Teraz jest wtorek, 13 maja 2025, 15:32

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 21  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 14 marca 2019, 21:50 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Zakalusowane sztobry wsadzać na folię pod gołą chmurką w kwietniu? :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 14 marca 2019, 22:01 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 19:20
Posty: 533
Lokalizacja: Łódź, a winorośla mam na działce niedaleko Jeziorska
kapitan napisał(a):
Konieczne jest zastosowanie regulatora temperatury. Jeżeli nie masz doświadczenia, a wnioskuje że nie masz, to nie oszczędzaj i daj 10 cm perlitu pod stopki, albo inny drenaż pod perlit na sam spód ukorzeniarki.
Poniżej te same stopki sztobrów po 2 tygodniach na 3cm perlitu (błoto) i po dodatkowych 5 dniach po podniesieniu kilka cm wyżej (wystrzał korzeni). Warto słuchać doświadczonych forumowiczów ObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 14 marca 2019, 22:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
suszi napisał(a):
Zakalusowane sztobry wsadzać na folię pod gołą chmurką w kwietniu? :shock:

A dlaczego nie? Kiedyś zrobiłem coś takiego, że celowo wyłamałem wszystkie latorośle ze sztobrów wysadzanych do szkółki (coś w rodzaju przymrozku bez przymrozku). 100 % ruszyło z zapasowych. Przymrozek rzędu 1-2 st C nie jest groźny dla łozy i pąków zapasowych.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 07:18 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): niedziela, 10 czerwca 2018, 12:29
Posty: 22
Lokalizacja: Mysłowice k.Katowic
suszi napisał(a):
Zakalusowane sztobry wsadzać na folię pod gołą chmurką w kwietniu? :shock:


Dobrze nie będę taki narwany i poczekam do połowy kwietnia jak pisali wyżej.

_________________
_______________________
Pozdrawiam Rafał


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 08:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
[Edit]
Szkoda klawiatury

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Ostatnio edytowano piątek, 15 marca 2019, 13:09 przez alkor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 09:11 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1284
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
Tydzień temu wsadziłem sztobry do butelek z woda (na samym dnie).
Po jakim czasie mogę spodziewać się pierwszych korzonków?
Na razie po tygodniu nic nie widać...
Butelki stoją na ogrzewanej podłodze - szału nie ma, ale powiedzmy
że mają te 22stC na dole...

R.S.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 09:51 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 22 marca 2017, 13:32
Posty: 50
Lokalizacja: mazowieckie
Witam wszystkich ja wykonałem pseudo ukorzeniarkę z dwóch wiader (większe i mniejsze) grzałki od akwarium z regulacją temperatury, cegły i jakichś kawałków wełny które zostały po ocieplaniu poddasza.
Do większego wiadra nalałem trochę wody i włożyłem cegłę a obok niej grzałkę ustawioną na 26-27stopni, do małego nasypałem wilgotnego perlitu włożyłem zarobione sztobry i zaspałem suchym perlitem. Dla sprawdzenia poziomu wody włożyłem słomkę i wkładając wykałaczkę wiem ile jest wody pod sztobrami. Pierwsze dni zapowiadają się obiecująco. Termometr między sztobrami wskazuje 26 stopni a temp w garażu to jakieś 8-10.
To moje pierwsze ukorzenianie z ukorzeniarką, więc zrobiłem ją z tego co miałem.
Nie widziałem nigdzie takiego patentu ale mam nadzieję że zadziała. Nie wpadłem tylko jak rozwiązać inaczej sprawę wilgotności perlitu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 10:01 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1284
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
Haha najlepsze są proste rozwiązania :)

Bardzo dobry pomysł z wodą - ładnie rozprowadzi ciepło po dnie drugiego wiadra!
Grzałka akwariowa ustawiona na te 25stC czy ile tam się chce - bomba :)
Jeszcze jakby dodać najmniejszą pompkę cyrkulacyjna akwariową to byłoby już perfekt :)

Poszukam po południu gratów ze starego akwarium :)

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 10:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1169
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
[quote="RolnikSam"]Haha najlepsze są proste rozwiązania :)

Też tak uważam, liczy się aby sztober był grzany w stópki. Jak to zrobimy, to zależy od naszej pomysłowości i możliwości.
Może to być ukorzeniarka, płyta grzewcza, kaloryfer, poduszka elektryczna, a nawet koński obornik, co kto ma.
Można w wodzie, perlicie,ziemi, piachu, trocinach, a nawet we mchu.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 13:16 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 22 marca 2017, 13:32
Posty: 50
Lokalizacja: mazowieckie
Chciałbym zadać jeszcze pytanie bardziej doświadczonym winogrodnikom.
Moje ukorzeniania przez ostatnie dwa lata wychodziły dosyć dobrze pomimo nie stosowania ukorzeniarki.
Po ukorzenieniu gdzieś w połowie kwietnia wsadzam je do doniczek i tak czekają na tarasie albo szklarni do połowy maja a nawet do początku czerwca.
Poprzednie lata pokazały mi że sadzonki które wysadzałem w miejsce docelowe powiedzmy w czerwcu marniały i nawet jedna w ten sposób nie przetrwała, natomiast te które trzymałem w doniczkach do jesieni a nawet do następnej wiosny rosną w najlepsze.
Czy ja robię coś źle czy tak już jest i nic na to nie poradzę.
Zależało by mi na wsadzeniu sadzonek do gruntu bo wydaje mi się że mniej uwagi by potrzebowały w ciągu sezonu niż te zdoniczkowane.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 13:59 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 5 lutego 2017, 10:57
Posty: 370
Lokalizacja: Żmigród
Najprawdopodobniej nawet o tym nie wiedząc, w czasie przesadzania uszkodziłeś korzenie które są bardzo kruche i łamliwe, jesienią korzenie stają się bardziej elastyczne (wiotkie) i przesadzanie im tak mocno nie szkodzi.

_________________
Grzegorz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 20:11 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 14 listopada 2009, 01:00
Posty: 230
Lokalizacja: Czarmowiec k/ Ostrołęki
wojtek2287 napisał(a):
Chciałbym zadać jeszcze pytanie bardziej doświadczonym winogrodnikom.
Moje ukorzeniania przez ostatnie dwa lata wychodziły dosyć dobrze pomimo nie stosowania ukorzeniarki.
Po ukorzenieniu gdzieś w połowie kwietnia wsadzam je do doniczek i tak czekają na tarasie albo szklarni do połowy maja a nawet do początku czerwca.
Poprzednie lata pokazały mi że sadzonki które wysadzałem w miejsce docelowe powiedzmy w czerwcu marniały i nawet jedna w ten sposób nie przetrwała, natomiast te które trzymałem w doniczkach do jesieni a nawet do następnej wiosny rosną w najlepsze.
Czy ja robię coś źle czy tak już jest i nic na to nie poradzę.
Zależało by mi na wsadzeniu sadzonek do gruntu bo wydaje mi się że mniej uwagi by potrzebowały w ciągu sezonu niż te zdoniczkowane.
pozdrawiam

Młode korzonki są wrażliwe na zalanie wodą i wtedy zgniją. Zaszkodzić może im też szok termiczny. Musisz najpierw zahartować rośliny. Przed sadzeniem podlej rośliny Previcurem w stężeniu 0,15%


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 21:40 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 1 lutego 2017, 19:04
Posty: 33
Lokalizacja: Ipswich, UK
Doświadczonym winoogrodnikiem to nie jestem, ale musiałam dostosować ukorzenianie do własnych warunków. Też mi zależało na tym, aby w miarę możliwości był to process bezobsługowy. Zwłaszcza, że często w tygodniu nie ma mnie w domu, no i wyjeżdżam na urlop (zwykle na 3 tygoodnie, ale w zeszłym roku mój najdłuższy urlop na śwecie trwał 6 tygodni). W związku z tym ukorzeniam sztobry w gruncie. Co prawda proces ukorzeniania trwa dłużej (niższa temp niż w ukorzeniarce), ale odpadają uszkodzenia korzeni podczas przesadzania, no i problem z podlewaniem - w doniczkach szybciej podłoże wysycha. Sama byłam zdziwiona jak młode sadzonki przetrwały ostatnie upalne lato!

_________________
Iwona


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 08:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
wojtek2287 napisał(a):
Chciałbym zadać jeszcze pytanie bardziej doświadczonym winogrodnikom.
Moje ukorzeniania przez ostatnie dwa lata wychodziły dosyć dobrze pomimo nie stosowania ukorzeniarki.
Po ukorzenieniu gdzieś w połowie kwietnia wsadzam je do doniczek i tak czekają na tarasie albo szklarni do połowy maja a nawet do początku czerwca.
Poprzednie lata pokazały mi że sadzonki które wysadzałem w miejsce docelowe powiedzmy w czerwcu marniały i nawet jedna w ten sposób nie przetrwała, natomiast te które trzymałem w doniczkach do jesieni a nawet do następnej wiosny rosną w najlepsze.
Czy ja robię coś źle czy tak już jest i nic na to nie poradzę.
Zależało by mi na wsadzeniu sadzonek do gruntu bo wydaje mi się że mniej uwagi by potrzebowały w ciągu sezonu niż te zdoniczkowane.
pozdrawiam

Problemem może też być niezahartowanie sadzonek. W szklani- ciepło i wilgotno cały czas, zaś w gruncie, w dzień ciepło i bardziej sucho, w nocy chłodniej,bardziej wilgotno.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 09:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
wojtek2287 napisał(a):
Chciałbym zadać jeszcze pytanie bardziej doświadczonym winogrodnikom.
Moje ukorzeniania przez ostatnie dwa lata wychodziły dosyć dobrze pomimo nie stosowania ukorzeniarki.
Po ukorzenieniu gdzieś w połowie kwietnia wsadzam je do doniczek i tak czekają na tarasie albo szklarni do połowy maja a nawet do początku czerwca.
Poprzednie lata pokazały mi że sadzonki które wysadzałem w miejsce docelowe powiedzmy w czerwcu marniały i nawet jedna w ten sposób nie przetrwała, natomiast te które trzymałem w doniczkach do jesieni a nawet do następnej wiosny rosną w najlepsze.
Czy ja robię coś źle czy tak już jest i nic na to nie poradzę.
Zależało by mi na wsadzeniu sadzonek do gruntu bo wydaje mi się że mniej uwagi by potrzebowały w ciągu sezonu niż te zdoniczkowane.
pozdrawiam


Wyciągasz prawidłowe wnioski, ale nadal chcesz z wygody powielać błędy. Problem tkwi w systemie korzeniowym. W maju , czerwcu jest zbyt młody i nie przygotowany do sadzenia w miejscu docelowym. Zakładając, że sadzisz na prawidłowej głębokości, czyli 25-30 cm drastycznie zmieniasz korzeniom (na gorsze oczywiście) warunki rozwoju. Niedogrzane, zaduszone, często zalane kruche korzonki powoli giną, a sadzonka wegetuje. "Chwasty" radzą sobie, ukorzeniając się wyżej i dlatego jest tylu zwolenników sadzenia majowego. Tylko poczytajcie ile osób pisze .. po co ukorzeniarka, po co te cuda, ...do ziemi i już... tylko nikt nie wymienia nazwy odmiany. Są też tacy, którzy nieprawidłowo (płytko) sadzą i tym rosną dobrze... do pierwszej zimy bez śniegu, a z mrozem. Chcesz wygodnie? Sadz takie młode sadzonki, nawet w miejscach docelowych, ale płyciutko, w dobrej przewiewnej ziemi, okryj w koło czarną
folią, a po zakończeniu wegetacji, przesadź jesienią w tym samym miejscu odpowiednio głęboko i wszystkie mocne będą rosły. Słabe ocenisz przy przesadzaniu i zdecydujesz czy warto sadzić. Jest jedna niepodważalna prawidłowość. Sadzonka jesienna musiała sobie poradzić przez cały sezon wegetacyjny, żeby przetrwać do jesieni. Grubość jej przyrosty pośrednio odpowiada o kondycji korzeni (to uwaga dla kupujących jesienią w doniczkach). Młoda sadzonka majowa, czerwcowa, nawet wyglądająca super, zawsze będzie gorsza od jesiennej, bo posadzona głęboko musi walczyć o życie.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 21  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Yandex [Bot] i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO