To teraz wypada sadzonkę wsadzić do doniczki. A jeśli nie planowałeś sadzonki doniczkowej tylko wsadzenie do szkółki pod czarną folię lub nawet w miejsce docelowe? To niestety za wcześnie rozpocząłeś ukorzenianie, bo na zewnątrz jeszcze odpowiedniej temperatury nie ma. Też kiedyś biegałem z doniczkami a teraz wycwaniłem się i tegoroczne ukorzenianie dopiero rozpocząłem.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

W tej wąskiej butelce musi wytrzymać jeszcze ponad miesiąc. Nie mam miejsca na większe doniczki, tego wyszło 50szt.
Skoro uprawiają warzywa na matach z włókna mineralnego z płynnym nawozeniem, to na delikatnym nawożeniu florovitem powinny przeżyć.
Po korzeniach widzę, że po ukorzenianiu w ukorzeniarce warto do etapu doniczkowania zastosować matę grzewczą pod doniczki. Lubią to korzenie.


Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

Nie wytrzyma miesiąc w perlicie. Ruszy zielone - a jak przesadzisz, to korzenie nie dostarczą składników i najpierw padnie zielone, później cała sadzonka.

Wyjmij z perlitu, przytnij korzenie, wsadź do ziemi - jak nie masz miejsca, to chocby kubki 200 ml - cokolwiek, byle to się dało później przesadzić do gruntu razem z bryłom korzeniową.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Wysyp to co jest aktualnie i zastąp ziemią "uniwersalną" do kwiatów ( ewentualnie do sadzonek) ważne aby pH było powyżej 6. W takiej ziemi zwykle jest startowa dawka nawozu. A myślę, że niewielkie dawki florovitu nie powinny też być problemem.

_________________
pozdrawiam
Jacek

Warzywniacy narzekają na te ziemie kwiatowe, nigdy nie wiadomo ile i jakiego nawozu jest na start. Wolą odkwaszony torf i samemu przeliczać i dawkować płynny nawóz.
Pewnie za bardzo wchodzę w szczegóły ale potestuję podlewanie florovitem i pomarańczowym kristalonem.

P.s. tam jest 50% torf, reszta to perlit, keramzyt, dolomit.

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

Ja polecam ziemię z Biedronki - w opakowaniach 20l. To jest jedna z lepszych ziem. Stosuję od kilku lat do wszystkiego. Dodaję perlitu, czasem ziemi z ogrodu. Problemów brak.

Nawóz - Biopon "Nawóz do roslin doniczkowych" - zawiera w miarę nieduże dawki NPK oraz mikroelementy. Całkiem kompletny nawóz, 10 pln za 1 litr koncentratu (na 100 l wody). Dobry do podlewania roslin. Z umiarem.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Stosuję od kilku lat podłoża kwiatowe lub warzywne np: Aura (kapusta, kalafior, brokuł ) pH 6-6,8 NPK 14-16-18, do doniczek i do sadzenia (zmieszane z glebą rodzimą) i kilkaset sadzonek póki co żyje.... Rozumiem, że nie wszystkie mają sprzyjający skład i będą się sprawdzać - ja sugerowałem się pH i jeżeli było poniżej 6 to dodawałem granulowanej kredy.

_________________
pozdrawiam
Jacek

Na grupie fb Zbieramy nasiona testowali podłoża i polecają Hartmanna. Też tu kiedyś było polecane. Oczywiście ani Aury ani Hartmanna nigdzie nie mam w pobliżu :-/

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

20zł to chyba 100 sztuk a nie 1000 ?

Fakt. mój błąd.

Zastanawiam się czy dobrym pomysłem byłoby wysadzenie sztobrów z ukorzeniarki do doniczek i trzymanie ich w szklarni np cały pierwszy rok ? Czy taka pielęgnacja wpłynie na ich lepszy wzrost niż gdy stają w pojemnikach pod gołym niebem ? Ma to sens ? Czy różnica w ich wzroście , jakości będzie znaczna ?

Pod osłoną na pewno bardziej je podgonisz. Ale trzymanie przez cały sezon w doniczkach ma tylko jedną zaletę: możesz je zasadzić lub sprzedać w dowolnym czasie. Najdorodniejsze sadzonki otrzymasz uprawiając je na wale od czarną folią.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Potwierdzam.

Wedle własnych spostrzeżeń z pryzmatu sezonu wegetatywnego mogę dodać jedynie, że pomimo iż są w tych doniczkach czasem dwa/trzy miesiące to spokojnie jeśli je się posadzi choćby w lipcu w miejsce docelowe to i tak idą jak petarda.
Ekstremalnie trzymam nieraz sadzonki 2 czy 3 lata nim się znajdzie dla jakieś odmiany miejsce i nic sobie z tego nie robią. Jeśli przetrwają zimę w tych doniczkach to startują po posadzeniu bezproblemowo.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Kiedy mam sadzonki cennych odmian a nie mam jeszcze miejsca (czy decyzji) gdzie je posadzić to wsadzam je w donice/wiadra 15-40l i tam sobie rosną. I nawet po kilku latach można sobie takie sadzonki posadzić do gruntu i jeśli nie rozbije się bryły korzeniowej to można jeść owoce już w roku przesadzenia.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Kurcze zawsze myślałem że trzeba rozluźnić korzenie czyli "rozbić bryłę korzeniową" !? Więc jak żyć panie...???