś, to po co doradzasz i trolujesz :?:

Masz już 100 postów.
Pomyliłeś to FORUM z "gadu-gadu" :!:

Zbyszek, z całym szacunkiem, własnie Ty trolujesz głupimi odzywkami nie przeczytawszy tekstu. Nie pozwolę się nazywać trolem.
po pierwsze:
Napisałem wyraźnie do jakiej temperatury ta metoda działa w przypadku czereśni, a czereśnia jest prawie tak samo wrażliwa jak winorośl bo kwitnie właśnie w czasie majowych przymrozków a ta metoda służy min. do ochrony dopiero co zawiązanych owoców.
po drugie:
Napisałem też jak ona działa i działanie to odnosi się do wszyskich gatunków roslin!!!
Po po trzecie:
Nie wszyscy słyszeli o tej metodzie, więc chciałem przedstawić na czym ona polega i gdzie się ją STOSUJE Z POWODZENIEM.
Po czwarte:
nie powinno Cię interesować czy mam 100 postów czy 2000. To NIE TWOJA SPRAWA. Na drugi raz pomyśl proszę zanim coś napiszesz i nie wyzywaj od troli. Inni też piszą typu słyszałem a nie robiłem itp i jakoś JA nie mam pretensji o to.
Po piąte:
To FORUM jest po to wyrażać opinie, pytać, odpowiadać itp. i nie słyszałem o jakimś limicie postów np na miesiąc. Mam czas, to odpowiem, nie mam czasu to nie odpowiem lub nie zadam pytania. Wieja nie zadał przecież pytania adresowanego do Ciebie lub innego forumowicza.

Pozdrawiam serdecznie i z góry przepraszam jeśli moja odpowiedź uraziła Ciebie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Góra

MAF

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 18:04

mistrz

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek

Rozmywacie totalnie wątek o ukorzenianiu w namiocie foliowym. Ostatni merytoryczny post był mój gdy pytałem o sam namiot i podłoże.

Tomku- piszesz o prowadzeniu roślin, a ja pytam o sadzonki

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)

Góra

czeslaw

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 18:43

mistrz

Dołączył(a): sobota, 14 listopada 2009, 01:00
Posty: 230
Lokalizacja: Czarmowiec k/ Ostrołęki

Myślę, że wymarzanie korzeni winorośli jest trochę mitologizowane.
U mnie winorośle rosną już od 20 lat i jeszcze nie zdarzyło się żeby
coś wymarzło chociaż nigdy nie sadziłem na 40 cm ani nie przycinałem
korzeni. Lokalizację mam nieciekawą -pn. mazowsza.
Ważne jest oczywiście dobre przykrycie młodych sadzonek w pierwszych
latach po posadzeniu.
Poza tym kto jest w stanie zapanować nad tym co rośnie pod ziemią.
Żadne przycinanie ani głębokie sadzenie nie spowoduje, że korzenie
będą rosły w głąb ziemi. Najlepiej korzenie rosną w wierzchniej warstwie
ziemi - dobre warunki termiczne, zasobność w próchnicę i składniki
mineralne, wilgotność. Część korzeni będzie oczywiście rosła w głąb ziemi
więc nawet jeśli coś wymarznie to krzew szybko ubytki odbuduje
oczywiście w wierzchniej warstwie gleby

Kto karczował krzewy to wie jak się rozkładają korzknie.

Góra

MAF

Tytuł:

Napisane: czwartek, 3 grudnia 2009, 19:00

mistrz

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek

No i następny co tytułu wątku nie czyta.

Taki był fajny temat o konkretnej rzeczy- ukorzenianiu w namiocie foliowym

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)

Góra

Strona 9 z 13

[ Posty: 194 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 Następna strona

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yandex [Bot] i 10 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników